Strona 4 z 96
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: sob sie 09, 2008 9:58 am
				autor: Babli
				W środę mamy kastrację. Prosimy trzymać kciuki o 15, za Dżindżerka mojego 

 Jak znajdę kabel od aparatu wrzucę fotki 

 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: sob sie 09, 2008 11:12 am
				autor: grayhill
				a to trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na fotki :-)
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: sob sie 09, 2008 12:44 pm
				autor: Anka.
				Będziemy trzymać!
Jak już wrócicie pisz co i jak 

 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 3:06 pm
				autor: Babli
				Jutro o 13 mamy kastrację. Zestresowana jestem okropnie..Gdybam sobie, staram się wybić fakt ten z głowy.. Prosimy o kciuki. Jutro będzie wielki dzień. Za tydzień jadę na wakacje, więc chyba już dżindżera nie połączę aczkolwiek postaram się. 

 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 3:54 pm
				autor: strup
				Trzymamy kciuki.  
 
Po kastracji samiec przez jeszcze jakieś dwa tygodnie, może zapładniać.
 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 3:55 pm
				autor: Filipw
				Kciukam babli kciukam
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 5:36 pm
				autor: Babli
				No skoro i tak.. słyszałam że do tygodnia. To po wakacjach akurat połączę 

 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 5:39 pm
				autor: Telimenka
				Kciukam rowniez 

.
Ucaluj stadko ode mnie.
 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 5:58 pm
				autor: strup
				Babli Nawet gdyby tak, ale i tak lepiej przez pierwsze dni pobytu w jednej klatce musisz obserwować ich zachowanie.  

 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 6:02 pm
				autor: Babli
				Mam taki zamiar posiedzi z maluchami (mam u siebie jeszcze 2 maluchy które miały iść do siostry..ale przytoczyła mi się do pamięci pewna szczurza, oraz tragiczna historia, pozjadały się z głodu, mieszkały w syfie, 2 samce i starsza samica..) 
Albo zabierze je pewna osoba o ile rodzice jej się zgodzą jeśli nie czekamy jakiś czas i kastracja.. 

 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: wt sie 12, 2008 6:03 pm
				autor: Telimenka
				Moje samce kryly.. kryja do dzis wiec zachowanie nie ma tu nic wspolnego.
Ja laczylam po 10dniach
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: czw sie 14, 2008 8:45 am
				autor: Babli
				Po kastracji, Dżinuś mój dobrze wszystko zniósł. Idziemy niedługo do weta na zastrzyk (już naszego o ile zrobi bo to taki..) potem napiszę
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: pt sie 15, 2008 4:11 pm
				autor: Babli
				Ależ się rozpisałam.. kabel został brutalnie zjedzony (już moje torebki na haku nie są bezpieczne..)
Kastrowaliśmy Dżindżerka na Kordiana, konkretnie przez pana Wilkołaskiego. Było pusto. Trzymałam przy narkozie, piszczał w niebo głosy. Ale się nie wyrywał, patrzył na mnie jak na najgorszego, wrednego człowieka. Dostał dwa razy narkozę bo się nie dawał. Po zabiegu Dżin z lampy był niesamowicie misiowaty, taki bezradny.. 

 Tata musiał coś załatwić to czekaliśmy jakiś czas. Potem wracając tata 
musiał.. 
 zahaczyć o kfc. Poszliśmy do zoo-natura po jakieś cuda..Kupiliśmy szałwię, liście mięty oraz owoce dzikiej róży. Kupiłam jeszcze granulat duo rat&mouse, i coś tam jeszcze jakaś karma której nazwy nie pamiętam. Dżin z lampy mieszka w transporterze, na ręcznikach. Wymieniam mu jak tylko coś się rozleje, lub załatwi swoje sprawy..Inaczej capi strasznie..fuj. Zużywam co najmniej 2 rolki dziennie
Dżin ma fioletowe szwy. Przyjaciółka powiedziała mi tak "Kolor nie modny, ale ujdzie w tłoku."  
dodane:
Tajguś ma takie nastroszone futerko. I chodzi z lekko przymrużonymi oczyma. Biega, wariuje, nie wygląda na osowiałą. Nie słyszę żadnych szmerów. Nie ma mnie w domu ale jak przez tą godzinę ją obserwowałam to moja chmurka wydawała się dziwna.. Nastroszonej jej nie widziałam nigdy, wszystkie pozostałe szczury mają się dobrze . Ma ktoś pomysł?
 
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: pt sie 15, 2008 6:10 pm
				autor: merch
				Jesli jest osowiala i nastroszona to ewidentnie cos jest nie tak. Czasem zapalenie pluc nie daje wyraźnych objawow osluchowych :/
			 
			
					
				Re: Mój oddział! ;)
				: pt sie 15, 2008 6:45 pm
				autor: Babli
				No właśnie chodzi o to że jest nastroszona, ale nie osowiała. Bawi się, szaleje. Tak czy tak, w ndz. lub pon. jadę do Krakowa, zabierze się małą jeśli (tfu! tfu!) jest chora.