szczury.org

trzymam kciuki, żeby mała się szybko złapała ! całe szczęście, że jest w samochodzie..

Mal pisze: Może jak Małe zobaczą że duże szczury lubią człowieka i człowiek karmi i nie robi krzywdy chociaż trochę się oswoją

Na to liczę bo u mnie zawsze się sprawdzało tylko ostatnio dostałam zje... od dr Wojtyś za zbyt szybkie łączenie brak kwarantanny 2 tygodnie . Przy moich babach szybko sie oswoją. A z jedzonkiem naprade jest dziwnie są bardzo nieufne oglądają niuchają zastanawiają się czy to jest jadalne

MadziaK jak moi zobaczyli dropsa nie wiedzieli co to jest, tak samo każdy składnik kamy jest dokładnie oglądany, obwąchany.

AAA i najważniejsze:/ nie wiem jak mogłam to przeoczyć. Okazało się że odebrałam jedynie 3 szczury. Ten czwarty jest ciagle na wolności. I kolejny kwiatek. to nie same samce. Tylko 2 samce i dziewczynka. Samiczka zamieszkała chwilowo w klatce z naszymi młodziakami ( ma do towarzystwa 4 szczurzyce w swoim wieku). A chłopaków postawiliśmy osobno tak że widzą i czują Chłopaków ammy co u nas na tymczasie są i może damy jakoś radę.

?!?!?! JAK TO ?!??!?!
która to samica? jakaś z tych czarnych czy ta, co siedziała w klatce osobno?
boże co za głąby :/

Klaudia że tak powiem jestem cały czas pod telefonem i rozmawiam z kolegą ktory został na uczelni i zajmował się zabraniem maluchów od tamtych ludzi. Posprawdzał jeszcze raz i jednak mówi że to samce i poprostu osoba która mu je oddawała ewidentnie się nie zna i nie wie co mówi. TU nie ma edycji postów ale ten powyższy nadaje się do wywalenia :/
Cała trójka została umiejscowiona w dużej klatce dostały sianko jedzonko i Kolega mówi że poza tym że go pogryzły i mają hipernapęd w łapach jak chcą uciec wygląda że będzie dobrze...

boże co za ulga. jeszcze ciąża przy takiej wariatce, to dopiero by było :/
na szczęście!
ale powiedz mi czy ten kaptur gryzie? on jest dalej osobno czy go połączyliście?
on ma do MarMar trafić.
oni mają tam żywołapkę? złapią tego ostatniego?

mówili że rozstawili żywołapki. hmm kapturek został połączony z rodzeństwem.. Niestety charakter ma bardzo zadziorny, to własnie od dziabnął kolegę, ale ponoć nie do żywego mięsa, raczej skubnął mocno próbując przestraszyc tą przerażającą rękę która chciała przełożyć go do innej klatki. Ponoć cała trójka trochę nie radzi sobie z przestrzenią klatki. chyba są w tej chwili przytłoczone ilościa mniejsca którą mają...

Przytłoczone ze względu na to że były w bardzo malutkiej klatce, ale na pewno się rozkręcą. Byłam jak ich przenoszono. Chłopcy są mali (w porównaniu do moich) - a chyba są w podobnym wieku jak mój blondas.

Jak tam szczurka w samochodzie? żywołapka juz jest bo nie wiem czy mam jechać do domu po pracy czy do klauduski

Klaudia to chyba nadal jest u mnie tzn ma żywołapkę, ale u mnie siedzi. ja teraz jestem w pracy, więc dzwoń do niej:)

PPP, ale dopiero mi się zdjęcia zgrały.
http://imageshack.us/g/585/dsc00376e.jpg/
tutaj zdjęcia dziewczyn, które u mnie są do wzięcia:)

żywołapka jest nastawiona w samochodzie. marnie to widzę, ale no sprawdzę za jakiś czas czy się udało..
hardkorowo pogryzła mi gąbkę skądś :/

nadal nie ma :/
parę razy byłam w samochodzie i nic. przed chwilą byłam kolejny raz. łapka była zatrzaśnięta, ale bez małej w środku
włożyłam jej więcej żarcia do środka. właściwie to napchałam
rany, żeby ona się wreszcie złapała!!

Mam nadzieję, że przez noc się złapała. Trzymam kciuki. A niunia u nas już nie zastanawia się czy jedzenie jest jadalne tylko ładnie wcina wszystko co dostanie. Bierze smakołyki z ręki chociaż jeszcze trochę niepewnie ale na poczatku musiałam położyć coś i odejść żeby wogóle wyszła to powąchać