Strona 4 z 7

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 2:04 am
autor: Paul_Julian
kilka razy przetestowałam bentonit zbrylający (Benek zapachowy i taki biały antybakteryjny), ale po pierwsze było tylko trochę lepiej niż w przypadku tego uniwersalnego, a różnica w cenie duża, poza tym zauważyłam, że jeśli szczurom np. mokry pokarm wpadł w ściółkę, to nie przeszkadzało im to w zjedzeniu go razem z tym żwirem i trochę bałam się tego, że może dojść do zbrylenia w przewodzie pokarmowym (żwiry bentonitowe po zbryleniu praktycznie "kamienieją", w przeciwieństwie do drewnianych żwirków zbrylających, które tworzą dość luźną bryłkę - przydają się czasem doświadczenia z kotami przy szczurach ).
Devona, ja się własnie w tej chwili waham miedzy drewnianym zbrylającym Hiltonem a benkiem niebieskim zapachowym ( nie lawendowy).No i własnie też juz teraz nie wiem. Bo Benek to taki drobniutki żwirek, fajnie oblepia kupę , a z siuśków robi kuleczkę . A Hilton tego nie robi. Znaczy kupy oblepia, sików nie. Nie pisze na tym benku, ze to bentonit ( nie robi też błota jak jest mokry) , ale sie obawiam własnie , ze go zeżrą. Bo przeciez w kiblu jest spizarnia też :/

A co do fruwających trocin , to fruwają, bo szcury je mają na sobie i potem na mnie , na hamakach i na ręczniczkach.
Załamka z tym Benkiem, już nie wiem co uzywać teraz.

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 9:22 am
autor: O'DoG
A czy mozna zupelnie bez sciolki ,tzn byla by spora kuweta w klatce,ale tak pozatym nie bylo by nic,spod klatki bylby z pretow.
Klatak zostala by odpowiednio wyposazona,ze spora iloscia polek ,rorek,hamaki idt.
Zastanawiam sie nad kupnem takiej klatki http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?Vie ... 0222800118
Napwno by bylo latwiej w uczymaniu czystosci,ale czy bezpieczne ?

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 9:25 am
autor: O'DoG
Przepraszam za pisownie,ale nie moglem edytowac zeby poprawic :-[

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 9:55 am
autor: lovekrove
Czy ja wiem, czy łatwiej? Przede wszystkim to potworny smród, ponieważ nie ma co wchłaniać mocz i szczur nie ma w czym pokopać...

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 10:32 am
autor: O'DoG
Bez kratownic i ze sciolka na calej powieszchni klatki.Jezeli tak to jaka minimalna grobosc sciolki jest konieczna i co ile bedzie konieczna wymiana przy 6 - 8 samiczkach ?

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 10:51 am
autor: lovekrove
4 -5 cm, ale nie musisz sypać po całości. Przy 6 - 8 samiczkach...? Czy ja wiem... Raz, dwa razy w tygodniu? Nie wiem. Musi się wypowiedzieć osoba, mająca większą ilość ogonków, ja mam dwa i całą klatkę czyszczę co dwa tygodnie, a ściółkę wymieniam w zależności ile będzie ich odchodów.

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 11:36 am
autor: zuzka-buzka
Ja mam 3 śmierdzieli i ściółkę wymieniam co 3 tygodnie. ;) Co 3 dni zbieram kupy i zbrylone siurdy, posypuję odświeżaczem z Benka i dosypuję trochę żwirku. x) i jest wszystko ok. :) Półki wycieram dziennie.

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 12:32 pm
autor: Paul_Julian
O'DoG pisze:A czy mozna zupelnie bez sciolki ,tzn byla by spora kuweta w klatce,ale tak pozatym nie bylo by nic,spod klatki bylby z pretow.
Klatak zostala by odpowiednio wyposazona,ze spora iloscia polek ,rorek,hamaki idt.
Zastanawiam sie nad kupnem takiej klatki http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?Vie ... 0222800118
Napwno by bylo latwiej w uczymaniu czystosci,ale czy bezpieczne ?
Na spodzie jest z tego co widzę wyjmowana kratka. I masz tam szufladę wysuwaną. W tę szufladę sypiesz ściółkę. Kratka jest po to, zeby szczurki nie chodziły po kupach. Ale wg mnie lepsze łazenie po kupie niż po prętach - od tego mozna sie nabawić tzw. bumble foot. To takie bolesne odciski na łapkach.
Mozesz też nauczyć szczury korzystania z kuwetki-kibelka, wczesniej o tym pisalilismy chyba , a takze tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=18&t=27387&

Po polsku taka duza klatka nazywa sie woliera. Być moze o tym wiesz. Ułatwi Ci to szukanie na ten temat na forum i zapytanie jakiegos uzytkownika mającego taką klatkę .
Wolierę ma chyba jordan http://szczury.org/memberlist.php?mode= ... le&u=17100 Pojawia się czesto na forum i na shoutboxie i z tego co pamiętam, ma własnie większą gromadę ogonków.

