Strona 4 z 13

czego się boicie?

: pn sie 28, 2006 11:42 pm
autor: kasia...123
zaznaczyłam robaki ale w sumie to nie strach tylko obrzydzenie...strach jedynie przed pająkami.
Boje się koni...są jak dla mnie zdecydowanie za dużymi zwierzętami i wydają się być nie przewidywalne, ich siła mnie przeraża i gwałtwone ruchy. W ich obecności jestem spięta, nogi mi się trzęsą i najchętniej wtedy uciekłabym gdzieś bardzo daleko.

czego się boicie?

: wt sie 29, 2006 12:28 am
autor: Lady Makbet
Boje się koni...
Huh, takiego Łosia jak mój Idol byś się nie bała ;) To tylko z wyglądu koniem jest, z charakteru bardziej jak leniwiec ;)

a boje sie ciem, wysokości, małych pomieszceń (windy -__- ) , samotności.

czego się boicie?

: wt sie 29, 2006 12:34 am
autor: krwiopij
Hmm, a ja chyba niczego. :roll: Wszelkie miałe żyjątka bardzo lubię (pająki, ćmy, robaki, żuczki i inne takie). Duże (psy, konie i wszystkie inne) jeszcze bardziej. Lęku wysokości nie mam, z klaustrofobii się wyleczyłam. Duchy mi nie straszne (jakoś oswoiłam się, że takie coś może istnieć, ale przecież nic złego nie może mi zrobić), w ciemności czuję się bezpiecznie. Wysokość i wodę uwielbiam.

A wiem, dentysty są boję. :| Ale z tym da się walczyć. ;) Poza tym jest kilka motywów, które wywołują u mnie dreszczyk niepokoju (jak naprzykład pływanie wpław po oceanie czy badzo głębokim jeziorze - kto wie, jakie ogromne stworzenia mogą czaić się gdzieś pod tobą?), ale to raczej przyjemny dreszczyk. ;)

czego się boicie?

: wt sie 29, 2006 9:46 pm
autor: kasia...123
Lady Makbet pisze:
Boje się koni...
Huh, takiego Łosia jak mój Idol byś się nie bała ;) To tylko z wyglądu koniem jest, z charakteru bardziej jak leniwiec ;)
nie wiem możliwe, ale co najciekawsze nigdy nic mi koń nie zrobił jakikolwiek więc nie wiem skąd ten mój strach. Jeździłam kiedyś z koleżanką na hipodrom do sopotu bo miała tam swojego konia który też był bardzo łagodnym leniwcem, ale jednak jak ona mi kazała wejść do boksu to wchodziłam z trzęsącymi się kolanami ale po pierwszym jego ruchu wychodziłam.

czego się boicie?

: wt sie 29, 2006 9:47 pm
autor: Constrictor
Jeżeli miałbym sie czegoś bać, to chyba tylko "niesamowitego nastroju tajemnicy":). Kto grał w Silent Hill ten wie. Osamotnienie i ślepe błądzenie w pustce...brrr

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 6:33 pm
autor: nev!
a ja się boję koni. Boję się że się na mnie popatrzą i odgryzą mi palce.

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 6:48 pm
autor: MANIAK90
Hhe ja nie boję się niczego z wymienionych rzeczy...boję się raczej samotności, niespełnienia, przyszłości...ale napweno nie boję się śmierci...


[quote="carpathia"]A można zgłosić reklamacje? Nie ma odpowiedzi "niczego" [/quote]nie wierzę w to że się niczego nie boisz...nie ma takiego czlwoeika, jednakże ukrywasz swóje lęki przed samą sobą...




[quote="krwiopijka"]Poza tym jest kilka motywów, które wywołują u mnie dreszczyk niepokoju (jak naprzykład pływanie wpław po oceanie czy badzo głębokim jeziorze - kto wie, jakie ogromne stworzenia mogą czaić się gdzieś pod tobą?), ale to raczej przyjemny dreszczyk. [/quote] Heh krwiopijka skąd ja to znam...i chociaż wiem żę w jeziorze nie ma potworów ani tym podobnych to na samą myśl tego zę ,moe nogi są 1,5 metra pod wodą np. przy głębokości 40 m mnie przeraża...tak samo glony i wodorosty, wiem że tam sobie tylko rybki spokojnie pływają, ale nogi ani ręki tam nie włożę...

