Strona 30 z 39

Re: Maluchy Pchełki :)

: czw wrz 01, 2011 10:30 pm
autor: L'urine-Boruta
a więc dzisiaj puściłam wszystkie dziewuchy po łazience:) dziewczyny były trochę zainteresowane raną Lurki [ta już biega, skacze i wspina się] i musiałam je troszkę pilnować, poza tym Lurcia popuszczała trochę moczu chyba ze strachu, aczkolwiek nie jeżyła się itd... w każdym bądź razie dziś dziewczyny miały też sesję zdjęciową z której zdjęcia miałam dodać, ale odłączyli mi internet od kompa i przesiadłam się na ptopa bez poręcznego i przydatnego przyrządu jakim jest pendrive... mam nadzieję, że jutro internet będzie i wstawię fotki z sesji ;) poonad to jutro jadę na kontrolę kolejną z Lurką i też dam znać co i jak... :) moim zdaniem zrasta się:)

Re: Maluchy Pchełki :)

: pt wrz 02, 2011 5:33 am
autor: MadziaK
super cieszę się bardzo i czekam na fotki ;D a jak tam guz łysolki rośnie?

Re: Maluchy Pchełki :)

: pt wrz 02, 2011 8:41 pm
autor: L'urine-Boruta
a więc zdjęcia i krótki historyjki o chorowitych... :)
Lurcia:
Obrazek
Ma się dobrze, biega, skacze i domaga się pieszczoch oraz nutridrinka ;] Troszkę przytyła, a jej rana goi się bez potrzeby szwów. Miejmy nadzieję, że ropniak nie powróci nigdy więcej. :) Poza tym, zauważyłam strupki na grzbiecie, myślałam, że to od zastrzyków, lekarz powiedział, że raczej nie i wygląda to bardziej na zadrapania, myślę, że mogla się zdrapać z bólu, albo nerwów. Polecił mi... uszycie kubraczka :) DOŚĆ NIETYPOWY LEK, ale mam nadzieję, że zadziała i że wgl go uszyję. ;)) Właśnie zabieram się do roboty;)
Obrazek

Nahi:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Paira:
Obrazek
U niej guz się powiększa, ale nie jest szkodliwy jak na razie i nie ma potrzeby operować. Decyzję o tym podejmiemy kiedy guz będzie przeszkadzał lub zacznie szarżować na tle zdrowotnym Pairy.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gandzia:
Obrazek
jedno, bo łajza nie lubi modelingu... ;p

Re: Maluchy Pchełki :)

: pt wrz 02, 2011 9:27 pm
autor: macik001
Uwielbiam te zdjecia <3 i gest Pairy który i tak mi się kojarzy z "peace" a nie z... :P

A ja wciąż sądzę, że ta gula na karku to jest w miejscu zastrzyku i z tego wyjdzie strup, o!

Re: Maluchy Pchełki :)

: sob wrz 03, 2011 12:16 pm
autor: L'urine-Boruta
macik, ty specjalnie tak tymi małymi literkami?? ;] musiałam w przeglądarkę wpisać, żeby odczytać! ;p Tak, może i od któregoś zastrzyku ale ma też gładki strup, wysuszony, płat taki jakby i to raczej nie od zastrzyku... niestety, ale ubranko ściąga:(( a tak ślicznie w nim wygląda...
Obrazek
:)
a tu jedno, niechcący pominięte zdjęcie. :)
Obrazek

Re: Maluchy Pchełki :)

: sob wrz 03, 2011 2:18 pm
autor: macik001
Tak specjalnie!
Ja dziś robiłam zdjęcia moim nowym robakom ale makro w moim aparacie jest za wolne :D A starszaki śpią i nic im nie przeszkadza. :)
Edi po kąpieli. Nie mam chyba zdjęć Tago, bo był obrażony przez jakiś czas:)
ObrazekObrazek


I nowości ;) Już przychodzą na cmokanie, Remi- szary na swoje imię. Uwielbia smakowyki i żadnym nie pogardzi, w przeciwieństwie do swojego braciszka. Materiał na miziaka.
ObrazekObrazekObrazek

