Strona 4 z 13

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pt sty 16, 2009 1:39 pm
autor: sylwiaiiwo8
jak byłam mała myślałam że takie drewniane kolorowe jajka to też kinderniespodzianki :D -okrutnie się rozczarowałam kiedy próbowałam taka zjeść :-\

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pt sty 16, 2009 9:29 pm
autor: yss
? co to są drewniane kolorowe jajka?

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pt sty 16, 2009 9:34 pm
autor: Ivcia
Pewnie chodzi o drewniane pisanki... Kiedyś były u mnie takie w domu... Sto lat temu :D

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pt sty 16, 2009 9:37 pm
autor: ogonowa
Ivcia pisze:Sto lat temu :D
To ile masz? 108 :D

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: sob lut 07, 2009 5:13 pm
autor: oLciA91
ooj jak to czytałam to przypomniało mi sie wiele rzeczy ;D ;D ;D

1) Myślałąm że mąkę robi się ze zmielonych bałwanów i za nic nie chciałam mieć nic wspólnego z mąką bo przecież bałwany są takie fajne.. No i w nocy oczywiście ożywają i bawią się ze sobą :D

2) Za nic nie umiałam rozróżnic żyrafy od zebry (oczywiście tak z nazwy.. zawsze mi sie to myliło.. Albo słowa rzadkie i gęste ??? oczywiście róznicę widzialam ale nazwać bylo już ciężej

3) bylam przekonana ze moj blok jest zawsze po lewej stronie, niezależnie od tego w którą strone ide, ze to reszta świata zmienia stony względem MOJEGO bloku ;D

4) kiełbasa to kupa słonia

5) pies to "pan" a kot to "pani" ale oczywiście ten sam gatunek!

6) u mnie w pokoju odkąd pamietam jest taki pozłacany zegar (do tej pory go mam) i przy każdej godzinie ma wtopiony diamencik, myślałam ze to są takie małe kamery i ze mama patrzy na mnie z pracy. Całe godziny potrafiłam uśmiechać sie i machać do zegara 8)

7)oczywiście jak już wielu tu pisało moje zabawki także ożywały w nocy :D

8) Melodia z archiwum X ! zawsze mnie przerażała :-[ glupio sie przyznac, mam juz 18 lat ale dalej czuję niechęć.
No i na discovery leci taki program o duchach.. jak mają być reklamy to jest taki przerywnik-oczy. Też jakoś nie przypadły mi do gustu, nigdy na nie nie patrze, choć niewiele osób o tym wie, bo nie należę do osób strachliwych. To chyba jakiś uraz z dziecinstwa :D

9) Mój chłopak natomiast myślał, że jak się prowadzi samochód i się puści kierownice to samochód się wywali, bo jak puszcza się kierownice na rowerze to też się upada (oczywiście jak jest sie dzieckiem ;) )
Jest tego duuuzo wiecej ale nie chce was zanudzać 8)
Hehe świetny temat, uśmialam sie czytajac go.
Czego to dzieci nie wymyślą ;D ;D ;D

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: sob lut 07, 2009 10:29 pm
autor: zalbi
Całe godziny potrafiłam uśmiechać sie i machać do zegara
hahahahha... :D

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: sob lut 07, 2009 10:45 pm
autor: Landrynka
niedawno zostalam uświadomiona, że poznań nie jest na dolnym śląsku :)

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: ndz lut 08, 2009 6:11 pm
autor: muszlapentla
.....że mama łapie gołębie, obskubuje, zawija w kapustę i podaje na obiad. Przez to nie mogłam się przemóc żeby jeść gołąbki :(

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: ndz lut 08, 2009 6:36 pm
autor: oLciA91
hehe z tego co widzę wiekszość dzieci ma uprzedzenie do gołąbków (zresztą chyba jakiś kretyn je tak nazwał, teraz dzieci nie chcą ich jeść :P ) i do przechodzenia po przedpokoju/korytarzy w nocy :D Mnie też się to tyczy O0 Przez przedpokój biegłam zawsze tak szybko jak tylko potrafiłam ::) ;D

