Strona 4 z 25

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 4:34 pm
autor: Gadom
No te wariaty takie wczoraj złośliwe były ze aż 3 h sprzątałem im klatkę. Ciągle mi przeszkadzały to wyciągały przeszkody żeby wejść tam gdzie nie wolno, to zaczęły fugę od pieca obgryzać, to dywan zaczęły obgryzać, to coś koło łózka zaczęły obgryzać to wchodziły mi ciągle na klatkę jak próbowałem ja trochę wyszorować, wariowały jak głupie złośniki jedne:P Co je odganiałem od tych miejsc to nie zaraz wracały, mimo ze podchodziłem już to miały to gdzieś do póki ich nie zabrałem:P Jak skończyłem to wsadziłem je do klatki mowie se kara nie ma, ale tak patrzyły przez ta klatkę ze serca nie miałem i po 30 min im uległem i dałem jeszcze biegać:P

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 7:13 pm
autor: Paul_Julian
Pracowite :D

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 7:28 pm
autor: Gadom
Może pracowite dla mnie złośliwe, chyba nie podobało im się ze sprzątam ich dom ze znów inne zapachy :P. Nie wiem co im się stało pierwszy raz od kad są u mnie to tak wariowały :p no jak 3 h klatkę można sprzątać ?:P

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 8:24 pm
autor: Kluska123
Szczurzy cyrk ;D
Chcialy odwrocic Twoja uwage i zawladnac z powrotem klatka ;D

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 8:34 pm
autor: Gadom
Szczurzy cyrk ;D
Chcialy odwrocic Twoja uwage i zawladnac z powrotem klatka ;D
Zapewne tak, bo na klatkę ciągle wchodziły i jeszcze płyn do naczyń rozrobiony z woda zlizywały cholery małe :P


Szczerze powiem ze patrząc na koc to pełno białej sierści szczurków takiej pojedynczej, na szczęście placków nie ma jakiś. Tak wspomnę, bo jak zakładałem temat pisałem o kichaniu, podałem im przez 7dni vibovit bobas( w sumie przez 5 później wyszło ze co drugi dzień i doszło ze 7 razy ogólnie dostali) na małym palcu do zlizania coś tam pokichuje któryś nie raz ale już o wiele rzadziej niż wcześniej, chociaż jeden nie raz ma nagły napad ze kichnie z 5-6razy pod rzad a później mogę przez dobrych parę godzin nie usłyszeć nic . I tak ciągle się zastanawiam , jeżeli to się nie nasila a po vibovicie wydaje mi się ze jest lepiej wiec po co stresować szczury u weterynarza? I ciągle zastanawia mnie Sheldon, co wypuszczę go to pobiega i hop na parapet i se leży, jak Dexter nie przybiega do niego ja go nie dotykam ogólnie nikt się nie rusza to leży sobie, czy jemu aż tak gorąco jest? I tak dzisiaj zamknąłem okno , bo jakoś chłodno mi się wydaje na dworze , chociaż nie ciągnie przy oknie ale nie wiem jak szczurki to odczuwają, za to ja wiem ze już mi się gorąco robi jak okno zamknięte. Coś bracia na wybiegu często się kłócą przed chwila wielki pisk i malutka kępka włosów zapewne Dextera bo już wiem ze Sheldon to alfa. No a Sheldon leży na parapecie i zgrzyta sobie ząbkami.

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 9:31 pm
autor: Gadom
Kurde Sheldon leżał na oknie parapecie podszedłem i widzę trochę krwi jakby rozmazanej jakby małe kropeczki spadły albo coś bynajmniej ledwo co było widać,trochę tez na oknie, nos czysty oczy tez, tak próbowałem zobaczyć skąd mogło być ale wyrywa się a teraz poszedł do domku spać ;/ Nie podoba mi się to ;/ Mam małe obawy ze to mogło być z moczu gdybym nie zauważył ze na oknie jest tez.

