Gwiazdkowa Ekipa - koniec szczurzej przygody
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
O Kurczę Emi .. strasznie mi smutno .. dałaś Jej wszystko czego ogonek mógł chcieć ..dobry dom i czułość ..
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Bardzo jest mi przykro...
Właściwie nie piszę żadnych wątków, raczej tylko śledzę, ale może ktoś będzie szukał informacji i to mu pomoże. Na duszność suchą (bez płynu w płuckach) przy chorobach serca pomaga berotec (to lek wziewny na astmę, więc trudno określić dawkę). Nie powinno się go stosować przy arytmii, ale ja go stosuję jako ostatnią deskę ratunku właśnie u szczurki z arytmią i (odpukać ) nie ma skutków ubocznych.Można podać też theospirex (czy w ogóle teofilinę, tylko trzeba pamiętać,że nie wolno jej łączyć z karsivanem), ale o to trudniej przy takim ataku, bo to lek doustny (4-8 mg na kilogram masy ciała).
Zapobiegawczo, czy też wzmacniająco równolegle do leków, moja szczura dostaje Q10, l-karnitynę i l-argininę.
Właściwie nie piszę żadnych wątków, raczej tylko śledzę, ale może ktoś będzie szukał informacji i to mu pomoże. Na duszność suchą (bez płynu w płuckach) przy chorobach serca pomaga berotec (to lek wziewny na astmę, więc trudno określić dawkę). Nie powinno się go stosować przy arytmii, ale ja go stosuję jako ostatnią deskę ratunku właśnie u szczurki z arytmią i (odpukać ) nie ma skutków ubocznych.Można podać też theospirex (czy w ogóle teofilinę, tylko trzeba pamiętać,że nie wolno jej łączyć z karsivanem), ale o to trudniej przy takim ataku, bo to lek doustny (4-8 mg na kilogram masy ciała).
Zapobiegawczo, czy też wzmacniająco równolegle do leków, moja szczura dostaje Q10, l-karnitynę i l-argininę.
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Och emi, trzymaj się kochana!
Tak tojuż jest że jak się już raz szczura na oczy zobaczy, to już po jego śmierci ma się tą pustkę w sercu, tą nicość...
Leć malutka Gapciu, za Tęczowy Most, tam nie będą Cię już męczyły żadne wstrętne guzy [*]
Tak tojuż jest że jak się już raz szczura na oczy zobaczy, to już po jego śmierci ma się tą pustkę w sercu, tą nicość...
Leć malutka Gapciu, za Tęczowy Most, tam nie będą Cię już męczyły żadne wstrętne guzy [*]
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Jak smutno...
Człowiekowi wydaje się,ze taki silny jest,taki wszechmocny,a tu jedno małe stworzonko pokazuje,jak mało mamy do gadania.
Nie od nas to wszystko zależy.
Człowiekowi wydaje się,ze taki silny jest,taki wszechmocny,a tu jedno małe stworzonko pokazuje,jak mało mamy do gadania.
Nie od nas to wszystko zależy.
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, gdyby nie Wy już bym się całkiem załamała...
Jest ciężko, powiem nawet, że cholernie ciężko. Klatka wydaje mi się taka pusta. Ale przecież spogląda na mnie z niej osiem cudownych pyszczków... Byłam z Gapcią bardzo związana, brakuje mi Jej okropnie. Stado nie jest takie samo, dziewczyny walczą ze sobą często i ogólnie nie ma już tej wesołości co zawsze. Gapcia ustąpiła miejsca Cynce. Ale nawet ona w tej chwili nie szaleje jak każdy mały szczurek. Czuje, że w stadzie się coś zmieniło. A starsze koleżanki pokazują, że chwilowo nie mają ochoty na wychowywanie małej. Śpią z nią, nie ma jakichś wielkich bitek, ale jak coś im nie spasuje, to pokazują to. Też jest im ciężko...
A mnie to tak bardzo boli... Wręcz fizycznie boli... Bo niby w szkole czy gdziekolwiek uśmiecham się, rozmawiam o normalnych, codziennych sprawach. A w środku ryczę cały czas. Nawet nie potrafię spojrzeć na klatkę jak jeszcze parę dni temu gdy wszystko było dobrze. Dałam pannom jedzenie, wygłaskałam, ale nic więcej. Jeszcze nie teraz. Za parę dni ochłonę, przejdzie choć trochę. Ale po prostu nie mogę sobie tego poukładać w głowie. Te 18 wspaniałych miesięcy z Gapcią teraz wydaje się takie nierzeczywiste. Jakby tego nie było, jakby to było tylko pięknym snem. A przed oczami mam tylko obraz tego jak odchodziła. Ostatni buziaczek, przytulenie do serca, położenie w transporterku... I nagle Ona wijąca się, umierająca, łapiąca ostatnie oddechy i mój przerażony wzrok, bezsilność. I w końcu Jej ostatni oddech, ostatnie uderzenie malutkiego serduszka... To była kwestia minuty, może dwóch. A dla mnie trwało to niemiłosiernie długo... I nic nie mogłam zrobić.
