Strona 290 z 290

Re: Klimatyczna Szajka

: wt gru 26, 2017 2:18 pm
autor: ol.
Taki Rosół to się do herbu nadaje ! Naprawdę wyrósł pięknie i dumnie. Nawet w stosunku do psa jedną łapką w wykroku :)
A jak mu się układa z kolegami z zagrody ? Jest panem podwórka czy nie ?

Re: Klimatyczna Szajka

: sob gru 30, 2017 6:58 pm
autor: klimejszyn
Ogoniasta pisze:Przepiękny jest! <3 <3 A taki był cipciaczek maleńki :D
o tak, sama nieraz się dziwię jak to wyrosło :D
Malachit pisze:Jaki Rosół wyrośnięty! Słodziak! ;D
Bardzo hałaśliwy?
strasznie... tłucze się, fuka, gdacze, pieje całymi dniami, gada sam do siebie i do wszystkiego co napotka, potrafi wrzeszczeć, także nie daje o sobie zapomnieć nawet na chwilę :D
ol. pisze:Taki Rosół to się do herbu nadaje ! Naprawdę wyrósł pięknie i dumnie. Nawet w stosunku do psa jedną łapką w wykroku :)
A jak mu się układa z kolegami z zagrody ? Jest panem podwórka czy nie ?
zdecydowanie jest. nawet nami rządzi ;)
wszystkich sobie poustawiał, Edi - starszy pies jak tylko go widzi to się chowa, Primo się z nim gania, do królików świnek potrafi wskoczyć do kojca i je ustawiać, jak uda mi się w końcu wziąć jakieś wolne (bo póki co chodzę codziennie z jednej pracy do drugiej) to jedziemy na kastrację i mam nadzieję, że chociaż trochę go to uspokoi.

a tu przytulasy z mamcią:
Obrazek

jakby ktoś mił ochotę czasem zobaczyć jakiś filmik to można mnie dodać na FB - Dominika Klimek - z flamingami w tle, bo tutaj nie umiem filmików wrzucać a na fb czasem się zdarzy :)
tylko proszę jedynie o wiadomość z nickiem :D

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz gru 31, 2017 10:03 pm
autor: ol.
No tak, hormony nawet u ptaków potrafią dać się we znaki. (swego czasu po podwórku chodziło się z tyczką, dla obrony przed rozindyczonymi kogutami, niestety było to też sygnał dla gospodarza, że pora ukrócić ich porządki, o głowę oczywiście;(

Jajka przy tym to żadna cena :P

Drapki dla przystojniaka:)

Re: Klimatyczna Szajka

: śr mar 14, 2018 7:36 pm
autor: klimejszyn
hej, u nas jak to zawsze - i smutki i radości.

od smutków zaczynając, miesiąc temu zmarł nasz kot Max, jeśli ktos jeszcze pamięta naszego puchacza. jesienią kończyłby 18 lat i strasznie wyczekiwaliśmy tych urodzin...
Max od dłuższego czasu był na lekach na ciśnienie, został pozbawiony wszystkich zębów i był całkowicie ślepy. niemniej doskonale sobie radził na co dzień i ogromnie nas zaskoczył pewnego dnia, jak się po prostu nie obudził...
strasznie tęsknimy...
Obrazek

króliki - Usia jak zwykle daje popalić, żywioł, którego wszędzie pełno. Elvis za to niestety już daje nam mocno odczuć swój wiek - ma 8/9 lat i jest ślepy na jedno oczko, dużo śpi, nie szaleje jak wcześniej.. ale oby jak najdłużej był z Usią, bo nie wiem jak ona sobie poradzi bez niego.. od zawsze zakochana w nim po uszy, zapatrzona i chodzi krok w krok..

w sierpniu pisałam o świnku Czesiu z guzem. 9cio letnim rozczochrańcem. jego też niestety nie ma z nami od paru miesięcy...
pozostała trójka świnków ma się dobrze, po śmierci Czesia dołączyliśmy z powrotem Tymona - był od dawna oddzielony od reszty po tym, jak pogryzł Rysia i ten prawie umarł przez wykrwawienie. teraz jest między nimi miłość ogromna.. chłopak chyba przemyślił i zdążył tęsknić za kolegami.

szynszyle - też mają się bardzo ok, one to wiecznie mają masę wigoru. jedynie najmłodszy Babilon stracił trochę futra z głowy i wygląda jak kosmita, bo jakimś cudem go któryś przez pręty dorwał i wytargał.

psy - psy mają się dobrze. Primo dzieciak i nigdy chyba nie dorośnie.
Edi w tym roku końćzy 16 lat, głuchy jak pień. można stać obok i wołać go kiełbasą a ten nic ::)
ale zrobił się na starość przerozkoszny, przez całe życie go tyle nie przytulałam co w ostatnim czasie, bo gryzł i warczał.
w wieku 16 lat pierwszy raz wzięłam go na ręce i mnie nie ugryzł - ba, chyba polubił :)

a kogutek Rosół - w walentynki wykastrowaliśmy. jednak chemicznie, bo efekt powinien być taki sam jak przy tradycyjnej kastracji, a zdecydowanie mniej inwazyjny (u kogutów jądra są w jamie brzusznej i trzeba dostać się przez żebra).
no i.. tak sobie czekamy na efekty, podobno jeszcze jest czas... ::)

kilka zdjęc
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

pozdrawiamy :-*

Re: Klimatyczna Szajka

: wt maja 01, 2018 8:33 am
autor: ol.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/50833ea64bcee200 - całowanie stópek nabiera trochę nowego kolorytu,
ale nie powiem, że nie wyglądają apetycznie - i z jaką gracją podane :D

Re: Klimatyczna Szajka

: śr maja 09, 2018 8:05 pm
autor: IHime
Taki rosół to ja rozumiem. ;D

Re: Klimatyczna Szajka

: śr sty 01, 2020 9:42 pm
autor: unipaks
Oj, dawno tu nie zaglądałam, a zawsze lubiłam ten wątek...

100 lat, klimejszyn! :-*
Co u Was słychać?