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 9:35 pm
autor: Paul_Julian
Zobaczysz następnym razem. Mógł kichnąc z porfiryna , bez paniki.
Czerowne siki mogą być tez po czerwonym jedzonku- chrupku z karmy, buraczku..

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 9:40 pm
autor: Idekk
moje wiecznie skaczą i nie doskakują, co się kończy spadaniem z przedziwnych wysokości albo odbijaniem się od ściany -.-' ja dostaję palpitacji serca, a oni radośnie biegają dalej -.-'

uroczo wygląda na tym parapecie :)

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 9:43 pm
autor: Gadom
Idekk mi tez od razu serce mocniej bije, jak teraz bo zobaczyłem niby ciupenke krwi na parapecie i oknie a nie wiem skąd wszystko czyste. Chyba ze Dexter tam był chwile a wcześniej może dostał mocniejszego dzioba od Sheldona ale nic nie widać.

Re: Urwisy by Gadom ;)

: sob sie 20, 2011 10:17 pm
autor: Gadom
Co ja dzisiaj taki słępy jestem. Dopiero teraz zauważyłem ze Paul_Julian napisałeś :P Nie o to chodzi ze to było troszkę a rozmazane,chociaż przyznam kichał tam. Mnie jakoś ta porfiryna cały czas przeraza, bo na początku stres ok,a teraz to nie wiem czym mogą się stresować chyba ze tym ze ciągle ich od czegoś odciągam.

Re: Urwisy by Gadom ;)

: ndz sie 21, 2011 12:12 am
autor: Gadom
Znów jakieś maciutnka plameczka była rozmazana i tylko jest jak Sheldon się połozy, oglądam go łapki czyste,futerko z wierzchu czyste,ciężko si ego ogląda jak on nie jest chętny na trzymacie w rekach,uszy,nos,oczka czyste, albo jest tak jak mówi Paul_Julian ze kichnie mu się z porfiryna, albo jak leży coś mu tam z noska poleci. Bo oglądam prześcieradło i jest białe nic a nic śladu. Denerwuje mnie to trochę ze coś tam wyleci ledwo zauważalne dla oka, a ja nie wiem skąd i dlaczego.

Re: Urwisy by Gadom ;)

: ndz sie 21, 2011 11:48 pm
autor: Gadom
Wiec tak co do moich obaw, to dzisiaj rano wstając zerknąłem na parapet, specjalnie wczoraj nie wytarłem parapetu, okazało się to w swietle dziennym bardziej takie pomarańczowe jedno udało mi się zeskrobać i wyglądało to na łupież który maja wiec się uspokoiłem jakoś ;)

Kolejna z informacji chłopaki już nie raz korzystają z rury,znaczy atrakcja żeby przejść w niej ;)

Tak sobie siedzę bo szczurki odpoczywają nie dziwie im się takie upały dzisiaj ze gorąco jest, a dotykając je aż tłuste są :P No ale wracając do tematu tak sobie siedzę i z niedowierzaniem okazało się ze chłopaki są u mnie już 17 dni, ale to zleciało ;) A wydaje mi się jakbym nie dawno ich przywiózł ;) Trochę chłopaków już poznałem i coś bym mógł ich opisać, wiec:

Sheldon - jak już zauważyłem alfa, 90% bojek z Dexterem kończą się tym ze Dexter jest na plecach ;) Sheldon to tez taka mała piszczałka, bo nie raz biorąc go na ręce wcześniej mały pisk informujący mnie ze on nie chce, zawsze co go Dexter zaczepi krotki pisk i walka :P Sheldon leży sobie Dexter przychodzi i wejdzie na niego krotki pisk i leżenie dalej, ogólnie jak mu się coś nie podoba okazuje to krótkim piskiem. Jest ciekawym szczurem, lubi wariować z Dexterem, ale lubi tez w pewnym momencie się położyć obecnie najczęściej parapet lub pod monitorem i sobie poleżeć. Ogólnie nie lubi jak go bierze się na ręce on woli chodzić a nie siedzieć na jakiś rekach bez ruchu,chociaż nieraz przez parę s da się go pomiziac ;)Jedno co jeszcze mi się przypomniało Sheldon jak już zamknę ich w klatce kładzie się koło drzwiczek i tak z 30 min pilnuje czy ich przypadkiem jeszcze nie wypuszczę ;P I o nim chyba tyle.

