Wczoraj Młody (lubię tak mówic na Day'a zastępczo

) wsunął Echinaceę z dropsem. Dzisiaj było trochę problemów.
Wziełam łyżeczkę, jogurt truskawkowy, mieszam z Echinaceą. Day nawet nie spróbował, nie chciał jesc. Wsadziłąm mu pyszczek (bo czuc było tą Echinaceę i myślę że dlatego nei chciał jej wsuwac), to trochę zjadł ale nie wszystko. Nie było rady musiałam go wstawic do klatki. Tam dałam im jogurt w misce, dodałam to co miałam na łyżcece, nic nei poczuli :jezor2: Gdy patrzałam jak chłopaki wsuwają jogurt (jak udkurzacze, na serio :jezor2: ) byłam zadowolona bo jedli razem

Co do kichania Młodego to już widze poprawe, kicha mniej, prawie w ogóle tylko niekiedy ma takie "napaday" że troche pokicha i przestanie

Chłopaki powoli zaczynają się lubic coraz bardziej, już Day się mniej boi Green'a

Wczoraj w nocy było troche pisków, a co wstałam z łoża żeby sprawdzic co i jak to się okazywało że nic

Pozatym mały to jest straszny panikarz i wystarszy że G. wejdze do domku gdzi emały śpi i tej już piszy niemożliwie (a nic mu nie robi, bo wpada i wypada z niego)
[ Dodano: 04 Wrz 2006 12:22 ]
Oficjalnie mogę ogłosic że szczury są już razem, no.. na zawsze

Polubili się, już się nie tłuką, Day sie nie boi i latają żwawo po klatce

Jestem z nich dumna

Nijako spac ze sobą nie spią ale myślę że powodem jest to że Day śpi tylko w domku, a Green w domku spac nie będzie.
Chłopaki dostali nową gałąź, dzięki której mają łatwiejszy dostemp do wnętrza hamaka. Niestety najwyżej wchodzi do niego Day, ale tylko na chwilke, żeby pomyszkowac (niekiedy chowie, im smakołyki żeby mieli zabawę :jezor2: ). Może to się zmieni...
[ Dodano: 04 Wrz 2006 12:25 ]
mmm nie wiem jak mi się stało że posty się połączły :| Gdyby można prosiłabym o roździelenie, bo obydwa mówią o czymś innym... :/
[ Dodano: 06 Wrz 2006 15:56 ]
Hmm przydało by się odświerzyc informacje....
Day'uś kicha jeszcze, minimalnie, a więc nie ma mowy o skonczeniu z Echinaceą. A mam z nią problem bo tylko w jogurcie Day jej nie czuje i nie wiem już jak im mam ją podawac.... Może jakieś pomysły? :drap:
Hmmm dzisiaj chłopaki po raz ostatni biegają po tapczanie

Gdzie jutro będą biegac kluchy? Otóż... w namiocie! Tak wpadłam na genialny pomysł że rozłożę im w pokoju mój stary, za mały dla mnie zamiot. Szczerze mówiąc taki mały to on nie jest... Ale te bydle, czyli ja już się nie mieszcze

Hmm to narazie tyle... Myślę że za około 2 tyg. będą foty
