Strona 4 z 138

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: czw sty 10, 2008 11:50 pm
autor: Oleczka
jak tak sobie Aniu przeczytalam o Twoich przezyciach to az mnie nie wiem odechcialo sie dzieciaczka :/ ja jestem z tych co cos nie tak sie poczuja i sa w kiblu nad deska wiec ja juz siebie widze w ciazy :/ t

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: sob sty 12, 2008 12:34 am
autor: Paweł69
hihihi jak tak sobie poczytałam o dolegliwościach ciąży to i tak to jest mały pikuś ;D
Ja oprócz nudności, zgag i ogólnie złego samopoczucia miewałam omdlenia w najmniej spodziewanych momentach :)
Jedziesz sobie tramwajem z pracy i jesteś blisko przystanku na którym powinnaś wysiąść i mdlejesz....budzisz się i stwierdzasz, że znowu wracasz do miejsca swojej pracy, czyli tramwaj zaliczył pętlę, dobrze, że to było w czasach gdy bilety w Szczecinie nie były jeszcze biletami minutowymi( czyli nie ważne ile jedziesz, ważne, że masz skasowany bilet. Szczecinianie, którzy pamiętają jeszcze stare bilety, będą wiedzieć o co mi chodzi)
A chęć na kwaśne jabłka o 2 w nocy małżonek wypomina mi czasami do dzisiaj :) no nie wspominając o moim zmiennym nastroju w tym okresie ;)
P.S.
Dziewczyny wszystkiego dobrego, trzymajcie się jakoś :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: sob sty 12, 2008 2:53 am
autor: Ania
Paweł69 - prawdę mówiąc nie wiem co bym wolała - stracić przytomność i ryzykować niebezpieczny upadek, czy przyozdobić połowę ludzi z autobusu / tramwaju - kolorowym pawiem.
Wątpliwy wybór - jak dla mnie :-)
Poza tym jakby nie patrzeć - na omdlenia jest recepta - jechać do pracy taxi, lub żeby nie zbankrutować - iść na zwolnienie. Na wymioty niestety zwolnienie nie pomoże, bo strach nawet do pobliskiego sklepu wyjść...

A to moje nie mieszczące się we własne spodnie - brzucho:

Obrazek

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: sob sty 12, 2008 9:56 am
autor: merch
Z opoznieniem , ale gRATuluje :)


Agata rok szczura dopiero bedzie, ale fakt jak maja sie rodzic w roku szczura, to moga sie juz szykowac:)


Co do imion mi bardzo podoba sie Gabrysia, no i zawsze lubie zwykle polskie( lub miedzynarodowe) imiona jak Ewa, Magda, Maria, owszem Zosia tez I Basia, a jeszcze Agata i Krystyna


Z meskich Piotr, Tomasz

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: sob sty 12, 2008 10:01 am
autor: koopa
Mój przyszły małżonek ;P i Tata mojego Bąbelka jak dałam mu to przeczytać powiedział, że zakazuje mi czytać ten temat żeby mi się nie udzieliło.... Bo jak na razie nie jest źle niewielkie nudności i nawet takich smaków strasznych nie mam :)

Aniu śliczny inkubatorek (mam nadzieje, że Cię tym określeniem nie uraziłam - ja tak mowie o swoim jeszcze niewidocznym brzuszku :D) mam nadzieje, że Twe Młode szybko zaprzestanie rewolucji.

Uściski gorące :D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: sob sty 12, 2008 2:13 pm
autor: yss
aniu, biedulku, a to się napocisz z tym małym niewdzięcznikiem.... ciekawe czego by żądał za komuny jak cheeseburgera nikt nie uświadczył?? :)

hm imionka.... dla dziewczynki Łucja, Emilka, Ewa, Olga, dla chłopca np Piotr, Patryk, Mateusz, ja tamnie lubię udziwnień typu Igor, Oskar, Denis, Andżelika. jak już dawać coś dziwacznego to na drugie. będzie chciał, to sobie wybierze, a nie będzie siary w szkole.
osobiście uwielbiam imię Dymitr. i ogólnie bardziej rosyjskie niż polskie. Nastasja. Konstanty. Agrafiena..... :D imię powinno się samemu wybierać. a nie potem człowiek nosi takie moje imię i męczy się całe życie. jedni się męczą bomają zwykłe, inni że brzydkie, jeszcze inni że tandetne [typu denis] i każdy by się z każdym pozamieniał.... dlatego chyba lepiej dać proste, lepiej marudzić na proste niż się wstydzić wymyślnego. :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: sob sty 12, 2008 3:34 pm
autor: Nina
Wystarczy popatrzeć na dzieci 'pana czerwonego'. Mi ich żal... Nie wiem jak można tak dziecko skrzywdzić, nazywając je Xawier czy Fabienne :-X
Mi sie moje imie dłuuuuuuuugo nie podobało, ale pewnego dnia stwierdziłam, że mam szczęście, że nie jestem Andżeliką. Od tamtej pory swoje imie lubie i przyzwyczaiłam sie, że większość osób, które mnie poznają, pyta od czego to zdrobnienie :D

Aniu, brzucho cudowne ;D Nie mogłam sie nazachwycać jak moja bratowa (też Ania :) ) była w ciąży :) Taka fajna piłeczka, która później kopać zaczyna ;D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz sty 13, 2008 12:58 pm
autor: Ania
Może być inkubator, mnie tam bez różnicy :-)
Piłeczka to dopiero będzie, już się boję.
Udało mi się w końcu kupić spodnie ciążowe ale są tragiczne z wyglądu, taka bieda w tym szczecinie z wyborem, że aż się dziwię. Jakby dzieci faktycznie bocian przynosił...

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz sty 13, 2008 1:07 pm
autor: Magamaga
Aniu polecam odzież ciążową na Allegro - moja siostra całą ciążę się tam zaopatrywała w normalne, niebrzydkie ciuszki.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz sty 13, 2008 2:14 pm
autor: limba
ooo Ania a ja myslalam ze jeszcze nic nie widac, a tu juz mlodsze pokolenie sie rozpycha ;D Bardzo ladnie, napewno bardzo Ci do twarzy ;D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz sty 13, 2008 3:22 pm
autor: Ania
Magamaga - miałam ogromny problem z rozmiarem w normalnym sklepie (mam za małe biodra w stosunku do ud) więc ryzykowanie na allegro to prawdziwe wyzwanie. Właśnie rano zakupiłam 1 spodnie na allegro ale mam mieszane uczucia. Tego typu rzeczy wolę jednak najpierw mierzyć bo mimo podanych wymiarów - wiele zależy od kroju a czasem o indywidualnego szycia (wczoraj np mierzyłam 1 model spodni w 1 rozmiarze ale 2 pary i każda z nich układała się inaczej).

Limba - zaczyna być właśnie widać - szczególnie przy obcisłych rzeczach jak właśnie ta tunika ;) Ale wiem że to sprawa indywidualna, u mnie stosunkowo szybko zaczyna być widać a u mojej siostry - na przykład -było widać dopiero po 13tym tygodniu. Moja mama była płaska do końca 4-tego miesiąca.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz sty 13, 2008 3:45 pm
autor: koopa
Aniu a jak zęby??
Ja właśnie ukruszyłam zaplombowanego zęba i jestem przerażona, tak strasznie sie boje dentystów a ten ząb nie jest martwy... uhhhh umrę ze strachu :(

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz sty 13, 2008 3:51 pm
autor: Ania
I tam, nie bój się i idź jak najszybciej bo im szybciej pójdziesz, tym mniej zabiegu przy zębie. Prawdopodobnie oczyści tylko i zaplombuje. Jak będziesz zwlekać, to może zrobić się dziura (a to potencjalne niebezpieczeństwo dla ciąży).
Ja na szczęście miałam wszystkie wyleczone przed ciążą ale wiem, że w ciąży też się leczy (tylko się nie wyrywa i nie truje zębów w I trymestrze). Możesz spokojnie brać znieczulenie tylko powiedz dentyście, żeś w ciąży.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn sty 14, 2008 12:36 am
autor: Elly
Dziewczyny gratuluję Wam, z opoznieniem :) Fajnie się urodzic w Roku Szczura. Zycze, aby dzieciaczki Was nie zamęczyly :D szczegolnie Ciebie Aniu, bo widac masz większego rozbójnika niż Koopa :P

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn sty 14, 2008 9:42 pm
autor: merch
Jaki to żywy temat :), dzien nie zajrzalam i ile nowych postow:)


ooo Ania a ja myslalam ze jeszcze nic nie widac, a tu juz mlodsze pokolenie sie rozpycha ;D Bardzo ladnie, napewno bardzo Ci do twarzy ;D

Chcetylko zwrocic uwage ze na zdjeciu nie ma twarzy :D, ;P a brzuszek faktycznie bardzo ladny, ale jakby nie bylo podpisane , to nie zgadlabym ,ze ciazowy :)