Dexter żywy szczur, jak Sheldon ale nie jest takim leniuchem,chociaż obecnie wyjątkowo leży, ale zazwyczaj on ciągle musi biegać ;) Jest nieraz strachliwy bez powodu, coś usłyszy co ja nie słyszę i się boi, potrafi się schować i z 15 min nie wychodzić ale zawsze wygrywać ciekawość. Lubi zaczepiać na wybiegu Sheldona chociaż ze zazwyczaj przegrywa, ale nie podają się przegra biegnie go dalej zaczepiać ;) Nie lubi strasznie trzymania na rekach wyrywa się i w niektórych momentach skakał by z rak byle na nich nie być, ma tez głupie pomysły, już skoczył z biurka i z krzesła, próbował wskoczyć z ramienia mojego taty na piec który siedział koło pieca i się tylko ześlizgnął, wskakiwał na drzwi ten sam rezultat, ostatnio siedząc na moim ramieniu oparłem się o piec i nagle hop szczur na piecu ;) Wiec taki mały kaskader.

Ogólnie mam fajne chłopaki, nie oddałbym ich za nic ;) Dają mi trochę stresów ale tez dużo radości. Najbardziej bawi mnie to ze wylądują razem pod kocem,lub kołdra i od razu słychać piski bo już się kotłują ze bosa ;) Nieraz aż już sprawdzam ich bo te piski są jakby się mordowały :P Chłopaki już tak przyzwyczajone ze lubią zwracać moja uwagę,podgryzać dywan,albo ścianę ostatnio,meble,łózko :P Ostatnio mi jedyny wystający kabel podgryzł jeden. Jedno mnie zastanawia bo do póki nie kupiłem sputnika to chłopaki ciągle ze sobą spali w koszyku, nieraz jeden w koszyku drugi w hamaku ale rzadko tak, a obecnie często widzę ze jeden śpi w sputniku drugi w koszyku. Wieczorem widzę razem kładą się spać do koszyka ale po 1 h jeden idzie do sputnika, nieraz wstając widzę jak razem śpią w sputniku. Ogólnie cały czas razem nie śpią.

Chyba tyle ogólnie o chłopakach teraz parę nowych zdjęć :
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Urwisy by Gadom ;)

: pn sie 22, 2011 5:13 pm
autor: Paul_Julian
Oni jak bliźniaki wyglądają ! I widac , zę wszedzie musza wsciubić ciekawski ryjek i wszystko obwąchać :) A szczurki to roznie śpią , raz razem raz osobno.

Re: Urwisy by Gadom ;)

: pn sie 22, 2011 5:30 pm
autor: Gadom
Oj muszą wszystko obwąchać wszystko zobaczyć i pomału nawet wszystko spróbować :P Dzisiaj widać ciepło im doskwiera, miałem wiatrak to pokój się wychłodził w trakcie na 30 min rzuciłem im mokra szmatkę na klatkę, ale teraz nie mam już wiatraka a im chyba gorąco chociaż łapki maja zimne,może zaraz im znów rzucę mokra szmatkę na klatkę.

Re: Urwisy by Gadom ;)

: wt sie 23, 2011 12:42 am
autor: Gadom
Zastanawiam się nad opcja jak jest gorąco czy im nie dać do zabawy a zarazem ochłodzenia kostki lodu ? Czy to dobry pomysł czy raczej zły i mogą się przeziębić?