Strona 297 z 302

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: ndz wrz 04, 2016 5:55 pm
autor: unipaks
ol. pisze:Ta obejmująca wszystko na powrót zieleń
Dokładnie, utrafiłaś w samo sedno naszych podróży w poszukiwaniu odzyskiwanego przez naturę piękna ;) Szkoda, że spóźniliśmy się w przypadku nieczynnego wesołego miasteczka pod Berlinem https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q= ... 1949196526
Teraz już jest to teren wykupiony i odzyskiwany na powrót przez człowieka. Ale było mnóstwo innych, które nas zachwyciły jak to
Obrazek

Wczoraj i dziś skubałam Kazika; musiałam, bo strasznie gubi sierść i nie chciałabym, żeby się jej najadł podczas mycia. W nagrodę za dobre sprawowanie (nie znosi skubania :P ) dostawał dropsy. Był wniebowzięty. :D A nam dostały się dwie wielkie kule szarakowej sierści; można by zacząć zbierać na jasiek ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: ndz wrz 04, 2016 7:23 pm
autor: Malachit
Z takimi widokami odpoczynek musiał być udany ;) większość waszych zdjęć pokazałam chłopakowi, szukałam też informacji - ten kościół niesamowity, ale i wesołe miasteczko - niesamowite. Choć w Polsce też jest kilka takich miejsc, to niestety w większości opuszczonych koczują i balują dziwni ludzie...
A Kazimierz jak zawsze przeuroczy, on chyba wie, że jest słodziakiem :D
A może on by zamiast skubania dawał się czesać..? Tak czy siak, możesz prząść! ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: pn wrz 05, 2016 8:09 pm
autor: ol.
Oj, zamczyska i cmentarze jak najbardziej tak, ale to wesołe miasteczko chyba przyprawiłoby mnie o ciarki (ja z tych co nie lubią klownów, a to właśnie miejsce które mi się z nimi kojarzy, chyba nawet natura by nie pomogła :P )

Kazimierz skubany :D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: pn wrz 05, 2016 9:31 pm
autor: unipaks
Ol., niekiedy i ciarki dobre! ;D Choć wprawdzie i ja wolę zamczyska, to niektóre porzucone/opuszczone miejsca, zawłaszczane potem przez pnącza i trawy mają tak niesamowity klimat, że czasem trudno się powstrzymać, stąd też nie uwieczniamy się na niektórych fotkach (chyba że - jakby to podsumowała dowcipnie reszta mojej rodzinki - bez naszej wiedzy oraz zgody w obiektywach systemów monitoringu ::) :P )

A Kazik ręcznie skubany (choć dziś bardziej ulgowo), czując zapach chleba z żurawiną, jakiego pożałowali zajadający się państwo, podrzucał przed chwilą ze złością i pogardą plastikowy spodek, na którym mój mąż położył dlań plasterek selera. :P
Ale nie przeczuwa jeszcze Szarak, że pewien ludzki samiec w swojej szczodrości odstąpi specjalnie dla niego słoik czereśniowego kompotu.
Znów będzie Kazik mlaskał na cały pokój ;D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: pn wrz 05, 2016 10:44 pm
autor: SonamiChan
unipaks pisze: A Kazik ręcznie skubany (choć dziś bardziej ulgowo), czując zapach chleba z żurawiną, jakiego pożałowali zajadający się państwo, podrzucał przed chwilą ze złością i pogardą plastikowy spodek, na którym mój mąż położył dlań plasterek selera. :P
Uwielbiam Twój sposób pisania ^^ nie sposób się nie uśmiechnąć! Wyobraziłam sobie aż szaraka wzgardzającego selerkiem w sposób godny księcia! W sumie on jest w pewnym sensie Panem i władcą włości. Jak tak państwo mogli nie podzielić się pysznością taką :( też bym miską rzuciła jakby mnie w takiego wała zrobili! Ba, celowałabym prosto między oczy. No jak tak można!
Cóż, i jak tu dbać o futrzakową linię gdy ten żąda.

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: czw paź 06, 2016 5:20 pm
autor: unipaks
Niezbyt fajny miałam wczoraj sen: śniło mi się, że w jakiejś sali uczelnianej stała wielka zasyfiała klatka z samotnym szczurem, wyliniałym i ponad ludzkie wyobrażenie wielkim, spasionym. Spomiędzy prętów przy bocznych drzwiczkach wprost wylewało się błoto fekaliów, a on wyglądał do mnie i przyciskał swój nos do klatki, kurczowo zaciskając palce przednich łapek na brudnych prętach.Towarzyszył mi znajomy i wyglądało na to, że w pewien sposób jest za zwierzę odpowiedzialny. Kiedy sprzątaliśmy w tej stajni Augiasza, wówczas z sąsiadującej z uczelnią, nieukończonej adaptacji poddasza przeszedł do nas - należący do mieszkającej tam pani weterynarz - biały dumboszek; wgramolił wgramolił mi się na ramię i tak został. Ogromnie mi było żal tego biedaka w klatce i już coś zaczęłam kombinować... ale wtedy się właśnie obudziłam.
Natychmiast zerknęłam do Kazimierza, ale Szarak spokojnie spał. Podopieszczałam króliczka i nałożyłam do miski trochę zupy jarzynowej, bo wczoraj ku naszemu zdziwieniu wykrzywił ode mnie i pojadł jej ze spodka, głośno mlaszcząc. :)

