Strona 4 z 6

jak czesto wypuszczacie szczury

: pt paź 29, 2004 8:50 pm
autor: Manfred
Tak pozatym to ona juz jest oswojona tylko chodzi mi oto, że boje sie ją puścić luzem po pokoju ponieważ niewiem czy mi ucieknie czy nie :!:

jak czesto wypuszczacie szczury

: pt paź 29, 2004 9:24 pm
autor: endru_
A gdzie ma ci uciec ?? Jezeli chodzi ci o to czy wcisnie sie gdzies w jakis ka mozesz odrazu zakladac ze tak :] Szczurasy sa na tyle ciekawskie ze prawie wszedzie wejda :P

jak czesto wypuszczacie szczury

: pt paź 29, 2004 9:25 pm
autor: Manfred
Jak pujdzie za szafe to przyjdzie później??

jak czesto wypuszczacie szczury

: pt paź 29, 2004 9:29 pm
autor: sachma
jesli uda jej sie wydostac to tak.... ja specjalnie przysuwalam biorko, szafe i luzko do sciany... zeby szczurek nie wszedl.... radze jakos te przestrzenie zabezpieczyc... np tam gdzie nie dalo sie przysunac wlozylam reczniki :wink: ale teraz juz nie ma strachu :wink: Bandyta to gruba dupa i juz sie nie wcisnie :wink:

jak czesto wypuszczacie szczury

: sob paź 30, 2004 11:09 am
autor: Manfred
Czyli wystarczy zabezpieczyć wszystke szpary??

jak czesto wypuszczacie szczury

: sob paź 30, 2004 11:20 am
autor: sachma
dokladnie... bo przeciesz chodzio to zeby males sobie pobiegal, ale zeby nie stala mu sie krzywda... zabezpiecz wszystkie szpary i kable... i sprawdz czy przypadkiem cos nie zleci na szczurka jak np zacznie sie wspinac po szafie.... na Bandyte leca pluszaki :wink: ale to lepsze niz ksiazki, ktore tam wczesniej staly :wink:

KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 3:52 pm
autor: milka35
Moje 3 szczurcie zawsze były wypuszczane na 4-6 godzinne harce po pokoju.
Były bardzo szczęśliwe i chętnie explorowały te 20 metrow kwadratowych.
Ostatnio jednak szczególnie upodobały sobie wersalke :(
Wydrążyły sobie w gąbce tunel zaczynający sie z tyłu wersalki,a kończący w samym górnym rogu łóżka,na styku prawej i lewej jego polowy....dokładnie tam,gdzie łączy sie moja prawa poduszka z lewą ::)
Wszystko byłoby ok gdyby na tym poprzestały,czasem tam zaglądając podczas podłogowych wycieczek.
Niestety od paru dni zauważyłam,że dziewczyny podczas wybiegów nie interesują sie w ogóle ani zabawą ze mną,ani pokojem w którym naprawdę jest gdzie hasać i na co wskakiwać tylko siedzą CAłY CZAS w tej wersalce :-\
Wczoraj z przerażeniem usłyszałam,że straszliwie skrobią,zapewne wprowadzając w życie swój nowy projekt budowy odnogi tunelu,która diabli wiedzą gdzie będzie miała wyjście. O0
Zawsze bez problemu wychodziły z wersalki gdy wolały po prostu podłoge,gdy je wołałam,gdy były głodne lub chciały do toalety.Wczoraj jednak miały mnie dokładnie gdzieś.Zawołane wystawiały tylko naprzemiennie pyszczki w dziurze miedzy poduszkami jakby pytały "no i czego chcesz?"
Wylazły skuszone podstawionym gołąbkiem(bez przypraw oczywiście).Gdy podniosłam skrzynie ujrzałam koszmarną ilość pociachanej na wióry gąbki :o
Dokładne zabezpiecznie wersalki jest niemożliwe,gdyż wtedy sie ona nie złoży.Próbowałam wypsikać wnętrze perfumami,ale nic to nie dało....teraz za to pachnie im futro jak stamtąd wychodzą,a siedzą w niej dłużej i efektywniej niż przed psikaniem :-\

Kocham bardzo moje pyszczki,ale nie chce,żeby zniszczyły mi łóżko w jakimś znacznym stopniu,uniemożliwiającym jego normalne użytkowanie,a na to sie własnie zanosi u moich ogonków >:(
Nie chce też zabierać im co-wieczornej swobody i wiem,że byłoby to pójściem na łatwiznę,ale na obecną chwile nic innego mi nie przychodzi do głowy :'(
Dziewczyny mają 3mies,7mies i 14mies

Poradźcie co robić!!!
Jestem bezradna :'(

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 3:58 pm
autor: Izold
Takie uroki szczura,trzeba się z tym liczyć.
Chociaż nie,w sumie zamknij je do końca życia w klatce.


Radze oddanie szczurków skoro tak do tego podchodzisz.

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 4:05 pm
autor: Babli
Hm.. mogłabyś mi podrzucić jakiś link, czy fotę z wersalką podobną do Twojej :) ?

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 4:08 pm
autor: alken
ssspokojnie Izold, nie tak ostro 8)
o, właśnie tak jak Bali pisze, pokaż nam wersalkę, może wspólnie pomyślimy nad zabezpieczeniem.

ps. moje też siedzą nieustannie w wersalce w pojemniku na pościel, ale jej nie zjadają ^-^

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 4:15 pm
autor: milka35
Izold pisze:Takie uroki szczura,trzeba się z tym liczyć.
Chociaż nie,w sumie zamknij je do końca życia w klatce.


Radze oddanie szczurków skoro tak do tego podchodzisz.
Izold skoro Ty tak podchodzisz do forumowiczów proszących o rade innych forumowiczów z większą wiedza i doświadczeniem to w moich tematach powstrzymaj sie od takich wypowiedzi w ogóle.
Opiekunowie ogonków mają ROZNE doświadczenie i czasem zdarza się,że pomaga całkiem nieoczekiwane,a nawet dziwne rozwiązanie wiesz....
Zarówno ton Twojej wypowiedzi,jak jej treść jest bardzo złośliwa.Mam nadzieje,że większość forumowiczów nie traktuje w ten sposób innych,szczególnie nowych (jak ja)użytkowników forum.
pozdrawiam i życze miłego dnia Izold

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 4:21 pm
autor: milka35
Babli,alken...dzieki....jestescie kochane... ;)
jeszcze dzis wieczorem sfoce wersalke i wysle na imageshak jakies foto mojej.

Dzieki za zainteresowanie i chęć pomocy. :)
tymczasem lece do zoologa poki otwart po sciółke bo czas ja zmienić :)
pozdrawiam serdecznie :)

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 6:41 pm
autor: Izold
Dziur nie można zapchać?np jakąś szmatą?

Osoba która bierze do siebie szczura powinna być doskonale uprzedzona że robią różne niespodzianki.
Moze postaraj sie zając im czas?
Przykłady : poukrywaj w pokoju dropsy.zabawa jest,i żarcie w sumie też więc rozkosz dla ogonka.

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 6:50 pm
autor: Czerwonaona
Izol ale napisała,że nie reagują na zabawy proponowane bo ich jedynym zajęciem i zabawą zarazem stało się niszczenie wersalki.
Rozumiem,że jest jeden pokoik i nie da się klatki wynieść w inne miejsce aby nie miały styczności z wersalką.
To może przedpokoik jakoś zabezpieczyć porozkładać tunele,kartoniki i inne atrakcje ,które po skończonych biegach można pochować.Chyba,że masz jakieś pomieszcznie w którym można taki plan zrealizować.
Za jakiś czas można spróbować wypuścić panienki jak dawniej i sprawdzić może zainteresowanie spadnie.

Ps.Moje paskudaki zjadają firnaki,zasłony i tapety jak wszystko zjedzą i zostaną gołe ściany pewnie zajmą się i łóżkiem:)

Re: KONIEC z wybiegami???

: śr sie 05, 2009 6:56 pm
autor: tamiska
Albo zrobic wybieg np. w lazience?