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 12:44 pm
autor: Devona
sr-ola pisze:Rozumiem o co Ci chodzi Devona i jak ważne jest zachowanie czystości (szczególnie, jeśli chodzi o kał) ale zmiany żwirku powinno się też dostosowywać do wielkości stada i gabarytów klatki. Wg mnie nie ma tu sztywnych reguł. Widzę, że trzeba żwirek wymienić- robię to, a podawany wcześniej czas powinien być tylko orientacyjny dla niezaznajomionych, z naciskiem na elastyczność w zastosowaniu tych informacji.
Wiadomo, że są różne poziomy "wrażliwości" dotyczącej zasad higieny, ale mimo wszystko warto uwrażliwiać ludzi, że zwierzęta klatkowe spędzają większą część doby na ściółce lub w jej otoczeniu i nawet jeśli codziennie wybiera się z niej odchody, to jednak coś tam zawsze zostaje, poza tym bakterie i inne drobnoustroje. Np. na opakowaniu Cat's Besta zbrylającego jest napisane, że może pozostać w kociej kuwecie do 6 tygodni, ale u mnie nigdy tak długo nie stoi, bo uważam, że to byłoby zaniedbanie higieny moich kotów. Znam takie osoby, które w ogóle nie wymieniają całkowicie kotom żwiru w kuwecie, tylko wybierają bryłki i kupki oraz dosypują nowego. Nie można zatem w ogólności powiedzieć, że jest to taka zupełnie elastyczna sprawa, bo jak się tak pozostawi sprawę, to później dochodzi do pewnych "nadinterpretacji". Potrafię wyobrazić sobie uzasadnione przetrzymanie ściółki 3 tygodnie (dwa do trzech szczurów, bardzo duża kuweta, czyli co najmniej 40cmx70cm i gruba warstwa podłoża typu żwir, do tego regularne wymienianie wierzchniej warstwy), ale są bardzo sytuacje sporadycznie występujące i moim zdaniem lepiej wprost napisać, że większość ściółek WYMAGA wymiany raz w tygodniu, czasem zdarza się, że podłoże wytrzyma 2 tygodnie.
Paul_Julian pisze:Devona, ja się własnie w tej chwili waham miedzy drewnianym zbrylającym Hiltonem a benkiem niebieskim zapachowym ( nie lawendowy).No i własnie też juz teraz nie wiem. Bo Benek to taki drobniutki żwirek, fajnie oblepia kupę , a z siuśków robi kuleczkę . A Hilton tego nie robi. Znaczy kupy oblepia, sików nie. Nie pisze na tym benku, ze to bentonit ( nie robi też błota jak jest mokry) , ale sie obawiam własnie , ze go zeżrą. Bo przeciez w kiblu jest spizarnia też :/

A co do fruwających trocin , to fruwają, bo szcury je mają na sobie i potem na mnie , na hamakach i na ręczniczkach.
Załamka z tym Benkiem, już nie wiem co uzywać teraz.
Wrzuć link do jakiegoś zdjęcia tego Benka, może używałam ;) ? Bentonit ma to do siebie, że świetnie oblebia odchody, ale niestety równie świetnie oblepia warzywa i owoce. Poza tym ja jestem "wąchaczem", tzn. jestem wrażliwa na różne zapachy i dla mnie Benki śmierdzą, a także kiepsko pochłaniają zapachy zwierzęcych odchodów, już po pierwszym opakowaniu w przypadku kociej kuwety zrezygnowałam z Benka na rzecz żwiru drewnianego. U mnie w narożnych kuwetach też jest spiżarnia :P , a także jadalnia i sypialnia, nie tylko wychodek ;) . Próbowałeś innych trocin niż Chipsi? Trociny Pinio czy testotowane teraz przeze mnie DOMUS, są dużo grubsze i niesprasowane, słabiej też fruwają ;) . Ogólnie mój zachwyt nad Chipsi minął po tym, jak je wycofali na jakiś czas z zooplusa i musiałam przerzucić się na inne. Teraz ponowni je zamówiłam i okazuje się, że Pinio są tak samo wydajne, grubsze, słabiej sprasowane i sporo tańsze :] .W kwestii trocin DOMUS wypowiem się, jak zmienię ściółkę kilka razy.

