Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: ndz wrz 13, 2009 8:40 pm
A może to po prostu świerzb
. Osłabiona odporność i inwazja gotowa 


Coraz lepiej to rozumiem ostatnio. I mam złe przeczucia co do Neski.Ale znowu bawie sie w czarnowidztwo.
:/
Szczerze, kiedy widze moje ukochane staruszki, takie wychudzone i powykrecane,zguzowane to juz mi sie wszystkiego odechciewa...
To dodajcie jeszcze do tego więcej pozytywnego myślenia i będzie git*Delilah* pisze:Oj trzymamy, sie czasem w pionie czasem w poziomie, ale trzymamy![]()
najgorsze, że ja nawet nie mam co się starać zrozumieć tego... tak dobrze to znam, że lepiej się po prostu nie da...Nue pisze:Coraz lepiej to rozumiem ostatnio...Ale znowu bawie sie w czarnowidztwo.
:/
Szczerze, kiedy widze moje ukochane staruszki, takie wychudzone i powykrecane,zguzowane to juz mi sie wszystkiego odechciewa...
A gerberki z mięskiem? A kaszka dla dzieci? Gotowane 'na nie za twardo' jajeczko, tak, żeby mogły zlizać żółtko?Dziewczyny jedza naprzemiennie jogurcik, covalescence i basta, reszte ignorują.