Strona 30 z 139
RE: kolczykowanie(się)
: pt lut 02, 2007 4:20 pm
autor: yss
zoil: koniecznie najpierw koleżankę i klatkę!

mnie uprzedzano, że tatuaże są zaraźliwe, tzn po pierwszym chce się wkrótce następny... itd.... ale jakoś się oparłam, może dlatego, że ten obecny coś znaczy a jakiś nowy byłby tylko obrazkiem

widzę, że kolczykowanie jest zaraźliwe o wiele bardziej. lubię oglądać u innych, ale siebie raczej nie podziabię

nie mam nawet takich normalnych dziurek w uszach... okropne jest tylko to, że wielu pracodawców nie chce przyjmować takich fajnych ludzi. powinien być na to jakiś paragraf
ooo to jeszcze dodam a propos tatuaży

niedawno prawie namówiłam mojego męża, żeby zrobił sobie na plecach, na barkach i tam przy obojczykach tatuaż - celtyckie wojenne wzory, takie, jakie maluję na imprezach. jest mu w nich bardzo do twarzy

i tak wygląda jak dzikus, to by jeszcze wzmocniło efekt

dla siebie myślałam o czymś małym na twarzy, ale to musi z czegoś wynikać

RE: kolczykowanie(się)
: pt lut 02, 2007 4:40 pm
autor: zoil
klatka wybrana
takie cóś.. 5 ciurow wlezie:D
kolezanka zostanie zaadoptowana [jak prawie wszystkie moje zwierzaki] jak tylko pieniadz sie wturla na moje konto, potem na konto sprzedawcy i poczta ruszy to swoje wielkie dupsko i dostarczy mi klate pod drzwi [pieknie jest byc leniem:D]
a co do pracodawcow, wczesniej pracowalam w radio jako realizator, wiec nikt mnie nie ogladal:P teraz robie tlumaczenia, wiec tez stroic sie za bardzo nie musze, zeby przed kompem zasiasc:P
tylko czasem babka od praktyk szkolnych czasem nie moze oderwac oczu od moich uszu, jak sobie jakas 'konstrukcje' walne:P
a w tym momencie jest spokojniutko.. tylko taka mala, niewinna
przeplatanka w uchu mym prawym, lewe tez grzeczniutko;] praktycznie niewidoczne
RE: kolczykowanie(się)
: pt lut 02, 2007 5:57 pm
autor: yss
dla królika? a odstępy?? przeciez stąd widzę, że mają co najmniej 2 cm! moga ci wyjść te twoje maluchy albo się połamać próbując... pomyśl jeszcze

widziałam takie 100 cm z odstepami 7 mm...
rrrany....
ja też się nie przejmuję pracodawcami

wykonuję wolny zawód i pracuję w domu. braki w kolczykach nadrabiam niecodziennym wyrazem twarzy. jak babcia weatherwax.
a przeplatanka urocza

RE: kolczykowanie(się)
: pt lut 02, 2007 6:11 pm
autor: zoil
yss.. ja nie stwierdzilam, ze wlasnie te klatke, tylko cos w tym stylu [chodzi o wymiary] przeciez wiadomo, ze nie kupie czegos z taaaakimi szparami;] nie wezme niczego powyzej 1.2cm [ta obecna ma 1cm i jest idealna.. ale niestety, tylko dla jednego szczura]
ale chyba za bardzo zboczylysmy z tematu;]
RE: kolczykowanie(się)
: pt lut 02, 2007 6:26 pm
autor: yss
no to co

a z małymi odstępami są chyba tylko woliery (100 cm dł) i takie bardziej hm pionowo ukierunkowane klatki

szynszylówki albo szczurówki... ja mam taką 40x70x80 ale szukam woliery

a kolczyki sa super! nośmy je dumnie! [żeby nie było że oftopik]
RE: kolczykowanie(się)
: pt lut 02, 2007 6:55 pm
autor: sue
Mi narazie starczy