A wracając z pracy natknęłam się na umierającego gołąbka leżącego przy ulicy. Źle wyglądał - wyziębiony, miał podkulone nóżki i z trudnością utrzymywał głowę. Ekspedientka ze sklepu dała mi podziurkowane pudełko i zabrałam nieszczęśnika do domu, nie mając najmniejszych nadziei na to że przeżyje, ale nie mogłam pozwolić, by dokonał żywota na chodniku, w deszczu i chłodzie. :-\
I niestety nie przeżył. Łepek zaczął mu uciekać w tył, szarpnął się kilka razy; mogłam tylko uspokajająco głaskać biedaka po główce, a on patrzył na mnie smutno czarnym okiem, choć pewnie mnie nie widział. Krótką chwilę to trwało i gołąb umarł w moich rękach... :(
Nie wiem, co go spotkało, czy był chory czy może ktoś go potrącił

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: czw paź 06, 2016 8:36 pm
autor: Paul_Julian
O rety, nie dość, że paskudny sen to jeszcze potem ten biedny gołąbek :( W takie dni to cięzko, i jeszcze zimno i brzydko. Dobrze, że mozna sie przytulić do Szaraka i jakoś spróbowac zapomniec.

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: sob paź 08, 2016 10:25 am
autor: ol.
Pozwoliłaś zaznać biednemu ptakowi chociaż trochę ciepła w ostatnich chwilach...
Smutki jesienne;(

Drapkam Szaraczka między czujnymi uszkami i po nosku, niech jego widok i obecność krzepią, w dni kiedy świat skąpi słońca
Buziaki :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: pn paź 31, 2016 11:56 pm
autor: Megi_82
No i co tam słychać u Szaraka Kazimierza? Jakiś taki sen paskudny i tyle milczenia... wszystko gra?

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: ndz gru 11, 2016 3:05 pm
autor: ol.
Stuk puk w okienko, z pozdrowieniami wpadam !
Co u Was, Uni, i u Szaraczka ? :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: śr cze 28, 2017 9:50 am
autor: unipaks
Ja ze smutnymi wieściami :(
Przedwczoraj odszedł nasz Szarak Kazimierz, na co dzień Kubuś. Dzień wcześniej jadł, biegał, skakał, przymilał się o smakołyki i podkładał pod głaski. Rano widać było, że nie ma za bardzo apetytu; zjadł niewiele i widziałam że coś mu jest. Pojechaliśmy na Zakładową, niestety doktora Dziwaka nie było. Inna weterynarz osłuchała, zbadała, podała kroplówkę nawadniającą 75 ml, lek poprawiający perystaltykę jelit, antybiotyk, zrobiła zastrzyk p/zapalny i p/bólowy, dostaliśmy receptę na tabletki odgazowujące i podaliśmy. Niestety w domu zaczęliśmy widzieć gwałtowne pogorszenie stanu.
Umarł mi na kolanach niedaleko kliniki doktora Piaseckiego. :'(
Wstępne wyniki sekcji nie wykazały żadnego istotnego problemu ze strony przewodu pokarmowego, kroplówka dopełniła nieszczęścia, Kubuś miał płuca dosłownie zalane płynem.
Był cudownym, kochanym króliczkiem, będzie go nam bardzo, bardzo brakować. Skończył w tym roku 11 lat, z nami spędził tylko 3

Nie tak miało być, kochany, obiecywałam Ci długie wspaniałe życie... :(
Obrazek


Obrazek
Obrazek


Obrazek Obrazek

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: śr cze 28, 2017 7:38 pm
autor: IHime
Kazimierzu, tak nagle! 11 lat to chyba na królika nieźle, ale i tak za wcześnie!
Uni, tulam mocno. :'(

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: śr cze 28, 2017 7:58 pm
autor: Paul_Julian
Zawsze za wcześnie ... :( Ale chyba 11 lat to sporo na króliczka. Bardzo szkoda, będzie nam go brakowac :(
Trzymaj się mocno, Uni !

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: sob lip 01, 2017 7:47 am
autor: ol.
Miał długie i wypełnione miłością życie, przynajmniej u Was na pewno takie miał, nie wyobrażam sobie gdzie mógłby mieć bardziej...
Choć to oczywiste, że patrząc w te ufne oczyska, uszka postawione w gotowości i te złożone, żeby należną sobie porcję ludzkich czułości odebrać, chciałoby się, żeby dostał jeszcze więcej czasu, i żeby jeszcze był...
Zawsze tego czasu za mało;(
Śpijcie spokojnie, Uszka

Uni:(

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka ;)

: ndz lip 09, 2017 12:34 pm
autor: Megi_82
Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam, że wróciłaś, ale nie takich wieści się spodziewałam :(
Kazimierz Szarak miał piękne ostatnie lata życia, oby każdy zwierzak takie miał, i tyle miłości... kicaj sobie szczęśliwie za TM, uszaku kochany :(