Strona 30 z 37

Re: Kijankowe stadko :)

: sob sty 03, 2015 1:26 pm
autor: Megi_82
Ano tak to jest, jak się młode nie chce grzecznie poddać, tylko pyskuje... czyli u mnie tak zawsze ;D Spokoju i cierpliwości, łączę się w bólu, 12 dzień...;)
Biedny Albercik... no ale niestety, jak wszyscy to wszyscy :( W końcu się dogadają :)

Re: Kijankowe stadko :)

: sob sty 10, 2015 10:55 am
autor: diana24
Cały czas łączymy. W diunie okazało się, że Plamka gwałci całe stado i już chce alfować :o Więc dlatego takie bójki na wybiegu i dużej klatce. Aria (alfa) i Iskierka (beta) nie chcą dopuścić do utraty swoich "stołków"
Przez nadgodziny w pracy całe łączenie się przedłuża, bo kompletnie nie mam czasu...
Na razie w diunie spokój, cisza, miłość i przytulanie ;) Zobaczymy co będzie dalej...
W następnym tygodniu czas jechać do weterynarza. Czekam na wypłatę, bo chyba stadko mi się sypie :( Albert ma coś twardego na prawej stronie brzuszka, trochę wyżej niż wcześniej ropień... Boje się, że to guz, bo raczej ropień by się nie przemieścił. Chyba, że to kolejny...inny... :(
Aria co raz częściej na wybiegu świszczy... Trzeba zbadać serduszko. Ma już prawie rok i 9 miesięcy, więc jak na otyłą samicę z przerośniętym sercem bez potrzeby podawania codziennie leków to trzyma się cudnie :)
Iskierka porfirynuje 2,3 razy dziennie na lewe oko. U niej mam nadzieje, że to tylko reakcja stresowa na nowego szczura...

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz sty 11, 2015 8:51 pm
autor: margot1408
diana24 pisze:Cały czas łączymy. W diunie okazało się, że Plamka gwałci całe stado i już chce alfować :o Więc dlatego takie bójki na wybiegu i dużej klatce. Aria (alfa) i Iskierka (beta) nie chcą dopuścić do utraty swoich "stołków"
Kto by się nie wkurzył, przyszło takie małe (i śliczne) i chce je rozstawiać po kątach ;) Życzę szybkiego dotarcia się stada i oby u Alberta nie było nic poważnego.

Re: Kijankowe stadko :)

: śr sty 14, 2015 10:32 pm
autor: Buba
:o Wszyscy się doszczurzają haha :D super, naprawdę. Laseczka Ci się śliczna trafiła. Dumboszek :) :)
A Plamka nieźle rozrabia :P Walczy dziewczyna o pozycję :P
Wygłaszcz całe stadko i trzymam kciuki, żeby zdrowie się ich trzymało. Dla tych, którzy trochę chorują dużo mizianka :-*

Re: Kijankowe stadko :)

: śr sty 14, 2015 10:54 pm
autor: Megi_82
Diana, do listy powodów porfirynkowania zdecydowanie można dopisać wku*w :-P Jasne, ręka na pulsie, ale sama porfiryna nie znaczy tak naprawdę nic...
Rozumiem Cię doskonale z tym łączeniem, sama tego nie cierpię, jeśli się przedłuża. Nawet jak nie dzieje się nic złego, to człowiek chciałby już, żeby było normalnie, spokojnie, wszyscy razem... no niestety, trzeba przebrnąć.
Czy wiadomo coś z Albercikiem?
Trzymam ogromne kciuki za niego, Iskierkę, resztę szczuractwa i łączenie :)

Re: Kijankowe stadko :)

: pt sty 16, 2015 1:21 am
autor: a-nimka
diana24 pisze:Cały czas łączymy. W diunie okazało się, że Plamka gwałci całe stado i już chce alfować :o Więc dlatego takie bójki na wybiegu i dużej klatce. Aria (alfa) i Iskierka (beta) nie chcą dopuścić do utraty swoich "stołków"
Czyli mówisz, że chciałaś spokojnego szczura? :D
Khe khe...


A jak reszta zdrowotnie?

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sty 20, 2015 12:05 pm
autor: diana24
20.01.

Aria - ok. rok i 9 miesięcy
Iskierka i Gabi - rok i 6 miesięcy
Albert - umownie 2 lata
Plamka - ok. 2 miesiące

Zamiast radości z urodzin jest smutek... Od wczoraj Plamka ma bardzo duże zaburzenia równowagi... Łepek przechylony na prawą stronę, łapki sztywne, świdruje całym ciałkiem. Byliśmy u weta, ucho czyste, dostała steryd i jeśli nie będzie po nim widać poprawy jedziemy jeszcze raz na antybiotyk. Wstrzymujemy się z nim, bo mała jest bardzo młoda i nie chcemy jej dodatkowo zaszkodzić...
Albert ma bardzo dużą masę w brzuchu... Mój wet ma niedokładne USG, więc jedziemy do Oazy na dniach i tam o pomoc w ewentualnym wycięciu... Dzisiaj wyszło w środku guza dużo płynu, ale również obecność czegoś twardego, zwłókniałego...
Aria jutro jedzie na zdjęcie RTG płuc i serca, ponieważ osłuchowo jest czysto, ale słychać świsty przy gwałtowniejszych ruchach...
Iskierka na porfirynowanie dostała witaminy wzmacniające i ma je brać również reszta...