razem 4. W prawym jeden, w lewym na dole dwa i w chrząstce

Myślę o języku ale to taka bardzo bardzo odległa przyszłość ^^
RE: kolczykowanie(się)
: pt lut 02, 2007 6:58 pm
autor: zoil
ooooj.. woliere to bym chciala:> najlepiej taka 1.5mx1.5m:D ale wtedy bym sie musiala ze swoim lozkiem chyba na balkon wyniesc:P klatka powyzej 100cm i wysokosci nie wiecej niz 60cm ma idealne miejsce do wpasowania w wystroj:P chyba ze mnie cos trzepnie i zupelnie meble poprzestawiam.. zreszta, co ja o klatce, skoro kasy brak:P
mmmhmmm.. wlasnie zostalam okrzyknieta naczelna klujaca i to chyba przewazylo.. znow sie zgodzilam zrobic znajomym pare nakluc... ech.. czyje sie wykorzystywana.. ale musze stwiedzic [uwaga! chwale sie i popadam w samouwielbienie;)], ze zadna z dziur, ktora wyszla spod mojej reki, nigdy sie nie babrala.. a robilam dziury sporej gromadce;]
skoro juz sie kopne do apteki po odpowiednie narzedzia, to moze siebie tez dziabne przy okazji?
to jest slodkie.. hmm... nawet podkowe taka sama mam:D
RE: kolczykowanie(się)
: ndz lut 04, 2007 12:44 pm
autor: illu
sa roznego rodzaju nakladki[koncowki kolczyka- kuleczki], a nawet mozna dostac tuleje silikonowe...
A to wiem , wiem. Myślałam , że masz na myśli labret z silikonu , a takich rzeczy to nie ma.
ja kocham ten w przegrodzie nosowej illu
marzę o chicks'ach, czyli kolczykach w policzkach i tunelsach.....
Też mnie kusi przebicie policzków. Ale obiecałam sobie , że na twarzy już nic nie zrobię. Teraz mi się marzą
hand weby...
Tak , lubię sobie utrudniac życie dla chorej satysfakcji

RE: kolczykowanie(się)
: ndz lut 04, 2007 12:57 pm
autor: sue
Ja bym takich nie mogla mieć, za bardzo by przeszkadzały ^^
RE: kolczykowanie(się)
: ndz lut 04, 2007 2:17 pm
autor: illu
Właśnie ... jak będą bardzo przeszkadzać to się ich pozbęde.
Ale musze mieć... :]
RE: kolczykowanie(się)
: ndz lut 04, 2007 10:07 pm
autor: zoil
illu, zawsze mozna zamowic labret z ptfe;]
tez mnie kiedys kolce w policzkach krecily.. ale stwierdzilam, ze trzebya by miec naturalne dziurki w policzkach, wtedy kolczyki by dobrze wygladaly. a ze ja nie posiadam takowych..
RE: kolczykowanie(się)
: wt lut 06, 2007 12:06 pm
autor: illu
Własnie mnie się wydaje , że nie koniecznie. Bo jak się takie koczyki zrobi to "dołeczki' w policzkach robią się od nich .
Np tu widac że taki wgłebienie sie robi .
o tu
Ale może faktycznie lepiej wyglądają w naturalnych dołeczkach. to już kwestia gustu...
RE: kolczykowanie(się)
: wt lut 06, 2007 11:03 pm
autor: Opal
No, więc tak... ja nie mam kolczyków i mieć nie będę - a fuu! ^^ jeśli idę na imprezę (rzadko xD) to założę klipsy i ludzie nawet nie wiedzą, że to nie są kolczyki...
Absolutnie nie dałabym sobie podziurkować uszu, nosa, języka, brwi itd... cieszę się, że moja matka mnie od tego trzymała z daleka, bo jak teraz widzę 5-letnią dziewczynkę i w każdym uchu po 2 kolczyki to mi się słabo robi x_x
RE: kolczykowanie(się)
: sob lut 10, 2007 10:17 pm
autor: kinga1991
Mmmmm . Kolczyki są super

. Ja mam 7 w uszach i w języku

. A mój MaN ma kolczyków 22 (lekka przesada , ale każdy ma swój styl)

PZDR
RE: kolczykowanie(się)
: ndz mar 04, 2007 12:19 pm
autor: Foomfela
ja osobiście mam w nosie, pępku i miałam po kilka w uszach (9) ale powyjmowałam część i nie planuje więcej kolczyków robić.. przynajmniej na razie.