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: ndz lut 15, 2009 10:29 pm
autor: skakanka
hahaha, jaki cudny temat :D

ja jak byłam mała myślałam, że jak obetnę sobie grzywkę i schowam obcięte włosy do szuflady to nikt nie zauważy... O0

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn lut 16, 2009 2:11 am
autor: yss
skakanka: na DA w dziale humor wisi tego mnóstwo stron - stamtąd zaczerpnięty :D

a z tymi włosami miałam podobnie. tylko mi babcia obcięła, bo chciałam mieć ogólnie krótsze. zrobiła to tak, że związane w kitkę włosy ciachnęła nożyczkami - łatwo sobie wyobrazić jak to wyglądało po rozpuszczeniu :D awanturę jak zwykle zrobiono babci. chyba słusznie.

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn lut 16, 2009 3:44 pm
autor: Landrynka
yss, ja tak zrobilam jedynej lalce którą posiadalam. też razem z babcią :D

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: ndz mar 01, 2009 10:51 am
autor: sawa
W dzieciństwie wierzyłam , że Bobak naprawdę przyjdzie i mnie zabierze ; Babcia straszyła nas nim , karcąc niegrzeczne wnuczki ( miała ich wszystkich 19 , więc musi jej być wybaczone ;) ) .
Intonacja głosu , gdy wymawiała jego imię , była tak pełna grozy , że nikt nie był ciekaw szczegółów , a jeśli był , tłamsił w sobie tę ciekawość czym prędzej , nim Bobak się zorientuje ...
Do dziś nie pozostawiam szpar między łóżkiem a ścianą , a gdy takowa istnieje i noga trafi mi tam przez sen , natychmiast wraca cała w strachu ...

Uważałam też , że Pan Jezus nie mógł być "boski" , bo jako taki nie trafiłby przecież do piekła ...

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: ndz mar 01, 2009 11:58 am
autor: Babli
Do 4 klasy wierzyłam w coś a`la Bobak, mianowicie w Hołę.. Hołą mnie straszyli podczas gdy byłam niegrzeczna, albo nie chciałam jeść obiadu... ::) Hoła była usposobieniem zła oraz strachu.. :) Kiedyś jak szłam do kościoła przez cmentarz zobaczyłam nagrobek, z nazwiskiem Hoła... Właśnie w 4 klasie :) Zrobiłam "jeaaaaaaa..Hoła nie żyje!", a ludzie patrzyli na mnie jak na.... wariatkę (którą jestem ;) ) .

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: ndz mar 01, 2009 9:56 pm
autor: Mycha
Kiedy byłam mała, myślałam, że...
- każdy z nas jest czarodziejem/czarodziejką i ma ukryte zdolności i swój tajny znak. Wraz z kuzynką wierzyłyśmy w to przez kilka ładnych lat i rozmawiałyśmy ze swoimi "duszkami" ::)
- najpierw myślałam, że akcja w filmie dzieje się naprawdę i ktoś łazi za ludźmi z kamerą, ale później mama mnie uświadomiła, że tak nie jest. Mimo to myślałam, że jeśli w filmie ktoś umierał, to umierał naprawdę. To była trauma :-[
- wierzyłam, że obrazki w książkach żyją :D
- przez pewien czas myślałam, że przedmioty i zabawki żyją. Strasznie było mi ich szkoda kiedy się psuły. Witałam się z toaletą, zlewem, szczoteczką do zębów... Dziękowałam, jeśli coś dla mnie "zrobiły".
- myślałam, że dorosły i dziecko to dwa różne gatunki :D
- byłam też święcie przekonana, że seks uprawia się tylko 11 razy w życiu i można zacząć, kiedy skończy się 36 lat...
- myślałam, że jeśli chłopak wejdzie do damskiej toalety (albo odwrotnie) to zmienia się płeć ;D