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 6:50 pm
autor: Juni
nev!, kasia...123, ja nie wiem, naprawdę jak można nie kochać koni ;)

Boję się, że obudzę się zupełnie sama, bez ludzi znajomych. O. I węży panicznie. I pająków... :roll:

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 7:11 pm
autor: Fatty
[quote="Juni"]nie wiem, naprawdę jak można nie kochać koni [/quote]
ja je szanuję, ale panicznie się boję. Ktoś mi orzekł kiedyś, że wręcz mam fobię.
Ludzie mnie namawiają aby przełamać się, i do konia podejść. Nigdy w życiu. Już na samą myśl nogi mam jak z galarety,serce wali jak głupię, robię się blada niczym ściana i mam ochotę wiać jak najdalej.
Na kuligu nie potrafiłam się dobrze bawić, tylko siedziałam sztywno błagając w duchu aby to wszystko sie jak najszybciej skończyło. Oł noł,noł, konie to nie dla mnie.

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 7:24 pm
autor: Juni
Fatty, ile razy koń mi nadepnął na nogę, ile razy przygniótł do ściany. A ile razy z niego zleciałam?! A mimo wszystko kocham. Może to się dziedziczy? A może jakieś złe wspomnienia? Przecież konie to takie sympatyczne kochane wielkie misiaki ;)

A próbowałaś z kucykami? Jakieś malutkie? Na większości festynów są kucyki... :)

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 7:26 pm
autor: Filip11
Warzywka, znaczy sie zostania warzywkiem, chodzi o to ze sie jest takim z deka ulomnym ,a zreszta wiecie o co chodzi:P

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 7:29 pm
autor: Juni
Filip11, warzywko... Człowiek, który wegetuje - jak to mówisz jest warzywkiem niekoniecznie jest ułomny. Są to zazwyczaj ludzie, którzy nie widzą sensu w kontakcie z innymi ludźmi, którzy wolą zaszyć się w swoim pokoju i robić tylko to co muszą. Ułomność? Niekoniecznie. Pewnie większość z nas miało lub będzie miało w swoim życiu taki okres gdzie woli ograniczyć się do czynności zaspokajających potrzeby życiowe...

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 7:34 pm
autor: Fatty
[quote="Juni"]A może jakieś złe wspomnienia?[/quote]
boję się koni chyba od zawsze.

[quote="Juni"]A próbowałaś z kucykami? Jakieś malutkie? Na większości festynów są kucyki... [/quote]
do kuca też się nie zbliżę, za nic. Blokada nie do przebycia.

[quote="Juni"] ile razy koń mi nadepnął na nogę, ile razy przygniótł do ściany. A ile razy z niego zleciałam?! A mimo wszystko kocham[/quote]
to tak jak u mnie z psami ;) Wiele razy zostałam obwarczana, szarpana,pogryziona a życia bez nich sobie nie wyobrażam-to moja miłosć i pasja :)

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 7:45 pm
autor: Juni
[quote="Fatty"]Juni napisał/a:
ile razy koń mi nadepnął na nogę, ile razy przygniótł do ściany. A ile razy z niego zleciałam?! A mimo wszystko kocham

to tak jak u mnie z psami ;) Wiele razy zostałam obwarczana, szarpana,pogryziona a życia bez nich sobie nie wyobrażam-to moja miłosć i pasja :)[/quote]

bo zwierzaki takie futrzaki to w ogóle kochane paskudy... :zakochany:

czego się boicie?

: sob lis 11, 2006 8:18 pm
autor: PaulinaK
Ja, tak najbardziej to boję się tylko jednego. Mam wielki strach przed wielką, głęboką, ciemną wodą. Nie chodzi ogółem o wodę, bo pływać lubię, tylko właśnie o taką bardzooo głęboką, środek oceanu przypuśćmy. Niewiem co bym zrobiła gdybym się na takiej znalazła... jak tylko myślę to mi się kręci w głowie. Najgorsze jest to, że ta fobia się powiększa, np jak na wakacjach byłam nad takim jeziorem i tam było tak, że woda była mi do szyii a później takie urwisko było że jakieś pół metra nademną by sięgała i ja tam wpadłam, a ludzie pływający mieli gdzieś, dobrze, że jakoś wypłynęłam... :cry: