Enciakowy zwierzyniec
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Enciakowy zwierzyniec
Ha, faktycznie, mały wsiadł na Limfocyta
Wydaje mi się, że Speedy będzie "tatusiem" dla Piksela A Limfocyt starszym bratem
Wydaje mi się, że Speedy będzie "tatusiem" dla Piksela A Limfocyt starszym bratem
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Enciakowy zwierzyniec
A Mikrob głupkowatym, wesołkowatym wujaszkiem...valhalla pisze:Wydaje mi się, że Speedy będzie "tatusiem" dla Piksela A Limfocyt starszym bratem
ol. matkowanie jak najbardziej mi pasuje, młody zagląda mi do uszu, nosa, oczu, we włosy, rearanżuje mi fryzurę, jeśli się położę na łóżku, to w ogóle raj! Można biegać w te i we wte pod szyją A ja się rozpływam i kradnę te chwile, kiedy jesteśmy tylko we dwoje, potem trzeba będzie się z chłopami dzielić zwłaszcza, że Piksel już udowadnia, że starszaki są dla niego wybitnie interesujące.
A jego skoczność jest kompletnie rozbrajająca, potrafi zaiwaniać po całym łóżku, skakać mi na palce, chować się znowu i... i tak w kółko...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Enciakowy zwierzyniec
Takiego wujka jak Mikrob to każdy mały szczur by chciał mieć
Piksel będzie miał raj - już ma
Piksel będzie miał raj - już ma
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Enciakowy zwierzyniec
Zważyłam chłopaków!
Piksel waży całe 58 gram
Speedy i Mikrob ważą tyle samo (!!!) - 511g.
Wąglik waży 390g o_O
Wirus w dniu operacji ważył 430...
Rozumiem, drobny, bez zbędnego tłuszczu, ale jest mocno umięśniony i... myślałam, że więcej, kruszyn
Limfocyt 445 g Ale to czuć, jest nabity i bardzo ładnie zbudowany, same mięśnie prawe, ale brzuszek się zbiera. Jak biega na tych swoich wyprostowanych łapkach, to czuć jego wagę.
Piksel waży całe 58 gram
Speedy i Mikrob ważą tyle samo (!!!) - 511g.
Wąglik waży 390g o_O
Wirus w dniu operacji ważył 430...
Rozumiem, drobny, bez zbędnego tłuszczu, ale jest mocno umięśniony i... myślałam, że więcej, kruszyn
Limfocyt 445 g Ale to czuć, jest nabity i bardzo ładnie zbudowany, same mięśnie prawe, ale brzuszek się zbiera. Jak biega na tych swoich wyprostowanych łapkach, to czuć jego wagę.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Enciakowy zwierzyniec
Ale masz szczupłych tych chłopaków. Jakbym chciała, żeby moi najstarsi ważyli poniżej 600g... to chyba niewykonalne, i tak dobrze, że Czmyś zszedł poniżej 700
Dawno nie ważyłam Mlekołaka, ale ważył wtedy 405g. Teraz, obawiam się, może już być dużo więcej... na razie jeszcze w dużej mierze pozostał małą, skoczną pchełką (najaktywniejszy w dużym stadzie, ale to akurat nietrudne), jednak widać, że starsi wychowują go na żarłoka i leniucha...
Limfocyt natomiast jest zgrabny i niech taki pozostanie Pamiętam, kiedy ważył 90g i był największym z braci. Lepiej, żeby w późniejszym wieku jednak nie wyprzedzał ich rozmiarem
A Piksel... oj, słodkie są takie maluszki do 100g. Lekkie jak piórko, puchate, wyłupiastookie...
Dawno nie ważyłam Mlekołaka, ale ważył wtedy 405g. Teraz, obawiam się, może już być dużo więcej... na razie jeszcze w dużej mierze pozostał małą, skoczną pchełką (najaktywniejszy w dużym stadzie, ale to akurat nietrudne), jednak widać, że starsi wychowują go na żarłoka i leniucha...
Limfocyt natomiast jest zgrabny i niech taki pozostanie Pamiętam, kiedy ważył 90g i był największym z braci. Lepiej, żeby w późniejszym wieku jednak nie wyprzedzał ich rozmiarem
A Piksel... oj, słodkie są takie maluszki do 100g. Lekkie jak piórko, puchate, wyłupiastookie...
