szczury.org

Ależ panna Marian ma piękne oczka
Wie jak się ustawic

ważenie na dziś:

Marian 520g
Toffi 420g
Dzidzia 370g
Gaia & Bella 320g

u marianka mamy niestety guzka troszke innej konsystencji, moze to ropniak/tluszczak bo poki co nic sie nie dzieje a marian przytyla po operacji ok 80g w bardzo szybkim tempie.... nie wiem jak to bedzie jak zona wyjedzie za granice nie dam sobie rady ze szczurkiem po operacji pracujac 8h/dziennie

Michale, podoba mi się Twój podpis

Ropniaki się nacina, prawda? Jeśli to znów gruczolak rozważyłabym na Twoim miejscu to, o czym pisałam już kiedyś- sterylizacja. Może uda Ci się znaleźć nieopodal jakieś dobre DT? Marian wracałaby do Ciebie na noc a na czas pracy opiekowałaby się nią dobra dusza.
No ale tfu tfu, oby nie było to nic powaznego.

będzie sie trzeba ew. do nietoperka usmiechnść

sr-ola pisze: Może uda Ci się znaleźć nieopodal jakieś dobre DT?

[czyt. Nietopeeeerek]

Domyślni

No ładnie to tak mnie obgadywać za plecami???
A właśnie miałam do jordanka słać sms-ka (bo dzieci okupują komputer...bajki itp...),że jakby w razie jakiś zabieg,to chętnię ponoszę na ramieniu Marianka 12 godzin na dobę... Tylko na zasadzie przywieź mi - odbierz,bo z dzieciakami do sąsiada mam kawał drogi...
No i koniec obgadywania mi tu!!!No!

Nietoperku dziękuje

A mi, a mi? To ja tu miałam genialny pomysł

sr-ola pisze:A mi, a mi? To ja tu miałam genialny pomysł

Ale wiesz sr-ola,my się z Michałkiem porozumiewamy telepatycznie za pomocą "Łoki-toki" sąsiedzkiej oleśnickiej,więc...wybacz...sygnał doszedł jeszcze przed Twoim pomysłem!!!

A to nie jest tak, jak z google- jak czegoś nie ma na forum to nie istnieje? A ja to "stworzyłam"
No doobra, niech Wam będzie Oleśnicki gangu

to ja napisze co u nas:

Dziewczyny dziś były u weta tzn: Marian, Bella, Gaia

Maniuś ma nawrót ale wet powiedział, że teraz wykroi troszkę więcej niż ostatnio żeby to wywalić wszystko w pi.. zabieg w środke 18:30

Gaia bo psikała ostatnio dostała coś w płynie na to 1 raz po 1,5ml przez 3 dni.. płucka czyste

a Bella z śliwką pod okiem jakąs porfirynke dostała ale ona to ma dużo wrażeń w swoim życiu wsadza łeb w kraty gwałci inne więc może z wrażeń ale wiadomo jak to z porfirynkami bywa

reszta bab spokojna dzidzia i toffik to hard baby

i po operacji...

Wet powiedział, że to już ostatnie ciachanie bo tak w środku nie jest zaciekawie wyciął ile mógł i troche tkanki zdrowej aby uniknąć przerzutów... teraz tylko modlić sie i trzymać kciuki aby nie było szybko nawrotu bo raczej będzie.... i teraz zależy jak długo będzie to maniusiowi rosło i jak szybko czy wolno... dopóki nie będzie przeszkadzać szczurkowi w ruchu to ok a potem to...... wole nie czarnomyśleć

Marian-Dzielne Babsko, poradzi sobie! co to dla niej! trzymam kciuki