O'DoG, nie wiem, jak bardzo jesteś wrażliwy/wrażliwa na zapachy, ale zapewniam, że "aromat" szczurzych odchodów przy pustej kuwecie jest wyjątkowo intensywny ;) i trzeba naprawdę często przecierać, bo niestety siuski mają tendencję do przeżerania plastiku i bywa tak, że się później już nie da ich całkowicie usunąć.

Ja bym nie mogła sprzątać klatki co 2 tygodnie, nawet szczurzycy, która tymczasowo mieszka sama, sprzątam co najmniej raz w tygodniu, ale jestem bardzo uczulona na punkcie higieny. Jak się dobrze zorganizuje klatkę, można ją czyścić (co obejmuje wymianę ściółki i mycie całości) średnio raz w tygodniu bez potrzeby robienia pomiędzy sprzątaniami jakichś szczególnych zabiegów (ja tylko wymieniam żwir w kuwetach narożnzych). Przy odpowiednio dobranej i zorganizowanej klatce ta zasada może dotyczyć także dużych, męskich stad (miałam takie stadko bardzo dużych, wyjątkowo śmierdzących 9 pełnojajecznych samców i też im sprzątałam raz w tygodniu).
Paul_Julian pisze:Kratka jest po to, zeby szczurki nie chodziły po kupach. Ale wg mnie lepsze łazenie po kupie niż po prętach - od tego mozna sie nabawić tzw. bumble foot. To takie bolesne odciski na łapkach.
Ja bym tak nie przesadzała z tymi odciskami, bo wiele osób trzyma szczurki w klatkach z kratkami i nic się nie dzieje, a jeśli szczur ma tendencje do odcisków, to mu nawet granulat drzewny zaskodzi ;) . Ogólnie metalowych kratek nie polecam przy większych gromadach, bo naprawdę trudno później je domyć. Ja mam w domu klatkę, gdzie ściółka jest oddzielona plastikowymi podestami z otworami, to jest akurat rewelacyjne rozwiązanie, bo większość odchodów wpada do ściółki przez te dziurki, więc jest czysto i w ogóle zapaszków nie czuć, a dużo wygodniej się to myje.

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 8:56 pm
autor: kinia87
łooo, dzieki za tak wyczerpujace odpowiedzi:) cos czuje, ze zainwestuje w trociny chipsi lub pinio, a w naroznych kuwetach dam zwirek pinio np. lub cat's best...

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 9:00 pm
autor: zuzka-buzka
wg. mnie troty są do d*py. Śmierdzą po 2-ch dniach. A poza tym, skąd wiesz, że trociny podpasują twoim ogonom? Trochę myślenia! ::) Ściółkę dostosowuje się indywidualnie do potrzeb danego ogona... ::)

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 9:09 pm
autor: Devona
zuzka-buzka pisze:wg. mnie troty są do d*py. Śmierdzą po 2-ch dniach. A poza tym, skąd wiesz, że trociny podpasują twoim ogonom? Trochę myślenia! ::) Ściółkę dostosowuje się indywidualnie do potrzeb danego ogona... ::)
Trochę kultury ::) .

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 9:22 pm
autor: zuzka-buzka
Devona - dobrze wiesz, że tak jest, ściółkę praktycznie każdą trzeba przetestować, a nie na podstawie innych wybierać (choć oczywiście i to się liczy). ;)

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 9:49 pm
autor: kinia87
wlasnie, troche kultury... i mniej fanatycznych wynurzen ::)

Re: Pytanie o ściółkę - ważne

: pt lis 12, 2010 10:30 pm
autor: Devona
zuzka-buzka pisze:Devona - dobrze wiesz, że tak jest, ściółkę praktycznie każdą trzeba przetestować, a nie na podstawie innych wybierać (choć oczywiście i to się liczy). ;)
Od czegoś trzeba zacząć, więc lepiej poradzić się innych niż wystartować od czegoś, co może zwierzakom zaszkodzić. A jeśli nie potrafisz w kulturalny sposób się wypowiadać, to sugeruję nad sobą popracować, bo wiele Twoich wypowiedzi na forum jest poniżej pewnego minimalnego poziomu kultury. Dobrej jakości trociny są wydajne i tanie, więc nie widzę powodu naskakiwania na użytkowniczkę, która chce właśnie taką ściółkę wypróbować jako pierwszą. Na tłumione pokłady złych emocji dobrze działa spacer i sport.