Re: [GUZ] na grzbiecie
: sob sty 15, 2011 11:10 pm
jeśli to ropień z przetokami, to ropa może być dopiero pod spodem o trzeba mocno ścisnąć (boli, oj boli), żeby wyleciała. możesz spróbować zrobić usg tego czegoś. powinno pokazać,czy w środku jest płyn. u moich taka zrobiliśmy i było widać.
ropnie często rosną szybko, z tym że guzy też...ale jeśli tam jest ranka, to ja bym stawiała na ropnia.
inna sprawa dlaczego ten ropień nie znika. antybiotyk jest podawany nie po to, żeby zniknął, ale żeby bakterie z ropnia nie zainfekowały reszty organizmu. ropnia trzeba niestety pozbyć się bardziej mechanicznie. trzeba go otworzyć i nie pozwolić, żeby zarósł strupkiem, bo bakterie w środku są beztlenowe i w to im graj wtedy. jeśli nie widać ropy, a strupek zrywasz z wierzchu, to nic to nie da. tzreba dotrzeć do "zarodka". no i płukać tą dziurę wsadzając tam strzykawkę rivanolem kilka razy dziennie. jeśli po miesiącu to nie zejdzie, to usuwa się chirurgicznie, bo szkoda męczyć szczura tak długim leczeniem.
ropnie często rosną szybko, z tym że guzy też...ale jeśli tam jest ranka, to ja bym stawiała na ropnia.
inna sprawa dlaczego ten ropień nie znika. antybiotyk jest podawany nie po to, żeby zniknął, ale żeby bakterie z ropnia nie zainfekowały reszty organizmu. ropnia trzeba niestety pozbyć się bardziej mechanicznie. trzeba go otworzyć i nie pozwolić, żeby zarósł strupkiem, bo bakterie w środku są beztlenowe i w to im graj wtedy. jeśli nie widać ropy, a strupek zrywasz z wierzchu, to nic to nie da. tzreba dotrzeć do "zarodka". no i płukać tą dziurę wsadzając tam strzykawkę rivanolem kilka razy dziennie. jeśli po miesiącu to nie zejdzie, to usuwa się chirurgicznie, bo szkoda męczyć szczura tak długim leczeniem.