Strona 30 z 126
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz sty 25, 2009 4:43 pm
autor: maua_czarna
Nie masz zadnych dowodow przeciwko Gackowi, zadnych!

Przeciez na zdjeciu nie widac, ze on obgryza

A, ze byl akurat w poblizu...
Soko obledny - tluscius i leniuszek-dziaduszek, jak nasza Lola

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz sty 25, 2009 7:06 pm
autor: odmienna
Ależ,
maua_ 
jakże bym mogła jakieś słabo uzasadnione oskarżenia tu na piśmie formułować. Rzecz w tym, że zanim zobaczyłam ten znikający w oddali tyłeczek, własnoręcznie wygrzebałam przestępcę z tej pufy... w gąbce wydłubana jest jamka, której wielkość sama przeciwko niemu świadczy

. To jest grota wymiarami idealnie pasująca do mojej kruszynki...no, może Jurik by się wcisnął, ale on ma alibi.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz sty 25, 2009 8:07 pm
autor: Telimenka
Sliczne masz te ogoneczki

.. mniam mniam. A jaki wymeczony Ogonek z dn 29.12.
Odmienna jak moglas! Tak wymeczyc Biedaka.
Ucaluj chlopcow

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz sty 25, 2009 8:08 pm
autor: merch
No coz . na temat przydatnosci materacy dla szczurow , to ja cos wiem

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz sty 25, 2009 8:50 pm
autor: Nue
Ech... cóż, my mamy dziurę wygryzioną w gąbce w łóżku

W ogóle mamy ponadgryzane różne rzeczy, ale oczerniać własnych szczurów nie będę, bo swoje brudy pierze się w tylko w domowym zaciszu

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz sty 25, 2009 9:04 pm
autor: maua_czarna
odmienna pisze:Ależ,
maua_ 
jakże bym mogła jakieś słabo uzasadnione oskarżenia tu na piśmie formułować. Rzecz w tym, że zanim zobaczyłam ten znikający w oddali tyłeczek, własnoręcznie wygrzebałam przestępcę z tej pufy...
To dlaczego nie ma zdjecia jamkowego ja sie pytam? Dlaczego moim oczom nie jest dane to zobaczyc

? To sa chyba te momenty, kiedy nie da sie zloscic na szczura, bo sytuacja jest tak absurdalna

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pn sty 26, 2009 6:43 pm
autor: odmienna
ha! Z moim Gackiem problem taki, że chyba fizjologicznie nie jestem zdolna, by się na niego złościć. Nawet gdy mnie w środku nocy, nagle uszczypie pod kolanem ( nie gryzie, tylko właśnie- szczypie diablątko

). Nietoperzyk jest malutki (chyba straszliwie zimbredowany biduś)- taka miniaturka szczurka. Nieznośna, kapryśna, rozdarta, Mała Dzidzia o oczach wystraszonego dziecka...
Do dzisiaj, Darkowi nie udało się go zdominować. Mały z wrzaskiem ucieka- nikt nie ma szans w pościgu, wbija się w jakąś szparkę w którą Dar się nie mieści... Darek się bezsilnie puszy i złości a Gacuś drze gęusię... na spotkanie ich w wannie nie ma szans, bo ta mała sprężynka w ułamku sekundy wyskakuje... kiedy zamykam ich w koszyku, Darek nie bardzo wie co ma zrobić, bo w koszyku za mało miejsca, żeby on mógł się wyprostować i zrobić porządek z małym rozdarciuchem, więc grzecznie czekają, aż ich wypuszczę. Wtedy diablątko hyc! i już go nie ma...
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pn sty 26, 2009 7:48 pm
autor: Anka.
Ty to tam z nimi masz wesoło
Ale moje cholery też podgryzają, podbiegają z nienacka do gości, szczyb w stope i juz szczura nie ma

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pn sty 26, 2009 7:59 pm
autor: Telimenka
Moja Jogunia tez tak robila

hehe no ale zeby w kolanko odmienna..
W sumie powiedziala ze m sie Ekler nalezy nieznosny to niech ma!
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt sty 27, 2009 6:58 pm
autor: odmienna
bardzo się boję... jakieś dwie godziny temu, Sokole Oko spadł z wysokości ok. półtora metra. Z mojego ramienia!.... nie daruję sobie, jeśli coś mu się stało. Powinnam przewidzieć takie zagrożenie... te łapinki są coraz słabsze, powinnam przewidzieć, że któregoś dnia będą już zbyt słabe, żeby go solidnie utrzymać... spadł brzusiem na podłogę. Porusza się normalnie, zjadł, napił się, zrobił kupkę, dotykany w brzuszek nie spina się, normalnie się myje, a ja właściwie siedzę sparaliżowana i nie bardzo mogę logicznie myśleć...

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt sty 27, 2009 7:01 pm
autor: Telimenka
Bedzie dobrze.. nie martw sie

Soko jest dzielny chlop poradzi sobie.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt sty 27, 2009 7:20 pm
autor: Babli
Dokładnie jak Teli powiedziała

. Nie martw się

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt sty 27, 2009 7:49 pm
autor: anik1
Jakby miał cos sobie połamać to pewnie bys zauważyła od razu. Mizianko dla starszego pana i niech na przyszłośc trzyma się mocniej ramienia:)
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt sty 27, 2009 8:13 pm
autor: odmienna
złamać, to sobie nic nie złamał. Ja się boję o wewnętrzne obrażenia; to się może po wielu godzinach okazać... tak brzuszkiem krochmalnąć! Że też ja taka długa jestem

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt sty 27, 2009 8:17 pm
autor: merch
wiesz wszystko sie wyjasni w ciagu 24 godzin , ja mysle ze nic mu nie bedzie, ale asekurowac dziadunia na ramieniu to juz trzeba