szczury.org

Najlepiej dawac twarde rzeczy do gryzienia, patyczki, tektury, galązki wikliny, wapienka... To wtedy sam sobie stępi.

Kiedyś czytałem, że taka wrodzona wada zgryzu może być z chowu wsobnego.

I chyba żaden nie lubi przycinania ząbków czy zaglądania w pyszczek, to stresujace

http://ratguide.com/health/figures/malo ... gure_4.php
http://ratguide.com/health/figures/malo ... gure_3.php
Tu jest opis jak przycinąć ząbki, może wartałoby sie nauczyć i z pomocą kogoś przycinac w domu ? W domu mniej stresu , można na spokojnie obciąc jeden ząbek, odczekac chwilę i potem obciąć drugi ( bo jak sa krzywe, to trzeba osobno obcinać).

niestety, ale musisz sprawdzać te ząbki często i co jakiś czas przycinać. to duży stres dla szczura, ale nie ma innego wyjścia.
i rzeczywiście wygodniej Ci będzie, jeśli wet pokaże Ci, jak przycinać i wtedy zrobisz to w domu. można kupić takie specjalne cążki do cięcia.
tylko do tego trzeba dwóch osób- jedna trzyma i rozwiera paszczęke, druga tnie ząbki. krzyku co nie miara, ale ogólnie zabieg nie jest bolesny.

tahtimittari pisze:Może wstaw zdjęcie zębów.
Raczej nie widzę możliwości korekcji wady zgryzu i szczurów..

Z przyzwyczajeniem może być ciężko, jeśli szczur bardzo przeżywa i się stresuje można się zastanowić nad lekkim uspokojeniem farmakologicznym go do tego zabiegu, ale to też nie jest rzecz zupełnie obojętna dla organizmu.

Pytałam weta o jakieś znieczulenie ,ale powiedział,ze nie. Niby wykonał zabieg szybko ,ale słyszałam jak mały się darł. Później był wystraszony,ale jak przyjechaliśmy do domu to był luz.Wiadomo,ze się stresował. 2 obcych facetów zaglądało mu do pyszczka i przycinało zęby,ale to w końcu dla jego dobra.Co do samodzielnego przycinania------> NIE ma mowy! Jestem straszną panikarą i nie mogłam słuchać jego wydzierania ,a co dopiero miałabym mu sama przycinać. co to to nie.Bałabym sie ,ze zrobię mu krzywdę albo coś w tym stylu. Już wolę jeździć do weta co miesiac .On przynajmniej zna sie na tym i szybko to przeprowadzi.

Witam

Mój 2-letni szczurek chyba ostatnio ma problem ze ścieraniem zębów. Chyba doznał jakiegoś urazu, bo jeden ząb jest krótki, ułamany, a drugi za długi i krzywy z kolei. Poza tym ostatnio jakoś nie je twardych rzeczy. I chrupie chrobocze często zębami. Czy przycięcie zabka wróci mu sprawność szczękową? Czy każdy wet da sobie z tym radę? Boję się, że będzie go bolało, skoro nie je twardych rzeczy...