szczury.org

ojjj :zakochany: cuda


(do mnie) Te Sylwia opanuj sie troche, najlepiej nie wchodz to tego tematu! (cos tam mi w glowie podpowiada) :khihi:


CUUUDAA :zakochany:

no ludziska, brac szczury, zobaczcie jak one ludzi kusza: >>klik<<

LuLu,
Może juz nie wchodź w ten temat? Nie dręcz się - bo mnie przy okazji nakręcasz

Łeeeee... Ja też takie chce... Sama się witam w tym klubie wielbicieli szczurków Martoliny

Piekne maluszki - gratuluje. :zakochany:

Lulu: ja bym brala na Twoim miejscu. takie kluseczki zdarzaja sie rzadko... a moze rzeczywiscie ktoras z nich jest kolejnym wcieleniem Hesuska?

A ja myslałam, że LuLu dopiero co deklarowała sie nie brac nowych szczurków ze wzgledu na ryzyko po niedawnej "epidemii" :roll:

Mam bardzo smutną wiadomość ;( jeden rudy chłopaczek odszedł z tego świata :sad2:
i wygląda na to , że odchodzi drugi chłopaczek (aguti) :sad2:
leży jakiś pokręcony troche, mama już się nim nie zajmuje :sad2:
dlaczego tak jest że umierają takie słodkie szkrabki :sciana2:

przykro.. takie maleństwa.. [*] dla rudzielca..

Ale co sie dzieje?
Jakie objawy?
Cos ostatnio zmieniałaś - dieta, woda, kadzidełko, świeczka przeciw komarom, klatka w nasłonecznionym miejscu...?

o boziu... maly anioek... [']

Malutki leży teraz u mnie na klanach, nie rusza się, ale jeszcze żyje.
Wczoraj miałam remont w pokoju, ale szczuraski, mieszkały na ten czas u rodziców, gdzie miały cisze i spokój. Diety nie zmieniałam, a kadzidełek i innych takich nie używam.

[quote="Martolina"]Wczoraj miałam remont w pokoju, ale szczuraski, mieszkały na ten czas u rodziców, gdzie miały cisze i spokój.[/quote]

Może jakas farba, lakier?
Malowaliscie coś?

Jestem w szoku...
Takie sliczności! :sad2:

Miałam malowany pokój, ale szczurasy wniosłam do niego jak już wszystko zostało doprowadzone do pożądku a farba już dawno wyschła.
Ja też jestem w szoku. :sad2:

['] Biedactwo Nie wiem, może opary z farby mu zaszkodziły :|