szczury.org

Oleczka to że barbi to jeszcze o niczym nie świadczy ale niestety sama na pewno wiesz o jaki rodzaj kobiet mi chodzi... ja nawet czasem ubiore sie w coś różowego... no żeby nie owijać IQ: -23

tak wiem,
ja np lubie rozowy a tipsy no hmmm to jestem stylistka paznokci to cos wiem o tym ale sama osobiscie ich nie nosze a pań ktorym je zakladam obgadywac nie bede :P

MOze i nie chodzi tu o tipsy czy rózowe ciuszki. MOZe charakter :drap: . JA osobiscie wole czerń :twisted:

Ostatnio w sklepie, gdy Ikon pomagał mi w wyborze jogurtu , uszczurowiło się bardzo młode dziewczę. Patrzyła na Ikonitosa z zachwytem( a ja wtedy rosłam w dumę,że takiego fajnego 'synusia' mam ) ale była zbyt nieśmiała,zeby podejść. No to owego dziewczątka mama zadziałała "Pogłaskaj,jeśli pani Ci pozwoli"
'Pani' pozwoliła i Ikonitos został wygłaskany.
I teraz owa mamuśka przechodzi pewnie cieżkie dni, bo podejrzewam,że córa może o szczurasa męczyć, wszakze mój Ikon promieniuje swoim urokiem z siłą porażajacą

[quote="Fatty"]wszakze mój Ikon promieniuje swoim urokiem z siłą porażajacą [/quote]
Co za skromność... dobrze, dobrze

ooo tiaaa , skromnośc to moja mocna cecha.. . Ale stukroć bardziej porażającą siłę uroku ma Fabiś - pogromca damskich serc, ma wierny fanklub w postacie babińca mojej rodziny Pewnie dlatego,że on właściwie wygląda jak przerośnięta myszka(nie wyrósł chłopaczek), i potrafi miotać taaak zniewalające spojrzenia-jest rozbrajający.
Tyle,ze ten czaruś niezbyt kwapi się do wychodzenia z domu, dlatego tez nie mam możliwości sprawdzenia siły razenia jego zniewalającego uroku na przechodniach

Mój brat cioteczny (26 lat) nienawidzący szczurów wczoraj po kilku drinkach miział Myśkę po łebku XD
A przechodnie... Wyszłam za blok, 3 baby z balkonu mnie wołały i sie poytały co to jest Kolega mnie zaczepił i mówił że Mysior ładna jest moje kolezanki z klasy mówia że nie wiedza jak można TO w domu trzymać, ale większość jest pozytywnie nastawiona
planuje Mysiorkę zabrać na dzień dziecka na zawody sportowe do szkoły żeby wyche uszczurowić bo ona sie boi

Psia_kostka_1211, genialne fotki zwłaszcza avatar i ziew :khihi:

falka, a dziękuje
dziś moje kolezaneczki z klasy (paniusie takie, że ho ho ) dostały 'mdłości' po zobaczeniu Myśki... A ja siedziałam i ją miziałam i aż nie mogłam uwieżyć jak można sie brzydzić takiego śpiącego szczurka... dziś nawet dziki szczur przebiegł mi droge
ale boje sie nosić jej na ramieniu, bo jeszcze ktoś jej coś zrobi :/ mam na osiedlu takich co mnie tępią na mój wygląd i przy okazji mogliby coś jej zrobić..

ja też tego nie rozumiem.. brzydzić się takiej pięknoty! super zdjątko!

Ja dzisiaj się przeszłam z Lunką na spacer...a że moja ulica prowadzi ze szkoły to baardzo dużo dzieci i młodzieży zebrało się wokół mnie i podziwiali co ja mam na ramieniu Jedna dziewczyna mówiła że też ma ogonka tylko że albinoska i tak sobie gawędziłyśmy o ogonkach....
A najlepsze jak starsza pani mnie zaczepiła i powiedziała że zawsze marzyła o dotknięciu szczurzego ogonka Marzenia się spełniają :thumbleft: :jezor2:

byłam dziś z Miszel w Empiku. Nawet nosa nie wyściubiła z torebki klucha jedna... byłyśmy na zakupach i w parku... Idealny szczur na spacer! przez godzine potrafi siedzieć nieruchomo na ramieniu a jak za duzy hałas albo się rozleniwi wraca do mojej torebki :hyhy:

[quote="lenalove"]byłam dziś z Miszel w Empiku. Nawet nosa nie wyściubiła z torebki klucha jedna... byłyśmy na zakupach i w parku... Idealny szczur na spacer! przez godzine potrafi siedzieć nieruchomo na ramieniu a jak za duzy hałas albo się rozleniwi wraca do mojej torebki :hyhy:[/quote]
Ooo, szczur sklepowy, fajnie :khihi:
Moja pięciu sekund w miejscu nie usiedzi, kamikadze i taternik w jednym - dla niej zjeżdżanie po moim dekolcie czy po spodniach to żaden problem. I łap tu takiego albo idź z nim "do ludzi" :jezor2:

yadhira, faktycznie do ludzi to nie za bardzo hihi... ja mam szczęście... ale mała Wizja jeśli już siedzi grzecznie to tylko.. w staniku... :lol2:

Uszczurawianie przechodniów-dzieci, idzie mi aż nadto ... a feeee. Gdziekolwiek bym się nie ruszyła,to pod blokiem oblega mnie dzieciarnia ,lecą do mnie jak zaraza,zabiegają mi drogę, łapią za ubranie i pytają gdzie szczury...zwykle jestem w stanie to znieść,ale gdy akuratnie wracam padnięta ze szkoły to aż mnie telepie...Wnerwiłam się i uparcie odpowiadam,że śpią w klatce,nawet wtedy gdy akurat tłuką mi się pod bluzą.
Tak wiec teraz tak sobie myślę,że jeśli zamierzam wyjść z domu ze szczurami, w porze przed wieczorynką, kiedy stada przedszkolnej dzieciarni na osiedlu grasują ,to tylko kanałami.......

Co do ludzi dorosłych, to pozytywnie. Ale tradycyjnie 'ten ogon' .