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sty 20, 2015 5:59 pm
autor: Buba
O ludzie. Wszystko się sypie :-[ Zdrówka dla stada :-*
Zamierzasz jechać do warszawskiej Oazy?

Re: Kijankowe stadko :)

: pt sty 23, 2015 12:47 am
autor: Megi_82
O kurczę, to mi umknęło :( Jak jest? Biedny maluch, ale może to nic poważnego? Trzymam kciuki, żeby tak było...

Re: Kijankowe stadko :)

: pt sty 23, 2015 7:03 am
autor: diana24
Plamka prawdopodobnie ma zapalenie ucha środkowego. Steryd nie pomagał więc jeszcze raz we wtorek pojawiliśmy się po antybiotyk. Dzisiaj jest już o wiele, wiele lepiej :) Antybiotyk kontynuujemy, dzisiaj mała pojechała do pracy z narzeczonym, który zabierze ją na kontrolę, bo ja mam pracę.
W poniedziałek jadę z Albertem i Aria. Buba do krakowskiej Oazy. Jest również bardzo dobra, najlepsza w mieście pod względem gryzoni. Albert jedzie na dokładne USG, zobaczymy co pokaże. Jeśli lekarz nie podejmie się zabiegu usunięcia z jamy brzusznej tego dziadostwa to wolę nie myśleć ile mojemu Misiowi pozostało czasu... :(
Wczoraj jeszcze dzwonił do mnie wet i po dokładnym przejrzeniu zdjęć okazało się, że to co wcześniej miało być "czymś" zalegającym w płucach okazało się serduchem... Jedziemy więc na echo serca i czekamy co dalej...

Re: Kijankowe stadko :)

: pt sty 23, 2015 2:41 pm
autor: Magdonald
Gdzie nie zajrzę, tam problemy ze zdrówkiem... :(
Trzymamy za Was kciuki.

Re: Kijankowe stadko :)

: czw sty 29, 2015 5:05 pm
autor: diana24
Plamka już czuje się bardzo dobrze :) Ma tylko delikatnie przechyloną główkę, ale antybiotyk podajemy do 6 tygodni... Chcemy jak najdokładniej to wyleczyć :)
Aria dostała antybiotyk, żeby pozbyć się świstów, które najprawdopodobniej są jakimś lekkim stanem zapalnym. Po tygodniu mamy się pojawić na kontrolę osłuchową.
Najgorzej jest z naszym kochanym Albercikiem. Masa jest duża i cały czas rośnie... Jest to najprawdopodobniej świeży ropniak lub cysta. Po USG i RTG widać że jelita są do niego przyrośnięte... rozmawiałam dzisiaj bardzo długo z obydwoma lekarzami i nie dają szans na wycięcie. Zabieg mógłby skończyć się niewybudzeniem. Raz - wiek, dwa - szczur osłabiony, trzy - operacja na otwartym ciałku bez gwarancji powodzenia... :(
W domu doszliśmy do wniosku, że pozostawimy Alberta w spokoju... Jest wesoły i ruchliwy, a jak tylko guz pogorszy jego stan pomożemy mu odejść... :(
Bezradność zabija od środka... Człowiek chciałby walczyć, ale się nie da... To okropne... :(

Re: Kijankowe stadko :)

: sob lut 07, 2015 11:14 am
autor: diana24
Dzisiaj w nocy pozegnalismy Arie... :( jutro napisze wiecej... Jestesmy w szoku... ;(

Re: Kijankowe stadko :)

: sob lut 07, 2015 11:49 pm
autor: Megi_82
Ja też jestem... :(
Trzymajcie się :(

Re: Kijankowe stadko - smutek po stracie Arii :(

: pn lut 09, 2015 1:33 pm
autor: diana24
Obrazek
Mój kochany Misio... Pokrowiec, grubasek...
Dzisiaj wykonaliśmy sekcje... Okazało się że to co na początku miało być delikatnym przyziębieniem przerodziło się w zapalenie płuc... Aria nie reagowała na antybiotyki, ale też nie pokazywała złego samopoczucia. Do samego końca biegała, jadła, wchodziła na ręce... Była alfą do końca... Samicą, która za wszelką cenę ukrywała to jak na prawdę się czuła...
Pokazałaś mi że istnieją leniwe i lgnące do człowieka samice, byłaś moją pierwszą dumbo, słodką puchatą kulką... Będziemy za Tobą strasznie tęsknić :'( Szczególnie, że odeszłaś w dzień urodzin Adama...
nn.04.2013 - 06.02.2015 [*][*][*][/b][/size]
Na zawsze zostaniesz w naszych sercach... :'(