Strona 30 z 96

Re: Mój oddział - wiosennie :)

: sob maja 16, 2009 1:33 pm
autor: Czerwonaona
Ja też mocno trzymam i oby szybciutko doszla do siebie.
Zostawila bym ją z resztą stadka ja nigdy nie separowalam i wet zawsze mówil,że szybciej dojdzie do siebie wśród swoich.

Re: Mój oddział - wiosennie :)

: sob maja 16, 2009 1:58 pm
autor: odmienna
też jestem zdania, że izolacja teraz nie zabezpieczy reszty stada przed infekcją, a dla Terakotki będzie dużym stresem. chyba, że widzisz, żę stado ją męczy.
wszystkim zaserwuj serię echinacei lub beta glukanu ( po trzeciej dawce beta- układ odpornościowy jest zmobilizowany do obrony jak gladiator :) )
To naprawdę pysznie, że mogłaś tak szybko zareagować- oby tylko antybiotyk "trafił" -będzie dobrze :)

Re: Mój oddział - wiosennie :)

: sob maja 16, 2009 2:06 pm
autor: Babli
Póki co Terakotka śpi mi pod bluzką. Jak zauważę coś złego, to odizoluję ją. Takie to moje kochanie dzielne, i wymęczone, eh..

Beta glukan.. Nie mam :-\ Poszukam, miejsca, w którym mogę to kupić.

Re: Mój oddział - wiosennie :)

: sob maja 16, 2009 2:21 pm
autor: Nue
Babliś, taki dla ludzi dostępny jest chyba w aptece, w kapsułkach. Tylko ile tego dać szczurkowi? ???

Re: Mój oddział - wiosennie :)

: sob maja 16, 2009 2:38 pm
autor: odmienna
najlepiej kupić wlaśnie "ludzki" w aptece. 30 kapsułek kosztuje ok 30 zł. a jedną kapsułkę dzieli się na 25 części( 1 dziennie na szczurka). Dzielenie nie jest trudne i w zasadzie nie ma problemu przedawkowania tego specyfiku. zwierzęcy odpowiednik- scanomune, można dostać u weta za ok 2zł / kapsułka- ten się daje 1/2-1 kapsułki na szczurka (dziennie).

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 2:43 pm
autor: Babli
Idziemy dzisiaj do weta. Babcia przyszła, nababciowała.. Tutaj prezentujemy rozmowę.

J - ja
B- Babcia
J: Babciu, nie widziałaś może strzykawki? Zostawiłam tam, na półce, i nie ma.
B: A po co Ci ona?
J: Dla szczurka mam antybiotyk.
B: Naprawdę?
Wychodzi, pyta mamy czy na prawdę dla szczura, po czym przychodzi i:
B: Myślałam, że ćpacie. Wyrzuciłam ją.

Matko Boska, co to ma być? Mówię babci po tysiąckroć, nie dotykać, rzeczy, które się w szczurkowym pokoju [w ogóle proszę, żeby nie wchodziła!] a ona swoje. Taa jasne, ja ćpam. Dlaczego nie wysłali dziadka? Albo drugiej babci, tamta chociaż słucha jak się mówi. Dodatkowo otworzyła okno, i mi teraz Kyuu charczy jak stary traktor. I muszę jechać do weta po antybiotyk, i z Kyuu. Zabiorę też Terakotę.

Jak ja nienawidzę jak ktoś nie słucha, a ja proszę i tłumaczę mnóstwo razy. Ghr.. :-\
________________________________________
Terakotka nieco lepiej, dostaje takie pychoty, i przybrała na wadze 9g :) Kupiłam też Beta-Glukan, za 37,50 - 60 kapsułek, promocja była, więc akurat tak jakby zaoszczędziłam :) Wyszło mi* 0,7 zł za tabletkę [*ogon, mi policzyła jak powiedziałam, że kupiłam :P ] . Chyba troszkę odsprzedam, bo nie zużyję takiej ilości. Tak czy inaczej u nas jest zamieszanie, i ogólnie katastrofa z babcią :-\

edit:
Zapomniałabym. Chciałam podziękować za kciuki, i rady, więc : Dziękuję bardzo wszystkim dla ważne dla nas wsparcie :)

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 2:53 pm
autor: katka139
Trzymam kciuki.

