Moja włochata heroina. Trzymaj się, Berciku!

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Eve »

Dulci kciuki zaciśnięte !
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
Dulcissima
Posty: 906
Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Dulcissima »

Okazało się, że to krwawienie - prawdopodobnie z jednego z naczyń po operacji. Musiała mała wierciocha za mocno dupką ruszać i pękło coś w środku :/
Dostała zastrzyki z tolfine i wit.K. Jutro powtórka z rozrywki i pilnujemy cały czas, żeby nie próbowała tego lizać :-\
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: IHime »

A to łobuziak mały. Szczęście w nieszczęściu, że to nie coś gorszego. :-*
Awatar użytkownika
Dulcissima
Posty: 906
Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Dulcissima »

Martwi mnie tylko to, że jutro znów musimy jechać - bo jak na złość, w sobotę odezwały się moje korzonki. A dziś jeszcze w bardzo dobitny sposób okazały mi, jak bardzo nie lubią wychodzić na dwór - nieważne, jak ciepło opatulone :-X
Awatar użytkownika
Dulcissima
Posty: 906
Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Dulcissima »

Perełka już chyba ma się dobrze.. wygryzła sobie tylko w nocy jeden szew, już nie ma aż takiego krwawienia. Nadal dostaje zastrzyki (których bardzo nie lubi i skrzeczy niemalże jak chomik), póki co trzymam ją w chorobówce dopóki nie będę miała pewności, że wszystko zarosło jak trzeba.

Gorzej jest za to z Białą. Okazało się, że guzki i to coś, co rośnie jej w okolicy cewki moczowej to efekt nadczynności przysadki (i też ma najprawdopodobniej ciążę urojoną - na jednym z guzów sutka widać pod skórą coś jakby mleko). Wczoraj dostałyśmy dostinex (40 zł za tabletkę :-\ :-\ ) i podaję jej teraz niewielką dawkę, żeby spróbować zmniejszyć te guzioły i podjąć decyzję o ewentualnej operacji.

Niewykluczone (a raczej prawie pewne) jest to, że i Perełka skończy na dostinexie. Jej guzy i ciąża urojona były na 99% wynikiem nadczynności przysadki.


I tu miejsce na małą refleksję: dlaczego szczury zawsze poważnie chorują wtedy, kiedy ich człowieki są w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej? ??? ??? ???
Awatar użytkownika
diana24
Posty: 816
Rejestracja: wt maja 11, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: diana24 »

Dulcissima pisze:I tu miejsce na małą refleksję: dlaczego szczury zawsze poważnie chorują wtedy, kiedy ich człowieki są w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej? ??? ??? ???
Bo wtedy wiedzą, że możemy nie mieć co do garnka włożyć a i tak ostatni grosz na nie wydamy... Moje też tak robią :P
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: IHime »

Ech, te choróbska.
Awatar użytkownika
Dulcissima
Posty: 906
Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Dulcissima »

No, cisza była u nas przez chwilę, ale żyjemy i (w miarę) dobrze się mamy. Perełka już wyleczona, po operacji i po usunięciu krwiaków z miejsca, w którym wygryzła sobie szwy. Ma dwie śliczne blizny pod obiema paszkami i nadal wygląda jak miss Frankenstein ::)
Biała od ponad tygodnia dostaje dostinex. Jeden z guzków (na boku) zmniejszył się, ale mam wrażenie, że dwa pozostała, te z przodu, jeszcze urosły :( Do tego maleńka ma przetokę między cewką moczową a podbrzuszem i trzeba ją codziennie płukać, najpierw wodą, a potem antybiotykiem.
Staruszki mają się dobrze, na tyle, na ile można mieć się dobrze w ich wieku. Feta jest nadal strasznie chuda i świszcze, a Bercie już chyba nigdy nie odrosną włosy po sierpniowej operacji. Ale obie są żwawe i chętne do spacerów :)
Chłopcy wyewoluowali do etapu "mamy cały świat w futrzastych dupkach" i stali się strasznymi leniuchami. To chyba wpływ Wiesia, który wreszcie porządnie się z nimi zsocjalizował, już nawet sypiają we trzech w jednym ufoku.

Zdjęcia innym razem - dziś już czasu nie wystarczyło na obróbkę, bo to po południu u nas szczurzy goście i czas już najwyższy zająć się przygotowaniami spożywczo-porządkowymi ::) ;D
Awatar użytkownika
Dulcissima
Posty: 906
Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Dulcissima »

Tymczasem pan Wiesław pokazał się z innej (lepszej? :P ) strony...


Obrazek

;D ;D ;D
Awatar użytkownika
Dulcissima
Posty: 906
Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina.

Post autor: Dulcissima »

Niewesoło u nas od wczoraj, niestety. Wczoraj rano Feta poddała się w swojej walce z choróbskiem i musieliśmy pomóc jej odejść. Maleńka zasnęła spokojnie u weterynarza, mam nadzieję, że teraz biega już zdrowa za TM.
Jeszcze smutniej było po paru godzinach, kiedy wróciłam do domu. Berta, która od zawsze była współlokatorką Fety patrzyła na mnie z takim wyrzutem, zapytaniem w oczach "no gdzie mi ją zabrałaś? Czemu jestem sama?". Chociaż może to tylko autosugestia :'( :'(

Feta miała ponad trzy lata. [*]

Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: unipaks »

:(
dla Fety światełko na drogę [*] Dla Berty serdeczne głaski, przytul ją ode mnie :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Paul_Julian »

Poznałem ostatnio obie dziewczynki. Feta, krucha staruszka tak się rzuciła na muffinkę, że nikt by nie powiedział , ze to 3letni chorutek. Wspinała się na wysoki koszyk... Nalezał się jej juz spokój i odpoczynek...
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
diana24
Posty: 816
Rejestracja: wt maja 11, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: diana24 »

Cieszę się, że zdążyłam ją poznać... Miała piękny wiek jak na szczurka...
[*] dla Fety.
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Awatar użytkownika
Dulcissima
Posty: 906
Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina - znów na forum ;)

Post autor: Dulcissima »

Tylko Bercik dalej siedzi smutna :( Wczoraj TŻ wziął ją na wybieg i cały prawie wieczór siedziała z nim na kanapie. Chyba spróbuję ją dziś połączyć z resztą bandy. Do tej pory siedziały osobno, bo Frejka i Biała nie dopuszczały Fety do michy. Berta nie miała z nimi problemu, ale nie chciałam ich rozdzielać.
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja włochata heroina. Żegnaj, Feta :(

Post autor: Arau »

Przykro ;( Ale dożyła pięknego wieku, większość naszych szczurków może tylko pomarzyć... Teraz ma znów siłę i bryka ze stadem...
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”