Strona 30 z 56
Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 2:57 pm
autor: Sheeruun
ale to Ty kręcisz im się tam z tą głową

następnym razem załóż czapkę

Chyba worek foliowy
Przyszła dziś do nas paczuszka od Nietoperka! Byłem bardzo mile zaskoczony, bo nie wiedziałem co dostanę, a dostałem prawdziwe cudeńka

Dom Kapelusznik

Hamaczki zwane przez Nietopera "Małe złooo"

Dwa zady w norce..

Pendrive..

i Gacuch wyglądający z paszczy Małego Złaaa.

Gacek podziwia widoki rozciągające się z okna

I gratis Vincent szorujący pazurki.
Więcej zdjęć brak, bo baterie padły
Chcę lustrzankę z powrotem
Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 3:00 pm
autor: Jessica
Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 3:05 pm
autor: Kameliowa
Widoki z okna! A tak krata
Jak tam rozciąganie uszu ?

Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 7:18 pm
autor: Nietoperrr...
No miło widzieć kolejnych lokatorów w moich stworach...
Cała przyjemność po mojej stronie!

Niech służą jak najdłużej!
(I sorki za ten ślad długopisa na kapeluszu,ale to był autograf mojej córci,która chwilę przed zapakowaniem postanowiła dorzucić swój wkład twórczy...

Powinno zejść przy pierwszym praniu!

)
Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 7:24 pm
autor: Nietoperrr...
Sheeruun pisze:
Właśnie sprzątanie wieczorne robiłem.. A że aby wymieść bobki z drugiego końca klatki, musze do niej po czesci wlezc, to zostałem po chamsku i z premedytacją osikany.
Nie ma to jak wygibasy w Furrecie...

Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 10:08 pm
autor: Sheeruun
(I sorki za ten ślad długopisa na kapeluszu,ale to był autograf mojej córci,która chwilę przed zapakowaniem postanowiła dorzucić swój wkład twórczy...

Powinno zejść przy pierwszym praniu!

)
Nie zauważyłem go! Zaraz pójdę obejrzeć gdzie ten niby ślad jest
Nie ma to jak wygibasy w Furrecie...

Taak, szczury łażące po głowie, tu jakiś bobek spadnie, tam siuśki polecą..
Jak tam rozciąganie uszu ?

Od niedawna rozciągam od nowa, niestety zaniedbałem za pierwszym razem i nazbierało mi się ropy, bolało jak diabli i ucho miałem grubośći dłoni

A szkoda, bo już na maksa (tj na maksa przy tych spiralkach) rozciągnięte było

Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 10:09 pm
autor: Sheeruun
W ogóle to chłopcy już podjedli od środka Małe Złoo. Wata ze środka lata po klatce.
Gorzej niż z dziećmi. Daj im coś nowego, to dnia nie wytrzymają, żeby nie zniszczyć

Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 10:18 pm
autor: Cyklotymia
Czad! Złooo z wkładem szczurzym wygląda jeszcze piękniej niż zwykłe

Heh, już wiem w czym zrobię chłopakom sesję...

Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 10:21 pm
autor: Nietoperrr...
Biedne złooo...zjadane od środka...cóż za okropna smierć!

Re: Sheruunowe Potwory
: wt wrz 14, 2010 11:20 pm
autor: Kameliowa
Smarowałeś wit E ?
Re: Sheruunowe Potwory
: śr wrz 15, 2010 1:01 pm
autor: Sheeruun
Biedne złooo...zjadane od środka...cóż za okropna smierć!