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Enciakowy zwierzyniec
No tak zachwalasz że przyjadę i zeżrę któregoś a na repetę Kruszyna a może On wcale nie Kruszyn tylko Kruszon jest ?
Nie oczekuj od stada samców, że nie będą grupą przekrojową facetów .. - ale pojechałam !
Tylko telewizora im nie dawaj .. i piwa !
Nie oczekuj od stada samców, że nie będą grupą przekrojową facetów .. - ale pojechałam !
Tylko telewizora im nie dawaj .. i piwa !
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Enciakowy zwierzyniec
A dało by radę jakąś fotkę poglądową Pixela wrzucić? Bo pewnie przestał być już taką mikro-myszką, jak na ostatnich. I co tam w ogóle u chłopaków?
Re: Enciakowy zwierzyniec
Wprawdzie Piksel rośnie jak na drożdżach, ale nadal jest małą myszą, która skacze jak pchełka jak chce się bawić i terroryzuje mnie, bo nawet spać nie chce w klatce/transporterze...
(Najlepszy jest w klatce - kładzie się na piętrku, zwija w szary kłębuszek, taki samotny i smutny i wpatruje tymi swoimi paciorkami "Masz ty serce, czy jeno twardy głaz...?"
Speedy jest cały w strupkach - za uszami, łopatkami. I dużo się drapie, futerko mu zbrzydło. Zgłupiałam, czemu, potraktowałam całą piątkę Insectinem (zwłaszcza, że siostra Piksela, pod pieczą mojej kumpeli, została zdiagnozowana jako nieco zawszolona ). Jak nie pomoże, ivermektyna, a jak nie, to co, alergia? Na co, skoro nic nowego nie wprowadzałam...? :/
No i doczekałam się, tak swoją drogą. Wąglik odnalazł drogę do klatki (z której chwilowo Piksel postanowił nie nawiewać, więc tylko na noc zamykam go w transporterze). Niemożność powąchania malca po jajkach oczywiście wyprowadziła go z równowagi, więc żeby go nie atakował, zabrałam go. Po trzecim razie Wąglik się wkurzył, a na moim kciuku pojawiło się długie, płytkie cięcie :/ Dokładnie w stylu, jak pokazywało się na Speedym, gdy Wąglik tracił równowagę emocjonalną - płytkie, ledwo rozcinające skórę, ale bardzo długie. Przez szmatkę czarnuszka zdominowałam, ale zły na mnie był jeszcze chwilę.
Co gorsza, nacieranie Insectinem odebrał jako gwałt na osobie i przy pierwszym ruchu napuszył się. Woląc nie ryzykować ciągłością tkanek, trzymając go za kark i przez szmatę dokończyłam dzieła... Na "pykającym", piszczącym szczurze. Chwyt za kark je dość skutecznie unieruchamia, do pewnego stopnia, ale serce mi krwawiło, zwłaszcza, że Wąglik kilka chwil później, sztywniał pod moim dotykiem, nieruchomiejąc czujnie i ze strachem, podnoszony... A ja jestem zagubiona, co mam z niepokornym robić. Dominacja może dać mi respekt, ale zabierze resztki przywiązania. Pobłażać - nie mogę. A ostatnio Wąglik łatwo się denerwuje, ciągle chodzi z tyłeczkiem nieco napuszonym, łatwo traci spokój ducha...
Speedy też przechodził ciężko i długo wejście w dorosłość i uspokoił się w sumie dopiero niedawno, ale musiał stracić stołek alfy.
Mam liczyć na Limfocyta...? Tylko on też się Wąglika boi..
A jako że jestem w Raciborzu i nieprędko do Wrocławia wrócę, kastracja nie wchodzi w grę (z rodzinną historią czarnuszka, bez wziewki się tym razem nie odważę...)
Wągliś Wągliś, i co ja mam z Tobą czynić...
Zabranie z kosza na śmieci Wąglik też skwitował natychmiastowym napuszeniem, ale bez dalszych konsekwencji...
