szczury.org

Nie wiem, jak Wy to robicie, że udaje Wam się przekonać zwierzaki do tych suchych karm... Nasza wyjada z nich tylko słonecznik (innych ziaren praktycznie nie rusza, a te wszystkie kolorowe dodatki witaminowo-mineralne wręcz wyrzuca z miseczki), a potem chodzi i domaga się czegoś normalnego, np. jabłek, wędlin od zaufanego masarza, czy nabiału.

potem chodzi i domaga się czegoś normalnego,

A skąd wiesz ? nie chciałabym, żeby to zabrzmiało złośliwie, ale wiesz, szczury nie pokazują tego zachowaniem, to tylko Twoja interpretacja.

Normalna jest sucha karma. Dobrze zbilansowana sucha karma zaspokaja wszystkie żywieniowe potrzeby szczurów (ale nie chodzi mi o Vitapol czy Vitakraft, a np. firmę Versele - Laga, Beaphar, itp.). I zazwyczaj, jeśli daje się ogoniastym naprawdę b. dobrą karmę, to zjadają z niej wszystko.

Świeże owoce i warzywa, gotowane mięso, czy inne przysmaki to są przysmaki - dajemy je szczurom dodatkowo. Nie powinny być podstawą żywienia. Nieograniczony dostęp ogonki mogą mieć w zasadzie tylko do warzyw i oczywiście do suchej karmy.

Z nabiałem trzeba bardzo uważać, bo może doprowadzić do przebiałczenia.

No niestety właśnie z tych karm określanych przez Was jako najbardziej polecane i sprawdzone (m.in. Versele Laga Rat Nature) młoda prawie nic nie rusza. Ręce opadają generalnie...

Zrobiłam jej nawet mieszankę z tych wszystkich łakoci Herbal Pets sprzedawanych jako "Zestaw dla szczura" (oczywiście poza rumiankiem do ściółki ) i też nimi gardzi.

Jakieś pomysły, poza głodówką? Z dwoma ortodoksami twierdzącymi, że szczur jest wszystkożerny i dokarmiającymi go, kiedy nie widzę, po prostu nie da się szczura przegłodzić (taką radę znalazłam na SPS, więc proszę nie krzyczeć)....

Przegłodzenie... wystarczy dać jej pełną miskę karmy i nic więcej - gdy poczuje głód na pewno coś zje szczury mają bardzo szybką przemianę materii i czują głód już po ok 3 godzinach. Więc sądzę, że 24 h w klatce tylko na karmie sprawi, że się "odbrazi" .

A ortodoksów trzeba doedukować - niewłaściwym żywieniem można poważnie jej zaszkodzić (np. podając smażone i przyprawiane, czy konserwowe pokarmy).

Hm.Ja polecam karme VITAPOL
Kupuje też karmy dla : chomików,świnek morskich.Tych szczurzych za cholere nie ruszą.A w tych chomiczych są takie krążki (wyglądają jak donuty) to się nimi zażerają nawet moja wbredna samica która jest na diecie (przeholowałam z kocimi tabletkami. Polecam też je jako smakołyk. Kosztują u mnie 10 groszy za szutke.Ja akurat dzis kupiłam 50 takich.Młodsze na początku ruszały noskami ale jak je zamoczyłam w białym serku to sie ciągle domagają xD ))
Karma jak karma.Kupuje też na wagę.Jeśli na początku nie chcą jej ruszać to polecam kupić w sklepie zoologicznym kilka kości (u mnie są tanie 20 groszy jedna.) i wrzucic tez do miski.

Izold, muszę Cię zmartwić - vitapol jest jedną z gorszych, tańszych firm kupowanych przez terrarystów - sadystów.

a krążki to nic innego jak zwykła chemia - karmisz nią swoje szczury trując je przy tym

Pytanie z nieco innej beczki - można dawać szczurowi markowe karmy dla koszatniczek, czy koniecznie muszą być typowo szczurowe?

moi chłopcy dostali kiedys chomicze bo innego wyboru nie mialam, 2 kg tego bylo i nawet im smakowalo.

No właśnie raz spróbowałam w rozpaczy dać Dziuniakowi koszatniczkowe Versele-Laga, bo szczurowego nie chciała ruszać. O dziwo bardziej jej smakowało.

My na razie mamy świnkowy Vitapol. Innych (Versele-Laga, Vitakraft, XtraVital) ruszać nie chcieli, a dostawa nowa w marcu. Coś kupić musiałam - i kupiłam; skazałam ich właśnie na świnkowy Vitapol. Karma jest ohydna wprawdzie, ale wchodzi lepiej niż te inne. Zostaje słonecznik, te zielone rureczki i krążki (te chemiczne badziewia). Ogólnie to karma nie jest godna ani pochwały ani skargi, bo chomikowi smakuje. Kupiłam świnkową, bo widziałam kiedyś Vitapolową szczurową i nie wyglądała za smacznie (mnóstwo dodateczków). Sami sobie zasłużyli to mają .

Hanka&Medyk pisze:Pytanie z nieco innej beczki - można dawać szczurowi markowe karmy dla koszatniczek, czy koniecznie muszą być typowo szczurowe?

Koszatniczki mają raczej inne wymagania niż szczury, więc bez 'uzupełniaczy' chyba tu się nie obędzie. Ale specem nie jestem, niech inni się wypowiedzą

Moi chłopcy wcinają teraz JR Farm Wellness Food - znika natychmiastowo, pachnie ziółkami, a 'zapaszków' od klatki nie czuć, więc raczej mogę polecić No i cenowo wypada dość atrakcyjnie

Właśnie problem jest w tym, że procentowe zapotrzebowanie na konkretne składniki jest inne... chyba najbezpieczniej byłoby dawać mysie karmy (tylko nie Vitapol, ludzie, zlitujcie się nad swoimi ogoniastymi...), ale trzeba by było sprawdzić w składzie karmy, gdzie proporcje się różnią i uzupełnić braki.

Może trochę innej karmy podanej awaryjnie w sytuacji wyjątkowej nie będzie problemem, ale częste podawanie karm przeznaczonych dla innych gryzoni czy słabych jakościowo nie jest wskazane :/.

Niezgadzam sie nakasha co do dwoch rzeczy :
1 ze warzywa maja byc przysmakiem , uwazam , zepowinno sie podawac je jak najczesciej , najlepiej codziennie
2 . ze u szczurow latwo o przebialczenie, ja daje dosc duzo pokarmow bialkowych i nigdy nie maialm problemow z przebialczeniem

Nastepna rzecz nie polecam rat nature Versale laga, nie podoba mi sie zapach i moim szczurom tez nie

Bardzo polecam Xtravital zwlaszcza dla starszych szczurow .

Co do pokarmu koszatniczkowego- tez o nim myslalam , ale nie sprawdzilam w praktyce, trzeba popatrzec na sklad , wiekszosci szczurow trzeba ograniczac tluszcze latwowchlanialne weglowodany.

Nastepna rzecz nie polecam rat nature Versale laga, nie podoba mi sie zapach i moim szczurom tez nie

Mam takie samo zdanie. Karma śmierdzi jak nie wiem co ,jakimiś pomidorami czy czym i do tego nie smakuje szczurom.

XtraVital może być ,ale i tak nie spotkaliśmy się jak dotąd z karmą naprawdę wartą pochwały. Będziemy próbować specjały Jr Farm oraz Rat Complite Versele-Laga. Zastanawiam się nad VitaKraftem-Vita i emotion, ale są strasznie drogie; czy to Emotion (w zielonym opakowaniu wszystkie są) jest dobrą karmą czy pod względem składu przeciętną, bo nie wątpię ,że VitaKraft to taka najgorsza firma?

Nieograniczony dostęp ogonki mogą mieć w zasadzie tylko do warzyw i oczywiście do suchej karmy

No przecież napisałam . Ja podaję warzywa co 2 dni.

Hmm Versele Laga śmierdzi? jak dla mnie to nie różni się jakoś szczególnie zapachem od innych karm. Pachnie zbożami i suszonymi warzywkami.