Wyrzuciłam to z siebie, przynajmniej troszkę lepiej...
Jest ciężko, powiem nawet, że cholernie ciężko. Klatka wydaje mi się taka pusta. Ale przecież spogląda na mnie z niej osiem cudownych pyszczków... Byłam z Gapcią bardzo związana, brakuje mi Jej okropnie. Stado nie jest takie samo, dziewczyny walczą ze sobą często i ogólnie nie ma już tej wesołości co zawsze. Gapcia ustąpiła miejsca Cynce. Ale nawet ona w tej chwili nie szaleje jak każdy mały szczurek. Czuje, że w stadzie się coś zmieniło. A starsze koleżanki pokazują, że chwilowo nie mają ochoty na wychowywanie małej. Śpią z nią, nie ma jakichś wielkich bitek, ale jak coś im nie spasuje, to pokazują to. Też jest im ciężko...
A mnie to tak bardzo boli... Wręcz fizycznie boli... Bo niby w szkole czy gdziekolwiek uśmiecham się, rozmawiam o normalnych, codziennych sprawach. A w środku ryczę cały czas. Nawet nie potrafię spojrzeć na klatkę jak jeszcze parę dni temu gdy wszystko było dobrze. Dałam pannom jedzenie, wygłaskałam, ale nic więcej. Jeszcze nie teraz. Za parę dni ochłonę, przejdzie choć trochę. Ale po prostu nie mogę sobie tego poukładać w głowie. Te 18 wspaniałych miesięcy z Gapcią teraz wydaje się takie nierzeczywiste. Jakby tego nie było, jakby to było tylko pięknym snem. A przed oczami mam tylko obraz tego jak odchodziła. Ostatni buziaczek, przytulenie do serca, położenie w transporterku... I nagle Ona wijąca się, umierająca, łapiąca ostatnie oddechy i mój przerażony wzrok, bezsilność. I w końcu Jej ostatni oddech, ostatnie uderzenie malutkiego serduszka... To była kwestia minuty, może dwóch. A dla mnie trwało to niemiłosiernie długo... I nic nie mogłam zrobić.
Wyrzuciłam to z siebie, przynajmniej troszkę lepiej...
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Bardzo Ci współczuję Emi, ogromnie ciężka do zniesienia jest taka strata ogonka i tak trudno pogodzić się z nią, przyzwyczaić do tej nieobecności ...
Trzymaj się, kochana, przytul ode mnie szczuraski i pozwól im Cię pocieszyć w Waszym smutku, potrzebujecie teraz wzajemnie własnej bliskości. Ściskam
Trzymaj się, kochana, przytul ode mnie szczuraski i pozwól im Cię pocieszyć w Waszym smutku, potrzebujecie teraz wzajemnie własnej bliskości. Ściskam
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
uni, dziękuję. Szczuraski przytulone. Ja czuję się z tym już trochę lepiej. Panny chyba też, chociaż Luśkowemu Stworkowi agresor mocny się włączył.
Zainspirowana talentem Eve do pisania opowiadań z życia szczurków, napiszę Wam jutro historyjkę z dzisiejszej kolacji. Bo przecież parówki są takie pyszne...
Zainspirowana talentem Eve do pisania opowiadań z życia szczurków, napiszę Wam jutro historyjkę z dzisiejszej kolacji. Bo przecież parówki są takie pyszne...
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Emiku Kochany - z niecierpliwością oczekuję na bajeczkę o parówach !
No i uśmiecham się do Ciebie jak masełko do chlebusia
No i uśmiecham się do Ciebie jak masełko do chlebusia
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Mam nadzieję, że się spodoba.
Koło dwudziestej drugiej poszłam zrobić kolację dla siebie i Gwiazduń. Sobie wstawiłam paróweczki, a panienkom zrobiłam sałateczkę z makaronu, marcheweczki, jabłka i suchego chlebusia. Błędem było przyniesienie jakże pachnących parówek do pokoju...
Włożyłam do klatki miseczkę z szczurkową kolacją, oczywiście wszystkie panny powędrowały automatycznie w kierunku michy, ale nie Jagoda. Niesiona zapachem Niebieska Puchata Chmurka poleciała na wyżyny klatki. Położyła się na półeczce i się na mnie patrzy. Ale nie tak zwyczajnie. Bo ona się tak bardzo PACZY! Zabrałam się za jedzenie czując na sobie wzrok Błękitnego Diabełka.
"DAJ!" błagała "Odrobineczkę, troszeczkę, proooszę!" Jednak niedobra ja pozostawałam nieugięta.
Zbudzone zapachem Nutka i Nelka również przyszły po parówkę, ale po krótkim kazaniu pod tytułem "WY macie karmę, ja jem MOJE parówki" odeszły smutne na bok i się pobiły...