(Najlepszy jest w klatce - kładzie się na piętrku, zwija w szary kłębuszek, taki samotny i smutny i wpatruje tymi swoimi paciorkami "Masz ty serce, czy jeno twardy głaz...?"
Speedy jest cały w strupkach - za uszami, łopatkami. I dużo się drapie, futerko mu zbrzydło. Zgłupiałam, czemu, potraktowałam całą piątkę Insectinem (zwłaszcza, że siostra Piksela, pod pieczą mojej kumpeli, została zdiagnozowana jako nieco zawszolona ). Jak nie pomoże, ivermektyna, a jak nie, to co, alergia? Na co, skoro nic nowego nie wprowadzałam...? :/
No i doczekałam się, tak swoją drogą. Wąglik odnalazł drogę do klatki (z której chwilowo Piksel postanowił nie nawiewać, więc tylko na noc zamykam go w transporterze). Niemożność powąchania malca po jajkach oczywiście wyprowadziła go z równowagi, więc żeby go nie atakował, zabrałam go. Po trzecim razie Wąglik się wkurzył, a na moim kciuku pojawiło się długie, płytkie cięcie :/ Dokładnie w stylu, jak pokazywało się na Speedym, gdy Wąglik tracił równowagę emocjonalną - płytkie, ledwo rozcinające skórę, ale bardzo długie. Przez szmatkę czarnuszka zdominowałam, ale zły na mnie był jeszcze chwilę.
Co gorsza, nacieranie Insectinem odebrał jako gwałt na osobie i przy pierwszym ruchu napuszył się. Woląc nie ryzykować ciągłością tkanek, trzymając go za kark i przez szmatę dokończyłam dzieła... Na "pykającym", piszczącym szczurze. Chwyt za kark je dość skutecznie unieruchamia, do pewnego stopnia, ale serce mi krwawiło, zwłaszcza, że Wąglik kilka chwil później, sztywniał pod moim dotykiem, nieruchomiejąc czujnie i ze strachem, podnoszony... A ja jestem zagubiona, co mam z niepokornym robić. Dominacja może dać mi respekt, ale zabierze resztki przywiązania. Pobłażać - nie mogę. A ostatnio Wąglik łatwo się denerwuje, ciągle chodzi z tyłeczkiem nieco napuszonym, łatwo traci spokój ducha...
Speedy też przechodził ciężko i długo wejście w dorosłość i uspokoił się w sumie dopiero niedawno, ale musiał stracić stołek alfy.
Mam liczyć na Limfocyta...? Tylko on też się Wąglika boi..
A jako że jestem w Raciborzu i nieprędko do Wrocławia wrócę, kastracja nie wchodzi w grę (z rodzinną historią czarnuszka, bez wziewki się tym razem nie odważę...)
Wągliś Wągliś, i co ja mam z Tobą czynić...
Zabranie z kosza na śmieci Wąglik też skwitował natychmiastowym napuszeniem, ale bez dalszych konsekwencji...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Enciakowy zwierzyniec
Na Limfocyta nie licz. Cały ten miot to szczuraki słodkie jak miód, ale pozbawione ambicji władzy Receptą na konflikty jest zwiewanie byle dalej. Mlekołak też tak uważa
Piksel może, jak dorośnie... ale byłby młody alfa
Piksel może, jak dorośnie... ale byłby młody alfa
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Enciakowy zwierzyniec
Alergia może się pojawić ni z gruszki, ni z pietruszki, nawet na coś, co ogony znają od zawsze. Ale przy takim nagłym wysypie obstawiam jakieś gryzące paskudztwa. Pogłaszcz po łebku bidulka.
Nigdy nie miałam chłopaków, więc nie do końca wiem, co hormony robią z ich łebkami, ale Palmyrę muszę regularnie dominować, bo się panoszy. Dąsa się potem najwyżej kilka minut i wcale to nie wpływa na jej przywiązanie do mnie.
Nigdy nie miałam chłopaków, więc nie do końca wiem, co hormony robią z ich łebkami, ale Palmyrę muszę regularnie dominować, bo się panoszy. Dąsa się potem najwyżej kilka minut i wcale to nie wpływa na jej przywiązanie do mnie.
