Strona 4 z 81

Re: Słodziaki moje

: pn maja 24, 2010 8:22 pm
autor: manianera
Dzisiaj pogoda w Poznaniu szalona, ale ogony wyraźnie w formie, co zostało utrwalone poniżej...
Po pierwsze - wrócił do nas transporterek, który pożyczyliśmy znajomym. Wrócił wraz z zapachem piątki obcych szczurów, więc moje ciekawskie nie mogły się nawąchać i nakopać w sianku:
Obrazek Obrazek

Tutaj wyraz osobowości obu pięknot - Leia grzecznie obgryza żarełko na stole, Stefan początkowo też... Potem kosi kolbę i zbiega z nią po desce łączącej ławę z łóżkiem i kryje się za pudełkiem...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek


I reszta fotek, czyli gadziny w akcji "wybieg" (zdjęć było około zyliona, ale na większości ogon, sama łapka bądź wręcz cień szczura...)
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Słodziaki moje

: wt maja 25, 2010 9:09 pm
autor: IHime
manianera pisze:I reszta fotek, czyli gadziny w akcji "wybieg" (zdjęć było około zyliona, ale na większości ogon, sama łapka bądź wręcz cień szczura...)
;D Ale za to jak już dały się ufocić, to słodko wyszły.

Re: Słodziaki moje

: śr maja 26, 2010 11:14 am
autor: Jessica
IHime pisze:;D Ale za to jak już dały się ufocić, to słodko wyszły.
dokładnie <3

Re: Słodziaki moje

: pt maja 28, 2010 9:14 pm
autor: manianera
Wczoraj miałam dwa stany przedzawałowe spowodowane przez moje ogony. Pierwszy - kiedy rano odkryłam, że firanka została równiutko przegryziona na 1/5 wysokości, czyli w punkcie gdzie spotkała się z klatką i jej zawartością. Drugi - kiedy Leia czymś się zakrztusiła jedząc i miała odruch wymiotny, wyglądało to koszmarnie, ale minęło w ciągu minuty. Wbrew pozorom ta druga sytuacja zestresowała mnie bardziej...
Dziewuchy robią się coraz lepszymi modelkami, więc kolejna porcja fotosów:

Z serii jedzenie sensem życia:
ObrazekObrazekObrazek

I potem jest co myć - słuszna powierzchnia:
ObrazekObrazekObrazek

Okazuje się, że moje futra czytają forum i w proteście próbują udowodnić, że szczury jednak myją ogony!
ObrazekObrazek

Joga, pilates i skoki na główkę
ObrazekObrazekObrazekObrazek


I na koniec - "lubimy małe powierzchnie", czyli gdzie moje pięknoty uwielbiają spać (mając do dyspozycji całą klatkę i wieki hamako-tunel)... Ponieważ trudno jest wyjaśnić, gdzie one właściwie są dodałam zdjęcie poglądowe od góry na polarek - dziewuchy są w tym rożku po prawej (czwarty róg prostokąta zawiązałam pod trzecim, żeby była skrytka).

ObrazekObrazekObrazek

Re: Słodziaki moje

: sob maja 29, 2010 9:20 am
autor: ol.
manianera pisze: Okazuje się, że moje futra czytają forum i w proteście próbują udowodnić, że szczury jednak myją ogony!
myją to mało powiedziane, one się nawet przykładają do tego mycia :D

http://img532.imageshack.us/i/szczury008.jpg/ - przesłodka jest tutaj :-*
http://img198.imageshack.us/i/szczury013.jpg/ - stópka musi lśnić :)

obgryziona firanka ? - lato idzie trzeba słońce w dom wpuścić ;)

Re: Słodziaki moje

: sob maja 29, 2010 11:33 am
autor: zocha

Re: Słodziaki moje

: sob maja 29, 2010 8:57 pm
autor: manianera
zocha pisze:http://img46.imageshack.us/i/szczury012.jpg/ czy to jęzorek ? cudny ::)
Jęzor, jęzor - rozbroiło mnie, że udał się na fotce :)
ol. pisze:myją to mało powiedziane, one się nawet przykładają do tego mycia :D
Chyba tylko kiedy widzą, że paparazzi zdjęcia pstryka... (po wyglądzie ogonów sądząc). Ale żeby nie było - futerko potrafią odpicować - lśni, bieli się i pachnie szczurkiem a nie ... wiadomo ::)

