Rodzina Vivi i Franka :)

[Afera]

Mama
runa - Vivi [*]

Tata
Aferson - Franek [*]

Miot 23.11 2010
jordan - Lucek [*]
sasza&masza - Juna [*]
Newbie - Whisky [*]
klauduska - Dumbol [*]

Miot styczniowy
Newbie - Nirvana [*]
Capisca - Toudie
KiteGirl - Milka i Tea (?)
atomówka - Manila (?)
NyanNyan - Zig i Hail (?)
Ivcia - PinaColada [*] i BahamaMama - ma nowotwór

Miot lutowy
klauduska - Blutek [*]
Krecia - Dżej (?)
ammy88 - Felix (?)
Gromowataa - Toudi


Mamy miotów Vivi też już z nami nie ma...

Vivi uśpiłam 12.08.2012, miała przewlekłe zapalenie pęcherza od kilku miesięcy, a później torbiele na nerkach, ostatecznie nerki całkiem wysiadły i trzeba było szybko podjąć decyzje. W międzyczasie miała operowaone 2 guzy sutków, niestety mimo sterylki..widocznie była przeprowadzona za późno.

[Afera]

Mama
runa - Vivi [*]

Tata
Afera - Franek [*]

Miot 23.11 2010
jordan - Lucek [*]
sasza&masza - Juna [*]
Newbie - Whisky [*]
klauduska - Dumbol [*]

Miot styczniowy
Newbie - Nirvana [*]
Capisca - Toudie
KiteGirl - Milka i Tea -> Adoptowane przez Izabelę
atomówka - Manila (?)
NyanNyan - Zig i Hail (?)
Ivcia - PinaColada [*] i BahamaMama - ma nowotwór

Miot lutowy
klauduska - Blutek [*]
Krecia - Dżej (?)
ammy88 - Felix (?)
Gromowataa - Toudi


Info o Milce I Tea

Obie żyją i mają się całkiem dobrze Wprawdzie Milka ma początki niewydolności serca i dostaje już prilium, ale stan jej jest bardzo zadawalający póki co i oby tak było jak najdłużej. Tea nie bierze jeszcze żadnych leków. Jest najgrubszym i najbardziej łakomym szczurem świata Ja w ogóle mam problem z utrzymaniem linii w stadzie (profilaktycznie kastruję wszystkie szczury i to tycie jest chyba efektem ubocznym, przynajmniej w jakimś stopniu, kastracji) ale ona w jedzeniu przechodzi samą siebie... Może wychodzi z założenia, że kochanego ciałka nigdy dosyć Obie są dosyć niezależnymi szczurami i niezbyt garną się na rece, ale przywitać zawsze się przyjdą, czasami nawet chwilę zostaną na kolanach, aby dać się pomiziać. Nie są już tak aktywne, jak małe szczury, ale to nic dziwnego w ich wieku. Chociaż czasami potrafią mnie zaskoczyć jakimś sprintem, szczególnie jak słyszą, że szykuje się jakaś micha
Jednym słowem stan obu jest jeszcze daleki od śmierci i mam nadzieję, że długo takim pozostanie.

[Afera]

Mama
runa - Vivi [*]

Tata
Afera - Franek [*]

Miot 23.11 2010
jordan - Lucek [*]
sasza&masza - Juna [*]
Newbie - Whisky [*]
klauduska - Dumbol [*]

Miot 01.2011
Newbie - Nirvana [*]
Capisca - Toudie
KiteGirl - Milka i Tea -> Adoptowane przez Izabelę
atomówka - Manila (?)
NyanNyan - Zig i Hail [*]
Ivcia - PinaColada [*] i BahamaMama [*] ->Bahama adotowana przez Martę

Miot 02.2011
klauduska - Blutek [*]
Krecia - Dżej (?)
ammy88 - Felix (?)
Gromowataa - Toudi

Mam nowe wieści o Zigu i Hailu [*]:

Hej u mnie został Ziguś tylko Hail odszedł w listopadzie. Hail prawdopodobnie odszedł przez wzgląd na serce choć nigdy nie wykazywał jego objawów. Po prostu rano zaczął kichać i popołudniu zasnął. Za to Zig ma problem z kaszakami tylko od czasu do czasu mu się pojawiają ale usuwam Tylko straszny pan i władca wszystkich szczurów się zrobił.

Franek też miał całe życie kaszaki.

[Izabela]

Tea odeszła jeszcze w maju, przepraszam, że nic nie napisałam. Serce niedomagało już wcześniej, ale stan był stabilny, ładnie zareagowała na prilium. Niestety, w pewnym momencie przyszło nagłe pogorszenie, zmarła w ciągu jednego dnia, dodatkowe leki nie pomogły.
Milka się trzyma, chociaż od czerwca ma nawracające problemy z płucami, przez co ciagle jest na jakimś antbiotyku. Stale też bierze prilium na serce. Nóżki też zaczynają szwankować. Jutro biorę ją na kontrolę do Warszawy, zobaczymy, co dr Ania powie.