U mnie też nikt nigdy nie słucha. Ani rodzice ani babcie. Zawsze coś mi ginie. ;D

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 2:56 pm
autor: RattaAna
jak ja się cieszę, że już nie pamiętam jak ktoś wchodził i coś ruszał w moim pokoju... a o ogony to by walka non-stop była 8)
no cóż, Babli, to dalej kciukamy za Was :) i cierpliwości życzę!

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 3:12 pm
autor: Czerwonaona
Jak mieszkalam z babcią to zawsze chciala dobrze ale wychodzilo odwrotnie.Tak to z babciami bywa.
Życzymy zdrowia i trzymamy caly czas by bylo coraz lepiej:)

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 3:20 pm
autor: Nina
U mnie wszyscy domownicy (i nie tylko) wiedzą, że do szczurzego pokoju sie NIE WCHODZI. Tylko mum może, reszta wara bo zawsze coś zepsują. A niech spróbują nie słuchać... Już raz taką awanture zrobiłam znajomej mojej mamy, że aż mi głupio później było.
Pokój zamykany na klucz to dobry pomysł ;) Klucz do kieszeni i jest spokój.

Kciuków nadal nie puszczamy ;)

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 4:59 pm
autor: ogonowa
Dokładnie to wychodzi 62 gr, bo tamto w pamięci, ale mniejsza z tym :P.



Ja mam taką wkurzającą babcię, zawsze mi musi posprzątać w pokoju, poodkurzać. No niech by ją szlak trafił. Zawsze mi podnosi klatkę, poidełko spada, wszystko się psuje, a ta jeszcze jak to poidełko zawiesza, to na samą górę, nad pustą przestrzenią... Jest taka.. niemądra ;). I nawet się nie przyzna, że ona sprząta, tylko się upiera, że poprawiła, bo kapało ::).




Kciukam za lalunie, niech szybko wracają do zdrowia :P.

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 7:30 pm
autor: Babli
Co do babci - mama wyjaśniła, a dodatkowo za tydzień pokój będzie pod kluczem.
Pani wet dała Kyuu witaminki, i jeśli się nie mylę Enrobioflox, małe czują się nieco lepiej, ale foch jak stąd do USA jest.. ::)

Weselsze:
Dzisiaj babsztyle mają rujkę, niemalże wszystkie! Masakra po prostu. Aluzyjek wchodzi w piękny wiek, jest spokojniejsza, i może iskać godzinę jeden palec, :-* . A Nishusi 'czapeczka' nie zlazła, i mam radochę :P . Dziecko okropnie molestuje wszystkich! To jest zabawne.. I robi sobie gniazdo w.. misce. takiej malutkiej, i tam sypia ::)
Na dzisiaj tylko tyle, bo mam nauki hoho i trochę.

Dziękujemy za kciuki, i dobre słowa :)

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 8:48 pm
autor: *Delilah*
Babcia dowaliła z tekstem :P
Sami narkomani :) U mnie w pokoju Babcia mialaby używanie, bo ku przestrodze zbierałam insulinówki po choróbskach Ciri i Buby.
Tak wiec mam cale naręcze :)

A ja rowniez ( i Rekiny) trzymamy kciuki i inne palce (no własnie , szczury maja kciuki ?) Chorobom mowimy stanowcze NIE.

Re: Mój oddział - chory niejadek

: wt maja 19, 2009 8:52 pm
autor: Cyklotymia
No co za babcia!
Trzymamy kciuki za choraska, niech zdrowieje jak najszybciej!

Re: Mój oddział - (nie)szczęścia chodzą parami

: śr maja 20, 2009 7:07 am
autor: Buni@
To ja kciukam za Kyuu i Terakotkę.
A z tymi Babciami to już tak jest :P .
Zdrówka życzę!