Re: Enciakowy zwierzyniec
Potraktowałam chłopaków Insectinem, jest lepiej Nadal się drapią, ale mniej, na dodatek Wąglik też miał kilka strupków.
Już dwukrotnie widziałam Mikroba N A P U S Z O N E G O. I cóż wywołało taką agresję, że chłopak wtłukł biednemu Wąglikowi?
Jak to co... Wąglik próbował podebrać mu smakowity kąsek . Dziś poszło o jajko, Mikrob wpadł w taką furię, że Wąglik dochodził do siebie dobre 15 minut, napuszony jak piłeczka, siedział w kącie klatki i reagował przerażeniem na każdy ruch. Tymczasem rozindyczony (ach, jakże pasuje mi to słowo do pulchnego Mikroba ) uszatek nosił w pyszczku całe jajo, piszcząc na każdego potencjalnego konkurenta. Ja też zostałam konkurentem .
Wąglikowi trochę fochy przeszły. Nadal pierze od czasu do czasu chłopaków, łatwo się złości, ale już nie tak, że boję się o ciągłość tkanek. Drugie nacieranie Insectinem przeprowadziłam w łazience, to był strzał w dziesiątkę. Zdezorientowany, wystraszony, siedział i ani przez myśl mu nie przeszły jakiekolwiek akty agresji. I znowu serce mi krwawiło, bo piszczał i oddychał ciężko, tak charakterystycznie, jak wtedy, gdy był gwałcony przez brata Wychodzi na to, że go zgwałciłam...
Postaram się wrzucić kolejne foteczki niedługo, ale w poniedziałek egzamin mam, a potem przez tydzień bez internetu siedzę, chyba, że dorywczo u tahti . Bo mam mieszkanie! Wynajmować będę z kumpelą i jej facetem. Prawdę mówiąc, to będzie szalone miejsce. 5 moich chłopaków, jej 2 baby (taaak, ona ma baby, w tym siostrę przyrodnią Piksela - chociaż z tego co iem, chwilowo wygasza stado, z powodów, które wymienię zaraz), moje 3 myszy zwykłe, 2 kolczaste, oraz mnóstwo pająków jej faceta i planowany na styczeń szczeniak. Nie wspominając o naszych partnerach i dziecku od września . Ale w końcu spokój z upierdliwymi portierkami !
No i trzeba umowę na Internet podpisać.
A póki co, trzy filmiki.
To, jak błyskawicznie Piksel rośnie i jak się bawi, czyli Piksel ok. tydzień temu...
http://www.youtube.com/watch?v=wdV35z-u ... e=youtu.be
I jakoś przedwczoraj
http://www.youtube.com/watch?v=rTzzlbAf ... e=youtu.be
Oraz krótsza wersja nagrania, jak Limfocyt traktuje Piksela (już Was nie chciałam zanudzać )
http://www.youtube.com/watch?v=5fV9bm3B ... e=youtu.be
Już dwukrotnie widziałam Mikroba N A P U S Z O N E G O. I cóż wywołało taką agresję, że chłopak wtłukł biednemu Wąglikowi?
Jak to co... Wąglik próbował podebrać mu smakowity kąsek . Dziś poszło o jajko, Mikrob wpadł w taką furię, że Wąglik dochodził do siebie dobre 15 minut, napuszony jak piłeczka, siedział w kącie klatki i reagował przerażeniem na każdy ruch. Tymczasem rozindyczony (ach, jakże pasuje mi to słowo do pulchnego Mikroba ) uszatek nosił w pyszczku całe jajo, piszcząc na każdego potencjalnego konkurenta. Ja też zostałam konkurentem .
Wąglikowi trochę fochy przeszły. Nadal pierze od czasu do czasu chłopaków, łatwo się złości, ale już nie tak, że boję się o ciągłość tkanek. Drugie nacieranie Insectinem przeprowadziłam w łazience, to był strzał w dziesiątkę. Zdezorientowany, wystraszony, siedział i ani przez myśl mu nie przeszły jakiekolwiek akty agresji. I znowu serce mi krwawiło, bo piszczał i oddychał ciężko, tak charakterystycznie, jak wtedy, gdy był gwałcony przez brata Wychodzi na to, że go zgwałciłam...