Dziś rano jak wstałem, wata była wszędzie.. Złooo długo nie pożyje xP Ale zdaje mi się, że im jest po prostu zimno. Przeszkadza wejście i jak ich za dużo nalezie do złaaa, wystają tyłki i im w nie zimno

Dlatego zatykają otwór gębowy złaaa watą wydartą z jego wnętrzności

Bo nigdzie indziej jej nie noszą, tylko tak układają na wejściu

Dzikusy
A Sky prawdopodobnie ma myko.
Ciągle świszczy i chrapie, ale płuca ma zupełnie czyste. Cały pyszczek zaporfirynowany, zapuchnięte oczka..
Wetka rozłożyła ręce i powiedziała, że nie ma pojęcia co to może być. Powiedziałem jej, że mam podejrzenia myko. Wydrukuję jej tabelę leków i jutro pójdę, spróbujemy zdiagnozować czy to myko.
Podajemy echinaceę jak na razie, a przynajmniej się staramy. Na chlebku, ale ten cholernik jak wyczuje zapach leku na chlebie, zaraz leci wytrzeć nos w cokolwiek i za nic wziąc nie chce

Muszę na coś smaczniejszego mu polać..

Re: Sheruunowe Potwory
: śr wrz 15, 2010 4:49 pm
autor: Cyklotymia
Może z gerberem wymieszaj? Jeszcze nie widziałam szczra, który by się na gerberka nie skusił...
Wymiziaj choruta!
Re: Sheruunowe Potwory
: śr wrz 15, 2010 7:10 pm
autor: Paul_Julian
Wydrukuję jej tabelę leków i jutro pójdę, spróbujemy zdiagnozować czy to myko.
Nie ma po co diagnozować myko! Mysmy chcieli zrobić wymaz z płucek , ale raz , ze trzeba dac narkozę ( a Florce akurat sie pogorszylo) , a dwa, że i tak pewnośc , ze to myko by nam nic nie dała . Jeszcze jest tzw. test Elisa (na obecnośc p/ciał) , ale do tego trzeba mieć sporą próbkę krwi ( a tego nie utoczymy z Florki , szkoda stresować ) Daj mu enro + doxy jesli ma zapalenie płuc. Jesli nie , to enro min. 5 mg/kg 1x lub 2 x dziennie i tak min. 4 tygodnie.
Myko i tak leczy sie objawowo. Tracicie z wetką czas kombinując "a moze to to ? a może to ? " Czy to zapalenie płuc czy myko, leczy sie tymi samymi lekami , tylko podaje się wiekszą dawkę. Florka nie ma zajętych płucek, dlatego jeszcze jesteśmy na enro. Mozecie zacząć od enro ( ale wtedy wieksza dawka i dawac min 4-5 tygodni ) , albo enro+ doxy ( i też długo). Jesli wyeliminowaliście alergię, pozostaje tylko myko.
Zamiast echinacei mozesz dawac bioaron albo rutinacee (oba są słodkie, tylko wtedy nie podawaj już dodatkowo witamin). I zmieniaj, tydzien to, tydzien tamto. Leki daj na herbatniczku, na kaszy , gerberku, kaszce dla dzieci , delikatnej zupie , jogurcie, rozciapanym ziemniaku. I też zmieniaj co jakiś czas, zeby sie nie przyzwyczaił. Najlepiej jakby jadł u Ciebie na rece. Ja już wypraktykowałem tyle róznych rzeczy

Podawałem na kaszce, to dochodziło do tego, że Florka wylizywała wszystko oprócz miejsca gdzie był lek.
Re: Sheruunowe Potwory
: pt wrz 17, 2010 12:31 pm
autor: Sheeruun
W takim razie, mógłby mi ktoś powiedzieć ile kosztuje mniej więcej enro i doksy? Swoich funduszy aktualnie nie mam, muszę wiedzieć jaką kwotę wydusić od rodziców..

Re: Sheruunowe Potwory
: pt wrz 17, 2010 5:29 pm
autor: Paul_Julian
Enro doustnie jak wet Ci da w strzykawce np. 3 ml ( na ok. 20 dni) , to ja zapłaciłem 15 zł. Zastrzyki sa drozsze, ale nie ma co kłuć , bo to musi być codziennie i ponad miesiąc.
Jak potem byłem u swojego weta , to nic ode mnei nie wział, nawet za wizyty , a dostalem enro już dwa razy.
Wez tyle pieniedzy ile masz , pani wet sobie zapisze. Zapłacisz pózniej, albo machnie ręką i nie zapłacisz nic.