Miki- mały, czarny z wielkimi uszkami. Jego ulubionym miejscem na mnie to..pierwś :D Wczoraj tak słodko spał wtulony w cycnik <3 Mała piszczałka gdy nie ma brata w pobliżu, gdy głaszcze się go przez bluzkę, a nie "bezpośrednio". Kochany. Odważniejszy.
ObrazekObrazek

I wspólne, jedyne. Brykają tak że nie nadążam nacisnąć guziczka ;)
Obrazek
Mam wrażenie, że przez te kilka dni jak sa u mnie urośli troszeczkę ::)

Re: Maluchy Pchełki :)

: pn wrz 05, 2011 2:08 pm
autor: ania2832
Przepiękne ! CUUDNEE :D
Wyściskaj.
I potem mi powiedz czy też będzie od nich coś "czuć" bo mi przy 3 szczurkach strasznie śmierdzi. Bez wzgledu na to ze klatkę czyszczę co 2 dni. :-\
Ale na prawdę cudaki ::)

Re: Maluchy Pchełki :)

: pn wrz 05, 2011 2:57 pm
autor: macik001
Póki co w pokoju nie daje. Tylko dałam Tago i Ediemu łiskasa i tak ich kupy jadą. Bleh!
Młodych spotkam ze starszakami dzisiaj w wannie i w zależności jak będzie to albo spotkają się jutro znów albo dopiero jak młode podrosną. Miki waży 48 gram ::)

Re: Maluchy Pchełki :)

: pn wrz 05, 2011 7:00 pm
autor: macik001
Chłopaki wylądowali razem w wannie. Po niecałych 5 minutach Edi iskał Mikusia. Tago tylko niuchał. Remi chodził po Tago, po Edim, przebiegali sobie pod brzuszkiem. Chwilkę wczesniej powiedziałam Tago że przyjda jego pzybrani synkowie, a do Ediego bracia. I pewnie dlatego sa grzeczni :D

Teraz wszyscy są w ransporterku, bez niespodzianek. Od pierwszego spotkania minęło...15 minut chyba.

Re: Maluchy Pchełki :)

: pn wrz 05, 2011 9:45 pm
autor: ania2832
No to gratuluję udanego łączenia. Biorąc pod uwagę fakt że poprzednie było pełne niespodzianek :P


A jak z kupami właśnie. Moje robią wszędzie, do koszyków, hamaków, całe dno klatki, wszystko. :-\

Re: Maluchy Pchełki :)

: pn wrz 05, 2011 10:30 pm
autor: macik001
Rozdzieliłam chlopaków na noc bo jutro idę do szkoły i nei mogłabm kontrolowac intensywności dominacji :)

Maluszki robia w kuwetkę i wokół nije, a Tago i Edi po prawej stronie głównie :) W hamaczkach i koszyczkach sto lat niespodzianki nie znalazłam :D

Re: Maluchy Pchełki :)

: wt wrz 06, 2011 5:22 pm
autor: ania2832
Eh farciarze :P
Moje robią wszędzie, wszęęędzie. :-\
Ktoś może na pomysły jak je tego oduczyć ?

Re: Maluchy Pchełki :)

: śr wrz 07, 2011 9:29 pm
autor: L'urine-Boruta
a wrzucasz kupy do kuwety?? u mnie podziałało na Lurkę i Gandzię, łysoli trudno nauczyć bo są dorosłe i mają swoje nawyki... no ale, przeżyję kupy na całej długości kuwety, na szczęście nie ma ich w hamaczkach.. :)

Re: Maluchy Pchełki :)

: czw wrz 08, 2011 8:02 pm
autor: ania2832
Aha. ^^
A mi do tego przyklejają do kuwety i trzeba to zdrapywać. ; /
Na prawdę, za pierwszym razem brało na wymioty, a teraz idzie się przystosować. :D

Re: Maluchy Pchełki :)

: sob wrz 10, 2011 10:12 pm
autor: mini
Mi się na wymioty zbiera, jak nie chce mi się codziennie kuwety sprzątać narożnej.. Ale cierpię.. Właściwie to tylko przez własna głupotę, bo skoro i tak co dzień przecieram w domku i półki to co mi szkodzi żwirek zmienić? nie, nie chce mi się i później mam ::)