Strona 4 z 65

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: pn sie 06, 2007 10:10 pm
autor: maggie
Wszystkie chrupki masz cudne ;) Zwłaszcza Ylah :) A imiona zdecydowanie niepowtarzalne xD

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: pt sie 17, 2007 4:55 pm
autor: sophiya
Patrząc na Telimenkę az się zdziwiłam, że szczurek może mieć taką wymowną minę i zachować przy tym cały urok. [mówię o tym zdjęciu portretowym]

Kuha i Ylah - łaaa, cudności! Takie zgrabne i kobiece :D
W dodatku husky;)

Mizianko dla towarzystwa


"zjedzony kabel od laptopa, od zasilacza, od modemu, drukarki, nawilzacza,"
To mój ulubiony fragment

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: pt sie 17, 2007 10:33 pm
autor: Telimenka
Mizanko przekazane :D tak Telimena jest przeboska,przecudowna,a kobiece Kuha i Ylah to dzikuski niedostępne  ;)...a szkoda. dobrze ze ten ulubiony fragment to nie mnie dotyczy tylko Gryzaj  :P

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: sob sie 18, 2007 11:35 am
autor: sophiya
omg, faktycznie :P z rozpędu nie sprawdziłam nazwy użytkownika

U mnie dają się pogłaskać, tylko jeśli są śpiące ;]

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: ndz wrz 16, 2007 12:46 pm
autor: Telimenka
dawno nie pisalam...
troszke sie zmienilo u nas. zabilam w koncu takie dziury pod biurkiem gdzie zawsze wchodzily moje Smrodziuchy i bunkrowaly sie tam  ;). potrafily nie wychodzic godzinami a czasami nawet na noc do klatki nie wracaly.zaczelo mnie to bardzo wkurzac bo nawet olewaly moje wołania..  ::) ::)
W koncu swierdzilam ze to musi sie skonczyc, odsunelam biurko i to co ujrzalam przeszlo moje najsmielsze oczekiwania...pelno kupek..jakis plasikowych zabawek z kinder jaja (cholera wie skad sie tam wziely), siuski,papiery poprzyklejane...pestki po brzoskwiniach..jakies zapasy jedzienia.. :o. zamiotlam wszystko umylam podloge i zabilam te dziury jak juz wyzej wspominalam. Wczoraj puscilam Laski i od razu widac roznice..zaczely przychodzic do mnie na biurko,pokazywac sie..przyszly na wolanie o zarelko (zglodnialy Paskudy a ich zasoby sie skonczyly) zasnely mi za monitorem jak kiedys..  ;D. bossssko. mialam wsawic fotki,klateczka otwarta tylko Panny wola leniuchowac w sloneczku (akurat pada na hamak przez okno  :) ).
No ale zeby nie bylo tak kolorowo...Telimenie odrosl guz w tym samym miejscu.. rano ja glaskalam i nic nie wyczulam a pod wieczor juz guzki wielkosci ziarenka grochu..dwa chyba sa.. i teraz nie wiem co zrobic..Teli jest pelna sil... biega skacze... zalozylam temat...dwie osoby mowia zeby odpuscic...ale wczoraj yulozyla sie w klatce i ciagle na mnie patrzyla.. jakby chciala powiedziec "poradze sobie"...sama nie wiem..ona ma 2,5 roku ale w ogole nie zachowuje sie jakby miala tyle...Forumowiczeporadzili mi odpuscic zeby zyla szczesliwa tylko tak sie zastanwiam czy ona bedzie szczesliwa gdy guz bedzie jej przeszkadzal nawet sie podrapac..?jesc? wykonywac podstawoe czynnosci?  :(. Czy bedzie to fair jesli ktoregos dnia bede zmuszona pozwolic jej odejsc?Jesli sie nie wybudzi to chociaz tego wszystkiego nie doswiadczy.. a moze sie uda? nie wiem...wydaje mi sie ze dalaby rade... pelno watpliwosci..co myslicie?

o zdjecia postaram sie pozniej...

