żeby o tyle razy większe od Siebie zwierzęta ganiała

Być może to ona zrobiła krzywdę dla Tequili

Moderator: Junior Moderator
 
		
		


 O kurcze, żeby sie ciur na kota rzucał, to jest koniec universum......
 O kurcze, żeby sie ciur na kota rzucał, to jest koniec universum...... 

 . usłyszałem że wychodzimy z domu, po paru minutach byłem już w pojeździe który robił brum brum. próbowałem się jeszcze na początku wyrywać, ale to nic nie dało
 . usłyszałem że wychodzimy z domu, po paru minutach byłem już w pojeździe który robił brum brum. próbowałem się jeszcze na początku wyrywać, ale to nic nie dało   . Gdy dojechaliśmy na miejsce pani weszła do jakiegoś pomieszczenia i wyjęła mnie z torby i postawiła na dużym zimnym stole.
 . Gdy dojechaliśmy na miejsce pani weszła do jakiegoś pomieszczenia i wyjęła mnie z torby i postawiła na dużym zimnym stole. . Gdy już wyszliśmy z gabinetu to na poczekalni siedział duży owczarek ale ja się go nie bałem, pani wsadziła mnie do torby i wyruszyliśmy do domu. Nie chciałem siedzieć w torbie więc pani mi ja w autobusie otworzyła i ja Sobie leżałem na kolanach i oglądałem świat przez szybę. Dziwnie trochę dużo ludzi jeździło w jakiś małych pojazdach... Wszystko było tak ciekawe że aż wsadziłem pyszczek w szybę położyłem łapkę na oknie i tak oglądałem... Jechaliśmy długo zdążyłem się nawet zdrzemnąć
 . Gdy już wyszliśmy z gabinetu to na poczekalni siedział duży owczarek ale ja się go nie bałem, pani wsadziła mnie do torby i wyruszyliśmy do domu. Nie chciałem siedzieć w torbie więc pani mi ja w autobusie otworzyła i ja Sobie leżałem na kolanach i oglądałem świat przez szybę. Dziwnie trochę dużo ludzi jeździło w jakiś małych pojazdach... Wszystko było tak ciekawe że aż wsadziłem pyszczek w szybę położyłem łapkę na oknie i tak oglądałem... Jechaliśmy długo zdążyłem się nawet zdrzemnąć  ...
...  . A bym zapomniał pan weterynarz powiedział żeby odwiedzić go w poniedziałek, eh i znowu będzie mnie czekać podróż po mieście... Jak uda mi się dorwać do komputera to ją wam opiszę
. A bym zapomniał pan weterynarz powiedział żeby odwiedzić go w poniedziałek, eh i znowu będzie mnie czekać podróż po mieście... Jak uda mi się dorwać do komputera to ją wam opiszę  
 

 Zaczytałyśmy się, że ho-ho!
 Zaczytałyśmy się, że ho-ho! 
  
  . Bardzo ładnie opisałeś wyprawę do weta i muszę powiedzieć, że jesteś wyjątkowo mądrym i grzecznym kotkiem(no i ślicznym, ale to pewnie mówią ci kilka razy dziennie
 . Bardzo ładnie opisałeś wyprawę do weta i muszę powiedzieć, że jesteś wyjątkowo mądrym i grzecznym kotkiem(no i ślicznym, ale to pewnie mówią ci kilka razy dziennie   ). Ale przyznaj się, w tej torbie nic a nic gębusi nie darłeś? Moja Koszarawa całą drogę gotowa przepłakać, a mnie wtedy serce pęka...  życzę ci powrotu do zdrówka co pewnie szybko nastąpi skoro sobie grzecznie pozwalasz oczko zakraplać.
 ). Ale przyznaj się, w tej torbie nic a nic gębusi nie darłeś? Moja Koszarawa całą drogę gotowa przepłakać, a mnie wtedy serce pęka...  życzę ci powrotu do zdrówka co pewnie szybko nastąpi skoro sobie grzecznie pozwalasz oczko zakraplać. Ja też pozdrawiam Twoje kotkiBuni@ pisze:Bobku! Ależ ty masz ciekawe opowieści!Zaczytałyśmy się, że ho-ho!
Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie dorwiesz się do komputera, bo bardzo lubimy czytać Twoje posty...
Życzymy Ci zdrowych oczek
Kotki z sąsiedztwa
P.S Jesteś bardzo przystojny [a jakie futerko..mrrraaałłł]
 
 Nie ja siedziałem Cichutko bo jeszcze by mnie ktoś ukradł i co by było : Podmienna pisze:...na pewno się uda dorwać do komputera, już jak wy, koty sobie do łebka coś wbijecie, to nie ma mocnych. Bardzo ładnie opisałeś wyprawę do weta i muszę powiedzieć, że jesteś wyjątkowo mądrym i grzecznym kotkiem(no i ślicznym, ale to pewnie mówią ci kilka razy dziennie
). Ale przyznaj się, w tej torbie nic a nic gębusi nie darłeś? Moja Koszarawa całą drogę gotowa przepłakać, a mnie wtedy serce pęka... życzę ci powrotu do zdrówka co pewnie szybko nastąpi skoro sobie grzecznie pozwalasz oczko zakraplać.
.....
u mnie Pierwszy paskudnie gnębił kotkę, biedna nabawiła się nerwicy... z obecnych kwarków, żaden jej nie ugryzł, ale Dar małpiszon na nią „poluje”.

























 
 


 
  
 
 a psiaki jakie szczęśliwe
 a psiaki jakie szczęśliwe 

 
  
  
 




 
 
 
 
 
 