Chwilę później parówki zniknęły z talerzyka, Jagoda musiała obejść się smakiem. Leżała biedna, samotna, zawiedziona. Bo jak to ONA mogła nie dostać pańciowego jedzonka?!
Przyszła Pchła. "Co ci? Wyiskać cię?" Chętna do iskanka koleżanki już miała zamiar się za to zabrać nie czekając na odpowiedź, ale padło stanowsze "NIE!" Jagódki. Zdziwiona Czarnula zapytała "Czemu? Przecież Ty lubisz iskanko!" Jagoda jakby nie słyszała Pchełki. Dalej PACZYŁA w ten sam punkt. Czyli na pusty talerz.
Pchła chcąc wykorzystać to, że Niebieska na nic nie zwraca uwagi przysuwała się bliżej, bliżej i bliżej... W końcu delikatnie zaczęła iskać patrzącą nieprzytomnie w dal Jagunię. "No to jak, powiesz mi czemu nie przyszłaś na kolację? Coś taka smutna?" zapytała zatroskana Czarnula. Jagódka jakby wyrwana z głębokiego snu popatrzytła w końcu na koleżankę...
"BO ONA MIAŁA PARÓWKĘ...!"
Buziaki!
Koło dwudziestej drugiej poszłam zrobić kolację dla siebie i Gwiazduń. Sobie wstawiłam paróweczki, a panienkom zrobiłam sałateczkę z makaronu, marcheweczki, jabłka i suchego chlebusia. Błędem było przyniesienie jakże pachnących parówek do pokoju...
Włożyłam do klatki miseczkę z szczurkową kolacją, oczywiście wszystkie panny powędrowały automatycznie w kierunku michy, ale nie Jagoda. Niesiona zapachem Niebieska Puchata Chmurka poleciała na wyżyny klatki. Położyła się na półeczce i się na mnie patrzy. Ale nie tak zwyczajnie. Bo ona się tak bardzo PACZY! Zabrałam się za jedzenie czując na sobie wzrok Błękitnego Diabełka.
"DAJ!" błagała "Odrobineczkę, troszeczkę, proooszę!" Jednak niedobra ja pozostawałam nieugięta.
Zbudzone zapachem Nutka i Nelka również przyszły po parówkę, ale po krótkim kazaniu pod tytułem "WY macie karmę, ja jem MOJE parówki" odeszły smutne na bok i się pobiły...
Chwilę później parówki zniknęły z talerzyka, Jagoda musiała obejść się smakiem. Leżała biedna, samotna, zawiedziona. Bo jak to ONA mogła nie dostać pańciowego jedzonka?!
Przyszła Pchła. "Co ci? Wyiskać cię?" Chętna do iskanka koleżanki już miała zamiar się za to zabrać nie czekając na odpowiedź, ale padło stanowsze "NIE!" Jagódki. Zdziwiona Czarnula zapytała "Czemu? Przecież Ty lubisz iskanko!" Jagoda jakby nie słyszała Pchełki. Dalej PACZYŁA w ten sam punkt. Czyli na pusty talerz.
Pchła chcąc wykorzystać to, że Niebieska na nic nie zwraca uwagi przysuwała się bliżej, bliżej i bliżej... W końcu delikatnie zaczęła iskać patrzącą nieprzytomnie w dal Jagunię. "No to jak, powiesz mi czemu nie przyszłaś na kolację? Coś taka smutna?" zapytała zatroskana Czarnula. Jagódka jakby wyrwana z głębokiego snu popatrzytła w końcu na koleżankę...
"BO ONA MIAŁA PARÓWKĘ...!"
Buziaki!
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
- madziastan
- Posty: 1467
- Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
- Numer GG: 8345513
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Hahahahahahahahahahahaha padłam!!"BO ONA MIAŁA PARÓWKĘ...!"
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
No to teraz wpadłaś jak śliwka w kompot ! Ja poproszę od tej pory tylko tak
No i czekam na kolejny rozdział
Historię Gapienia przerobiłam .. i te obrażone i te " nie ruszaj mnie" i te " jestem biednym głodnym szczurkiem" także
Pogłaskaj swoje Paróweczki .. to znaczy Ogoneczki
No i czekam na kolejny rozdział
Historię Gapienia przerobiłam .. i te obrażone i te " nie ruszaj mnie" i te " jestem biednym głodnym szczurkiem" także
Pogłaskaj swoje Paróweczki .. to znaczy Ogoneczki
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Cieszę się, że się podoba.
Ja mam dużo takich historyjek gdzieś tam pozapisywanych. Ale jakoś nigdy nie było okazji pisać. Ale co mi tam! Chyba zacznę. Z pewnością wygłaskam Parówki.
Ja mam dużo takich historyjek gdzieś tam pozapisywanych. Ale jakoś nigdy nie było okazji pisać. Ale co mi tam! Chyba zacznę. Z pewnością wygłaskam Parówki.
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Aż zgłodniałam od tej opowieści
Re: Moje Małe Gwiazdki :)
Piękna opowieść! Chyba zjem parówkę
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]