Strona 4 z 5

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: wt paź 10, 2006 7:32 pm
autor: merch
Osobiscie uważam ,że objawy jakie ma świnka moga odpowiadać równiez zapaleniu mózgu. Co do wetki powiem może mocno , ale jesli swinka wciąż żyje a nie umarła po pierwszej wizycie na skutek podania nie wlasciwych leków w niewłwściwych dawkach , to może pojęcie również o szczurach ma , w końcu siedle to nie Warszawa , Wrocław czy Kraków , to jest naprawdę niewielkie miast w którym weterynarzy jest moze kilku może kilkunastu ale nie kilkudziesięciu.

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: wt paź 10, 2006 8:20 pm
autor: Viss
Wy tu dyskutujecie, a to nieszczesne stworzenie albo juz nie zyje, albo zabka dalej ja meczy. Plakac mi sie chce z bezsilnosci. :sad2: :sad2:

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: wt paź 10, 2006 9:37 pm
autor: zabkaa:)
siedlce to nie taki znowu małe miastko, w pogodzie pokazują ;)

iii
ze Świną jest o wiele lepiej, dzisiaj już chodziła

a leków przciwbólowych nie dostaje, bo wetka powiedziała, że stosowanie ich razem z lekiem na krzepliwość krwi to żle, źle, źle, bo leki przeciwbólowe "rozcięczają" krew więc wolniej krzepnie. coś w tym stylu.

wycieki są coraz mniejsze

wraca do zdrowia

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: wt paź 10, 2006 9:47 pm
autor: Ewqa
[quote="zabkaa:)"]wraca do zdrowia[/quote]
Mijemy nadzieję że tak.

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: wt paź 10, 2006 9:56 pm
autor: merch
też mam nadzieje i trzymam kciuki
Co do Siedlec bywam tam czasem ,rzadko bo rzadko ale jednak :)

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: śr paź 11, 2006 8:42 am
autor: Piter
a ktoś pomyślał o ewentualnych pasożytach przenoszących choroby w sobie??
pchły, wszy, wszoły i inne cholerstwo jest znakomitym wektorem, a stres transportowy na pewno nie pomaga organizmowi w utrzymaniu status quo w walce z drobnoustrojami

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: śr paź 11, 2006 12:47 pm
autor: zabkaa:)
o ile wiem, to Świnka nie miała pasożytów przed chorobą... nie zauważyłam jakiegoś drapania czy wysypki, jesli o to ci chodzilo :lol:

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: śr paź 11, 2006 2:39 pm
autor: Piter
spokojnie zabkaa to tyczyło wcześniejszych wywodów na temat czasu przeżuwalności wirusa poza szczurkiem, a jeśli jakiego paskudztwa tam nie było to dobrze,
trzymam kciuki

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: sob paź 14, 2006 1:24 pm
autor: ESTI
I co ze szczura???

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: ndz paź 15, 2006 7:15 pm
autor: zabkaa:)
sama nie wiem... raz biega, wżera jak najęta a potem nie ma siły ustać na nogach.
antybiutyków nie dostaje, bo już dostałą tyle, ile powinna. po ostatnim zastrzyku była bardzo żywa, chodziła, jadła, piła. a teraz znowu ledwo żywa.

nie wiem co mam robić...

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: ndz paź 15, 2006 7:17 pm
autor: Ewqa
[quote="zabkaa:)"]po ostatnim zastrzyku była bardzo żywa, chodziła, jadła, piła. a teraz znowu ledwo żywa. [/quote]

Może dostawała steryd? To zwykle tak działa że kilka dni jest OK, a potem znacznie gorzej.

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: ndz paź 15, 2006 7:24 pm
autor: zabkaa:)
nie, chyba nie. tylko antybiotyk, wcześniej lek na krzepliwość. ostatnim razem jeszcze witaminki dostała. to było w piątek

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: ndz paź 15, 2006 9:42 pm
autor: merch
chyba znowu musisz pójść do weta :( i poważnie porozmawiaćjak on to widzi ....

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: pn paź 16, 2006 8:40 pm
autor: zabkaa:)
świnka odeszła dzisiaj w nocy

i wiem, że to moja wina, że tak cierpiała.

ale nadzieja powinna umierać ostatnia

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: pn paź 16, 2006 8:47 pm
autor: ESTI
i wiem, że to moja wina, że tak cierpiała.
Dobrze, ze chociaz to wiesz...

Jak mozna, jak mozna, jak mozna bylo dopuscic do tego, zeby zwierze umieralo tak dlugo... :-(

Nie napisze nic wiecej, bo sama dam sobie ostrzezenie, ale najpierw dorosnij a pozniej miej zwierzeta. :evil: