szczury.org

madziastan pisze:Megi! No nie wiedziałam że to ty Tak byłam w Zwierzętarni i widziałam że miałaś czarną szczurzycę z białą plamką na brzusiu

A no bo i skąd miałaś wiedzieć A ja to pipa jestem i zawsze mi głupio podejść, nie byłam pewna - ale skojarzyłam najpierw po nodze potem po stadzie, a na końcu zaczęłam się przyglądać Tobie (dyskretnie, mam nadzieję )

Tatuaż na nodze, dobra rzecz xD Jeszcze do tego dopisac mój nick haha Oj tam oj tam pipą to nie jesteś, ja też jestem nieśmiała i wczoraj na wystawie szczurów rasowych SHRS też siedziałam cicho

Buuu, ja też się wybierałam, ale małżonka kac-gigant dopadł
A ten tatuaż... jakoś mi utkwiło w głowie, coś o szczurze na nodze... no i masz

To fajnie że tatuaż daje zapamiętać kto nosi

madziastan pisze:Minęło już 7 dni od ostatniego ważenia stadka. Efekty są zadowalające! Dzięki zmiejszeniu dziennego spożywania karmy do 75 gramów na 5 szczurów.

Oto wyniki:

Milky - 490g (-20g)
Majtki - 380g (-10g)
Cherry - 260g (-0g)
Lucynka - 450g (-10g)
Miodynka - 485g (-5g)

Oświeżam:
Na stan dzisiejszy po tygodniu ostatnego zważenia:

Milky - 490g (waga stoi)
Majtki - 370g (-10g)
Cherry - 255g (-5g)
Lucynka - 450g (toi)
Miodynka - 490g (+5g)

madziastan pisze:

madziastan pisze:Minęło już 7 dni od ostatniego ważenia stadka. Efekty są zadowalające! Dzięki zmiejszeniu dziennego spożywania karmy do 75 gramów na 5 szczurów.

Oto wyniki:

Milky - 490g (-20g)
Majtki - 380g (-10g)
Cherry - 260g (-0g)
Lucynka - 450g (-10g)
Miodynka - 485g (-5g)

Oświeżam:
Na stan dzisiejszy po tygodniu ostatnego zważenia:

Milky - 490g (waga stoi)
Majtki - 370g (-10g)
Cherry - 255g (-5g)
Lucynka - 450g (stoi)
Miodynka - 490g (+5g)

No i jedziemy dalej, 3 tydzień od diety

Milky - 490g (stoi nadal )
Majtki - 370g (też stoi )
Cherry - 250g (-5g) mam nadzieję że nie będzie miała niedowagi później...
Lucynka - 445g (-5g)
Miodynka - 485g (-5g)

no i aktualny wiek szczurków (po engliszu, nie chce mi się zmieniać na polski )

Milky - 1 year, 1 month, 1 day
Majtki - 1 year, 6 months, 6 days
Cherry - 9 months, 19 days
Lucynka i Miodynka - 1 year, 6 months, 21 days

Kupiłam nową elektryczną wagę i wtedy wiem ile dokładniej mi ważą szczurki (na analogicznym musiałam w głowie liczyć te malutkie kreski :/ z dokładnością do 5g)

Milky - 495g
Majtki - 376g
Cherry - 245g
Lucynka - 446g
Miodynka - 490g

Widocznie na wadze analogicznym trochę 'zniżyłam' wagi szczurków przez liczenie, traf że Lucynce dokładniej liczyłam kreski niż reszte i pomyliłam przynajmniej o 5g mniej oprócz Cherry.

Milky zaczął częściej siedzieć przy misce przez co trochę przytył :/ Ostatnio dostawali po kawałeczku bananka Stadko ma się dobrze, ostatnio codziennie wsypuję garstkę vibovitu do poidła - mają osobno też poidło z czystą wodą. Nastały dni chłodne co w efekcie rudzielce i Majtki zaczęły podkichiwać i mieć porfirynkę. Stadko ogólnie jest zdrowe, Miodynce minęły już 3 miesiące od zabiegu usunięcia guza i sterylki - nie ma żadnych tfu tfu nawrotów.
Zrobiłam parę zdjęć - przy marnym świetle musiałam skorzystać z flesza. Stadko obecnie łazi poza klatką i będą tak aż przed pójściem spać

Cudowny Milky - raz miziak i raz podróżnik. Uwielbia bawić się z dziewczynkami.


Zezowata Miodynka - z zaskoczenia Przylepa ale nie lubi być zagłaskana


Przyłapana Majtki - za kulisami - ma motorek w tyłku - niezależna


Groźna Lucynka - dobra mina do złej gry - ciekawska, kocha swoją siostrę Miodynkę - twierdzi że człowiek jest ok


Na krańcu świata - Cherry - musi być wszędzie - przylepa, lubi człowieka i zabawy z stadkiem! Jest impreza!


kochające siostry w bunkrze


no i wagowo:

Milky 505g (+10g)
Majtki 380g (+4g)
Cherry 245g
Lucynka 447g (+1g)
Miodynka 490g

No piękne są...zwłaszcza Milky, taki grubas Wymiziaj

Dla ciekawych: od wczoraj w nocy u mnie jest Elentari (Elenka). Jest cudna, towarzyska ale czasem niepewna. Jak dobrze pójdzie to jutro zacznę łączyć ją z stadkiem. W końcu ona będzie miała towarzystwo od tygodnia samotności we wrocławskim DT. Czekam na jej pierwszą kupkę... bo doszły do mnie informacje z DT, że jej kupki są ok ale obok kupek ma czarne punkciki (jest przecież po leczeniu ze świerzba). Dlatego muszę sprawdzić... Czas na zdjęcia!

Tymczasowe mieszkanko:


Elentari


Jest bardzo mięciutka jak moja śp. Mamusia I dotykiem mi przypomina śp. Mamusię...

OMG, cudo to to jest!

Taaak, prawdziwa owieczka, polecam całować brzusio ; ) Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie ok i stadko dobrze ją przyjmie Będziesz miała z niej pociechę, jak się rozkręci w zabawie to jest na prawdę zabawna, u mnie na łóżku miałam takie prześcieradło naciągane na materac, to łapała je w rogach i się siłowała

Ojj na pewno wszystko będzie dobrze Wczoraj jak puściłam ją na wybieg po łóżku to była śmieszna, musiała wszędzie się dostać i od razu chciała pod łóżko wejść, robiła takie podskoki po łóżku Nie dziwię się bo jej zapach moich szczurów zaciekawił i chciała wejść pod łóżko Mam nadzieję że dzisiaj zacznę łączyć!! Jak tylko dostanę smsa od wetki że jest wszystko ok! I wtedy porobię footy w wannie jak i w pustej klatce na początek

Elenka miała kontrolę u weta, sierść czyściutka, żadnych jajeczek czy pasożytów oraz kał także.
Łączenie przebiegło nawet dobrze, nie obyło bez lekkich sprzeczek czy dominacji. Pierw trafiły do wanny gdzie nawet moje stadko było przejęte nowym miejscem i nie interesowały się Elenką a Elenka musiała wszystkich poiskać i obsikać
Później trafili do kociego transporterka, gdzie spokojnie mogłam umyć octem i sprzątać klatkę

Jak wszystko było gotowe, zauważyłam u Elenki lekką rankę na prawym boku z krwią Cherry pogodziła się z Elenką ale w klatce chwilowo Majtki i Miodynka były tak napuszone że były 2 razy większe od Elenki Nic się nie stało, Elenka z klasą poszła od nich i sobie myła spokojnie Klatka na razie jest pusta, coby stadko nie było chamskie i żeby nie kłóciły o hamaki

Przedstawiam filmiki i zdjęcia (nie wiem czemu film zacina, w telefonie płynnie chodzi) :/






Wanna
http://www.youtube.com/watch?v=kIjJJHZG ... e=youtu.be
Klatka
http://www.youtube.com/watch?v=gs5QaGYy ... e=youtu.be

No i Majtki się biła z Elenką, kołtowały się ale krwi nie było Ech, oby się pogodziły