Re: Suszone stynki
: czw maja 17, 2012 2:59 pm
że dla żółwia nie znaczy, ze od razu złe. W końcu to rybki. Trafiłam na takie coś: http://forum.szczury.biz/printview.php? ... 4621a59e80 wedle czego można dawać.
Trochę odkopię, ale tam jest wyraźnie napisane, że: cytuję"UWAGA!
Rozmawiałam z wetką na ten temat i potwierdziła moje obawy.
Ryby i krewetki są niebezpieczne i powinny raczej rzadko gościć w miskach szczurzych (raz na pół roku)!
Przyczyna jest jedna. Ryby, a także krewtki, koniki morskie etc., najbardziej akumulują w sobie wszystkie syfy, które spływaja do wód. Metale ciężkie, pestycydy, nawozy sztuczne. Które po spożyciu akumulują się w organizmach szczurów. A przeciez szczur mniejszy od człowieka i mniejsza ilość może go zabić.
Akumulacja tych syfów odbywa się w różnych częściach organizmu zwierząt. Niektóre akumulują się w układzie nerwowym.
A chyba nie sądzicie, że stynki przeznaczone dla zwierząt będą z jakichś super czystych zbiorników?
Dlatego, jesli koniecznie chcecie dawac rybki ogonom to najlepiej samemu sobie je zahodowac w akwarium i odławiac. Stynka to tzw. śmieć rybi, żyje w każdych warunkach (słodkowodnych).
A jesli chcecie kupowac bajery szczurom w sklepie to dużo zdrowsze są np. uszy świńskie (też opinia wetki)."
Więc raczej nie powinno się tego dawać, chyba lepiej nie ryzykować, niż potem żałować...?