Re: Słodziaki moje

: ndz maja 30, 2010 12:10 am
autor: IHime
manianera pisze:Wczoraj miałam dwa stany przedzawałowe spowodowane przez moje ogony. Pierwszy - kiedy rano odkryłam, że firanka została równiutko przegryziona na 1/5 wysokości, czyli w punkcie gdzie spotkała się z klatką i jej zawartością.
Moje baby załatwiły mi tak firankę jakiś czas temu. I też nie mogły gdzieś dyskretnie, w mało widocznym rogu - musiały wyrąbać na samym środku 40 cm dziursko. ::)
Dam moim do poczytania forum, może wezmą dobry przykład z mycia ogonów. ;)

Re: Słodziaki moje

: ndz maja 30, 2010 10:13 am
autor: Jessica
śliczne modeleczki z nich ::)

Re: Słodziaki moje

: pn maja 31, 2010 9:46 pm
autor: manianera
Po pierwsze - czas doszczurzyć! Wstępnie - czekamy na labisia, jak nie znajdę szybszego transportu z Warszawy, to prawdopodobnie za dwa tygodnie będą trzy panienki pozowały do zdjęć ;D . Wtedy to dopiero będzie zabawa!
Póki co zdjęcia klatkowe - bo inne ciężko mi idą...
szczurze serduszko z czterema uszkami:
Obrazek
"Moja ci ona", czyli Stefan broni dostępu do Lei całym obłym ciałem:
Obrazek
ja wiem czyj ogon jest czyj, a Wy ;)?
Obrazek
i na koniec mordki:
Obrazek

Re: Słodziaki moje

: wt cze 01, 2010 8:41 am
autor: Jessica
http://img231.imageshack.us/i/szczureks008.jpg/
manianera pisze:ja wiem czyj ogon jest czyj, a Wy ;)?
ja tez wiem ;D

Re: Słodziaki moje

: czw cze 03, 2010 8:57 am
autor: Shigella
Firanka to chyba ulubiona szczurza złośliwość;) Też to przeszłam, heh i musiałam odkupić bo na stancji mieszkam i to nie moje;p
Ale przygody z zakrztuszeniem nie zazdroszczę! Reaguję na każde kichnięcia czy pisk, a co dopiero takie coś. Biedna Leia - też musiała się nieźle przestraszyć!! Co ona takiego jadła?

Re: Słodziaki moje

: czw cze 03, 2010 10:57 am
autor: Dorotka96
Doszczurzanie! ;D

Świetne te zdjęcia hamakowe.

Poczochraj delikatnie. ;)

Re: Słodziaki moje

: czw cze 03, 2010 11:31 am
autor: manianera
Shigella pisze:Biedna Leia - też musiała się nieźle przestraszyć!! Co ona takiego jadła?
Przestraszyła się nieźle, ale kilka minut pod moją bluzą i była jak nowa, ja natomiast przeżywałam jeszcze długo... ::) A co jadła - zagryzała karmą (rat's nature) gotowany pęczak, więc nic co by jej mogło zaszkodzić ani być szczególnie stające w gardziołku. Ona strasznie szybko je, może w tym pędzie coś wpadło gdzie nie trzeba...
Dorotka96 pisze:Doszczurzanie! ;D
No jakże by inaczej... Czy jest ktoś na tym forum kto się oparł mając miejsce w klatce ;D ?!
Swoją drogą - czytam Twój wątek z wypiekami patrząc jak tam labiśka, w końcu niedługo u nas też będzie!

Zwierzyna wyczochrana i wymiziana, bo właśnie wstawały na przekąskę (żarłoki ::) )

Re: Słodziaki moje

: czw cze 03, 2010 5:06 pm
autor: ol.
Serce w hamaku jest wzruszające, ba! - zresztą wszystkie są. A te oplatające się wzajemnie ogony ! - jak u mnie tak szczury wypatrzę, budzi się we mnie instynkt paparazzi ::)

Więc i labik będzie ? - to są niesamowite istotki, złodzieje serc :)