szczury.org

: **wt lut 01, 2011 10:22 am**

Ooo! Czwarty

Jak super

Albinosek, Szymonek jest śliczny.

: **wt lut 01, 2011 2:30 pm**

sliczny Szymuś

lovekrove pisze:Jak wszystko pójdzie dobrze, to w weekend zawita u mnie Szymon

trzymamy kciuki aby wszystko dobrze poszło

: **czw lut 03, 2011 10:38 pm**

piaty za chwile w drodze....dogadane z Essme wszystko?

: **pt lut 04, 2011 7:24 am**

Czwarty

Dogadane.

: **sob lut 05, 2011 1:57 pm**

No to jest ich czwórka

Szymek jest przeeeeuroczy. Całe 132 gramy uroku. Jest miziasty, śmiały, kochany. I taki malutki. Łączenie się udało, Szymon nie został jak na razie zaakceptowany jedynie przez Muffina. Nie gryzą się, ale jak maluch do niego podchodzi, to dostaje w nos z tylnej łapy. Zazdrość. Przejdzie mu.
Obrazek

Mam wrażenie, że Oskar ujawnił swoją odmienną orientację

Cały czas napastuje Szymka

Mały zwiedza klatkę, przeżywa upadki, schodzi z łóżka, zabawnie się chwieje łapiąc ostrość swoimi czerwonymi oczętami

: **sob lut 05, 2011 4:00 pm**

Czwarte cudo w domu - gratuluję! Ślicznota z niego, nawet jakby był z cukru to nie byłby słodszy

!

lovekrove pisze: Mam wrażenie, że Oskar ujawnił swoją odmienną orientację Cały czas napastuje Szymka

Czyli wcześniej nie było w stadku takich akcji? Widocznie w porównaniu z samcami samiczki mają baaardzo gorący temperament, bo u mnie regularnie "się działo" jak były młodsze, teraz rzadziej, ale też nie powiem, że wcale

.

: **sob lut 05, 2011 9:40 pm**

Jakie słodkie stworzonko

Noo, to jest piękne jak czerwonookie kiwuszki ostrość łapią

: **sob lut 05, 2011 11:59 pm**

witamy Szymona w swoim stadku

!

: **ndz lut 06, 2011 8:53 am**

Szymon szybko się do mnie przekonuje

Na razie podchodzi do drzwiczek, wychyla się, już, już prawie wychodzi z klatki, ale potem coś mu się odmienia i idzie zapychać smutki jedzeniem. Już z Muffinem jest ok, nawet śpią razem w domku, ale jeśli chodzi o hamak, to dla Muffa obrazą jest leżenie na nim z Szymkiem

Kłótni nie ma, ale martwi mnie spora ilość porfiryny na nosku malucha. Mam nadzieję, że to ze stresu i mu przejdzie...

Obrazek