Postaram się wrzucić kolejne foteczki niedługo, ale w poniedziałek egzamin mam, a potem przez tydzień bez internetu siedzę, chyba, że dorywczo u tahti . Bo mam mieszkanie! Wynajmować będę z kumpelą i jej facetem. Prawdę mówiąc, to będzie szalone miejsce. 5 moich chłopaków, jej 2 baby (taaak, ona ma baby, w tym siostrę przyrodnią Piksela - chociaż z tego co iem, chwilowo wygasza stado, z powodów, które wymienię zaraz), moje 3 myszy zwykłe, 2 kolczaste, oraz mnóstwo pająków jej faceta i planowany na styczeń szczeniak. Nie wspominając o naszych partnerach i dziecku od września . Ale w końcu spokój z upierdliwymi portierkami !
No i trzeba umowę na Internet podpisać.
A póki co, trzy filmiki.
To, jak błyskawicznie Piksel rośnie i jak się bawi, czyli Piksel ok. tydzień temu...
http://www.youtube.com/watch?v=wdV35z-u ... e=youtu.be
I jakoś przedwczoraj
http://www.youtube.com/watch?v=rTzzlbAf ... e=youtu.be
Oraz krótsza wersja nagrania, jak Limfocyt traktuje Piksela (już Was nie chciałam zanudzać )
http://www.youtube.com/watch?v=5fV9bm3B ... e=youtu.be
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Enciakowy zwierzyniec
Może i Piksel rośnie szybko, ale nadal jest tak słodko myszkowaty, że nawet ja - stara baba - na jego widok piszczę "iiiiiiiiii jaki słitaśny, wezmę i normalnie zjem goooo"
Mikrob to jak mój Czmyś - normalnie olewka na wszystko, ale jeśli chodzi o JEDZENIE, to nie odpuszcza
Mikrob to jak mój Czmyś - normalnie olewka na wszystko, ale jeśli chodzi o JEDZENIE, to nie odpuszcza
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Enciakowy zwierzyniec
a mi się coś YT zawiesza, będę musiała odłożyć filmiki na później
sądząc po reakcji Wąglika rozindyczony Mikrob to nie byle co
cóż, ja jestem po drugiej stronie ekranu i konkurencji nie stanowię, mogę więc spokojnie pozwolić sobie na ubawienie, które Mikrob już regularnie we mnie wywołuje
valhalla pokazywała kiedyś swoich chłopców szarżujących na jajko -
Entreen ... ?
sądząc po reakcji Wąglika rozindyczony Mikrob to nie byle co
cóż, ja jestem po drugiej stronie ekranu i konkurencji nie stanowię, mogę więc spokojnie pozwolić sobie na ubawienie, które Mikrob już regularnie we mnie wywołuje
valhalla pokazywała kiedyś swoich chłopców szarżujących na jajko -
Entreen ... ?
koniecznie ! będziemy się domagać regularnych doniesień z mieszkania bez granicEntreen pisze:No i trzeba umowę na Internet podpisać.
Re: Enciakowy zwierzyniec
Łojejciu jaki On jest słodziaśny ! Biega cudnie tak samo jak Syrenka, tylko Ona jeszcze w pionie biega !
Mikrobowa olewka " spadaj szczeniaku " przypomina mi zakusy młodzieży do statecznej Bukolskiej tylko że ona umiała jeszcze fukać, co i tak nie miało znaczenia dla dzieciaków !
.. ale ja lubię w sumie jak są takie napuszone , mają wtedy coś z świnki morskiej
a jedzenie to wiadomo - są w końcu w życiu jakieś PRIORYTETY nie?
Mikrobowa olewka " spadaj szczeniaku " przypomina mi zakusy młodzieży do statecznej Bukolskiej tylko że ona umiała jeszcze fukać, co i tak nie miało znaczenia dla dzieciaków !
.. ale ja lubię w sumie jak są takie napuszone , mają wtedy coś z świnki morskiej
a jedzenie to wiadomo - są w końcu w życiu jakieś PRIORYTETY nie?
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Enciakowy zwierzyniec
Aha, mój mąż kazał napisać, że padł z zachwytu na widok Piksela i że młody skradł mu serce
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]