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: ndz wrz 16, 2007 2:43 pm
autor: Anka.
haha :D
moje też zrobiły sobie melinę pod biurkiem, gdy ją zastawiłam przeniosły się na parapet,przekopują kwiatki i znoszą jedzenie:)


Telimence życzymy dużo zdrówka, niech się nie daję guzom! :-*

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: wt wrz 18, 2007 7:12 pm
autor: Telimenka
zdecydowalam sie operowac moja Kruszynke...ciagle pelno obaw...ale czuje ze robie dobrze..dr.Czerwiński takze stwierdzil ze jest pelna sil i mozna sprobowac..i  tego miejsca prosze Was o duzo zacisnietych kciukow i cieplych mysli....chcialam zamiescic fotki ale jakos nic mi nie wychodzi...

operacja jutro o 11..mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...dam znac jak tylko bedzie "po"

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: wt wrz 18, 2007 7:24 pm
autor: Landrynka
Trzymam wszystkie kciuki, łasice niestety ich nie posiadaja, ale gdyby miały, to też by trzymały.
Skoro Telimenka jest taka pełna sił i aktywna, wszystko powinno się udać. Na twoim miejscu też bym sie zdecydowała na operację. Nie mogłabym patrzec jak szczurę powoli (albo i nie) zabija coraz większy guz.

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: wt wrz 18, 2007 7:31 pm
autor: sophiya
Ja też trzymam mocno kciuki za Telimenkę, niech się uda!

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: śr wrz 19, 2007 9:55 am
autor: limba
Trzymam bardzo mocno kciuki za Teli. Ja mam dzis podwojny stres, zwariowac mozna.

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: śr wrz 19, 2007 1:08 pm
autor: Telimenka
dziekuje bardzo za wszystkie kciuki  :) ale chyba musicie trzymanie przelozyc. dzis rano przed wyjsciem do weta wymacalam kolejnego guzka....w kroczu. oczywiscie jak to ja zaczelam siac panike. przyszlam do weta, i powiedzial ze to moze byc wezel chlonny. na razie bedzioe dostawac zastrzyki,w piatek nastepny i w pon jeszcze jeden a pozniej zobazymy co z operacja. zastrzyki z czegos na T:p nie zapytalam drugi raz bo skupialam sie na tym jak asystent meczy moja Teli nieudolnie wsadzajac jej termomentr w ;) sami wiecie co. wiec co z operacja to sie jeszcze zobaczy  ;).
a tak btw limba to mam zamiar teraz Twoj temat przeczytac caly  ;D nie wiem co to za misja ale taka sobie obralam mimo ze duzo tego  ::)

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: czw wrz 20, 2007 12:40 pm
autor: limba
A nie z jadu Tarantuli? Uch trzymanie kciukow podwojne w takim razie...
Caly moj temat? szalona kobita ^^

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: czw wrz 20, 2007 12:47 pm
autor: Telimenka
ostatnio czytalam caly Lulu teraz bede czytac Twoj :D nie chyba nie,tam jest napisane jedno slowo. nie wiem o co chodzi.zapytam jutro  :P zeby ktos to rozszyfrowal. kurcze ale mam glupie wrazenie ze to guzek jest ...;/ ale co tam bede grzeczna pacjentka pana doktora i nie bede sie rzucac  :D

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: czw wrz 20, 2007 2:57 pm
autor: yss
telimenka: ubawiłam się zniszczeniami jakie zrobiy twoje szczury :)
moja skarpeta [szczur samotny = szczur nieszczęśliwy, ale skąd miałam to kiedyś wiedzieć...] biegała w ogóle luzem po domu :D mieszkała pod wanną, bo tam szły rury od wody i miała ciepło, znosiła tam WSZYSTKO. spiżarnia za szafkami kuchennymi została zlikwidowana [najwięcej było dymu o pół kilo czereśni i kilo ziemniaków które przekształciły się w coś w rodzaju skorupy, na szczęście nie zgniły. niestety dostępu do przestrzeni za kuchenką nie miałam żadnego i co tam zgromadziła [a przez jakiś czas tam mieszkała bo przegryzła się z kibelka] nadal tam jest! na szczęście ja już tam nie mieszkam :)

u mnie lily miała taki guzek - zajrzyj w temat... tez jeździła na zastrzyki i dostawała antybiotyk i witaminki i guzek zmniejszył się i zniknął. nowych nie było. ja i lily trzymamy kciuki za telimenkę :) w ogóle jestem jakaś zapóźniona, o jogi nic nie wiedziałam! :)

Odp: Moje Chrupki :D :D :D

: czw wrz 20, 2007 5:08 pm
autor: Telimenka
juz luuukam  ;D. mam ja od maja  :P moglas sie nie przyznawac chociaz ::) ::) ::) jejciu to nadziejaaaaa jutro jade na kolejny zastrzyk,a nie pamietasz z czego to byl zastrzyk?