Enciakowy zwierzyniec

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Ha, faktycznie, mały wsiadł na Limfocyta :D
Wydaje mi się, że Speedy będzie "tatusiem" dla Piksela ;) A Limfocyt starszym bratem ;)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

valhalla pisze:Wydaje mi się, że Speedy będzie "tatusiem" dla Piksela ;) A Limfocyt starszym bratem ;)
A Mikrob głupkowatym, wesołkowatym wujaszkiem... ::)

ol. matkowanie jak najbardziej mi pasuje, młody zagląda mi do uszu, nosa, oczu, we włosy, rearanżuje mi fryzurę, jeśli się położę na łóżku, to w ogóle raj! Można biegać w te i we wte pod szyją ::) A ja się rozpływam i kradnę te chwile, kiedy jesteśmy tylko we dwoje, potem trzeba będzie się z chłopami dzielić ;) zwłaszcza, że Piksel już udowadnia, że starszaki są dla niego wybitnie interesujące.
A jego skoczność jest kompletnie rozbrajająca, potrafi zaiwaniać po całym łóżku, skakać mi na palce, chować się znowu i... i tak w kółko... :D
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Takiego wujka jak Mikrob to każdy mały szczur by chciał mieć ;)
Piksel będzie miał raj - już ma :)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Zważyłam chłopaków!
Piksel waży całe 58 gram ::)

Speedy i Mikrob ważą tyle samo (!!!) - 511g.
Wąglik waży 390g o_O
Wirus w dniu operacji ważył 430...
Rozumiem, drobny, bez zbędnego tłuszczu, ale jest mocno umięśniony i... myślałam, że więcej, kruszyn :D
Limfocyt 445 g :) Ale to czuć, jest nabity i bardzo ładnie zbudowany, same mięśnie prawe, ale brzuszek się zbiera. Jak biega na tych swoich wyprostowanych łapkach, to czuć jego wagę.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Ale masz szczupłych tych chłopaków. Jakbym chciała, żeby moi najstarsi ważyli poniżej 600g... to chyba niewykonalne, i tak dobrze, że Czmyś zszedł poniżej 700 ::)

Dawno nie ważyłam Mlekołaka, ale ważył wtedy 405g. Teraz, obawiam się, może już być dużo więcej... na razie jeszcze w dużej mierze pozostał małą, skoczną pchełką (najaktywniejszy w dużym stadzie, ale to akurat nietrudne), jednak widać, że starsi wychowują go na żarłoka i leniucha...

Limfocyt natomiast jest zgrabny i niech taki pozostanie :) Pamiętam, kiedy ważył 90g i był największym z braci. Lepiej, żeby w późniejszym wieku jednak nie wyprzedzał ich rozmiarem ;)

A Piksel... oj, słodkie są takie maluszki do 100g. Lekkie jak piórko, puchate, wyłupiastookie...
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

No tak zachwalasz że przyjadę i zeżrę któregoś a na repetę Kruszyna a może On wcale nie Kruszyn tylko Kruszon jest ? 8)
Nie oczekuj od stada samców, że nie będą grupą przekrojową facetów .. ::) - ale pojechałam ! ;D
Tylko telewizora im nie dawaj .. i piwa ! ;)
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: IHime »

A dało by radę jakąś fotkę poglądową Pixela wrzucić? Bo pewnie przestał być już taką mikro-myszką, jak na ostatnich. :) I co tam w ogóle u chłopaków?
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Wprawdzie Piksel rośnie jak na drożdżach, ale nadal jest małą myszą, która skacze jak pchełka jak chce się bawić i terroryzuje mnie, bo nawet spać nie chce w klatce/transporterze... :D
(Najlepszy jest w klatce - kładzie się na piętrku, zwija w szary kłębuszek, taki samotny i smutny i wpatruje tymi swoimi paciorkami "Masz ty serce, czy jeno twardy głaz...?"

Speedy jest cały w strupkach - za uszami, łopatkami. I dużo się drapie, futerko mu zbrzydło. Zgłupiałam, czemu, potraktowałam całą piątkę Insectinem (zwłaszcza, że siostra Piksela, pod pieczą mojej kumpeli, została zdiagnozowana jako nieco zawszolona ::) ). Jak nie pomoże, ivermektyna, a jak nie, to co, alergia? Na co, skoro nic nowego nie wprowadzałam...? :/

No i doczekałam się, tak swoją drogą. Wąglik odnalazł drogę do klatki (z której chwilowo Piksel postanowił nie nawiewać, więc tylko na noc zamykam go w transporterze). Niemożność powąchania malca po jajkach oczywiście wyprowadziła go z równowagi, więc żeby go nie atakował, zabrałam go. Po trzecim razie Wąglik się wkurzył, a na moim kciuku pojawiło się długie, płytkie cięcie :/ Dokładnie w stylu, jak pokazywało się na Speedym, gdy Wąglik tracił równowagę emocjonalną - płytkie, ledwo rozcinające skórę, ale bardzo długie. Przez szmatkę czarnuszka zdominowałam, ale zły na mnie był jeszcze chwilę.
Co gorsza, nacieranie Insectinem odebrał jako gwałt na osobie i przy pierwszym ruchu napuszył się. Woląc nie ryzykować ciągłością tkanek, trzymając go za kark i przez szmatę dokończyłam dzieła... Na "pykającym", piszczącym szczurze. Chwyt za kark je dość skutecznie unieruchamia, do pewnego stopnia, ale serce mi krwawiło, zwłaszcza, że Wąglik kilka chwil później, sztywniał pod moim dotykiem, nieruchomiejąc czujnie i ze strachem, podnoszony... A ja jestem zagubiona, co mam z niepokornym robić. Dominacja może dać mi respekt, ale zabierze resztki przywiązania. Pobłażać - nie mogę. A ostatnio Wąglik łatwo się denerwuje, ciągle chodzi z tyłeczkiem nieco napuszonym, łatwo traci spokój ducha...
Speedy też przechodził ciężko i długo wejście w dorosłość i uspokoił się w sumie dopiero niedawno, ale musiał stracić stołek alfy.
Mam liczyć na Limfocyta...? Tylko on też się Wąglika boi..
A jako że jestem w Raciborzu i nieprędko do Wrocławia wrócę, kastracja nie wchodzi w grę (z rodzinną historią czarnuszka, bez wziewki się tym razem nie odważę...)
Wągliś Wągliś, i co ja mam z Tobą czynić...

Zabranie z kosza na śmieci Wąglik też skwitował natychmiastowym napuszeniem, ale bez dalszych konsekwencji...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Na Limfocyta nie licz. Cały ten miot to szczuraki słodkie jak miód, ale pozbawione ambicji władzy ;) Receptą na konflikty jest zwiewanie byle dalej. Mlekołak też tak uważa ;)

Piksel może, jak dorośnie... ale byłby młody alfa :P
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: IHime »

Alergia może się pojawić ni z gruszki, ni z pietruszki, nawet na coś, co ogony znają od zawsze. Ale przy takim nagłym wysypie obstawiam jakieś gryzące paskudztwa. Pogłaszcz po łebku bidulka.

Nigdy nie miałam chłopaków, więc nie do końca wiem, co hormony robią z ich łebkami, ale Palmyrę muszę regularnie dominować, bo się panoszy. Dąsa się potem najwyżej kilka minut i wcale to nie wpływa na jej przywiązanie do mnie.
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Potraktowałam chłopaków Insectinem, jest lepiej :) Nadal się drapią, ale mniej, na dodatek Wąglik też miał kilka strupków.

Już dwukrotnie widziałam Mikroba N A P U S Z O N E G O. I cóż wywołało taką agresję, że chłopak wtłukł biednemu Wąglikowi?
Jak to co... Wąglik próbował podebrać mu smakowity kąsek :D. Dziś poszło o jajko, Mikrob wpadł w taką furię, że Wąglik dochodził do siebie dobre 15 minut, napuszony jak piłeczka, siedział w kącie klatki i reagował przerażeniem na każdy ruch. Tymczasem rozindyczony (ach, jakże pasuje mi to słowo do pulchnego Mikroba :D) uszatek nosił w pyszczku całe jajo, piszcząc na każdego potencjalnego konkurenta. Ja też zostałam konkurentem ::).

Wąglikowi trochę fochy przeszły. Nadal pierze od czasu do czasu chłopaków, łatwo się złości, ale już nie tak, że boję się o ciągłość tkanek. Drugie nacieranie Insectinem przeprowadziłam w łazience, to był strzał w dziesiątkę. Zdezorientowany, wystraszony, siedział i ani przez myśl mu nie przeszły jakiekolwiek akty agresji. I znowu serce mi krwawiło, bo piszczał i oddychał ciężko, tak charakterystycznie, jak wtedy, gdy był gwałcony przez brata ::) Wychodzi na to, że go zgwałciłam... :D

Postaram się wrzucić kolejne foteczki niedługo, ale w poniedziałek egzamin mam, a potem przez tydzień bez internetu siedzę, chyba, że dorywczo u tahti :). Bo mam mieszkanie! Wynajmować będę z kumpelą i jej facetem. Prawdę mówiąc, to będzie szalone miejsce. 5 moich chłopaków, jej 2 baby (taaak, ona ma baby, w tym siostrę przyrodnią Piksela ;) - chociaż z tego co iem, chwilowo wygasza stado, z powodów, które wymienię zaraz), moje 3 myszy zwykłe, 2 kolczaste, oraz mnóstwo pająków jej faceta i planowany na styczeń szczeniak. Nie wspominając o naszych partnerach i dziecku od września :P. Ale w końcu spokój z upierdliwymi portierkami ;)!
No i trzeba umowę na Internet podpisać.

A póki co, trzy filmiki.
To, jak błyskawicznie Piksel rośnie i jak się bawi, czyli Piksel ok. tydzień temu...
http://www.youtube.com/watch?v=wdV35z-u ... e=youtu.be

I jakoś przedwczoraj
http://www.youtube.com/watch?v=rTzzlbAf ... e=youtu.be

Oraz krótsza wersja nagrania, jak Limfocyt traktuje Piksela (już Was nie chciałam zanudzać :D)
http://www.youtube.com/watch?v=5fV9bm3B ... e=youtu.be
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Może i Piksel rośnie szybko, ale nadal jest tak słodko myszkowaty, że nawet ja - stara baba - na jego widok piszczę "iiiiiiiiii jaki słitaśny, wezmę i normalnie zjem goooo" :D

Mikrob to jak mój Czmyś - normalnie olewka na wszystko, ale jeśli chodzi o JEDZENIE, to nie odpuszcza :D
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: ol. »

a mi się coś YT zawiesza, będę musiała odłożyć filmiki na później :-[

sądząc po reakcji Wąglika rozindyczony Mikrob to nie byle co :D
cóż, ja jestem po drugiej stronie ekranu i konkurencji nie stanowię, mogę więc spokojnie pozwolić sobie na ubawienie, które Mikrob już regularnie we mnie wywołuje :P
valhalla pokazywała kiedyś swoich chłopców szarżujących na jajko -
Entreen ... ? 8)
Entreen pisze:No i trzeba umowę na Internet podpisać.
koniecznie ! będziemy się domagać regularnych doniesień z mieszkania bez granic ;)
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

Łojejciu jaki On jest słodziaśny ! Biega cudnie tak samo jak Syrenka, tylko Ona jeszcze w pionie biega !
Mikrobowa olewka " spadaj szczeniaku " przypomina mi zakusy młodzieży do statecznej Bukolskiej tylko że ona umiała jeszcze fukać, co i tak nie miało znaczenia dla dzieciaków !
.. ale ja lubię w sumie jak są takie napuszone , mają wtedy coś z świnki morskiej ;D
a jedzenie to wiadomo - są w końcu w życiu jakieś PRIORYTETY nie? O0
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Aha, mój mąż kazał napisać, że padł z zachwytu na widok Piksela i że młody skradł mu serce :D
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”