Strona 4 z 4

Spacer - ostrzeżenie

: pn paź 30, 2006 3:52 pm
autor: Nisia
Ja z moimi nie mam żadnych problemów. Na dwór wychodzić nie lubią, bo się boją. Pół biedy, kiedy mam rozsunięty plecak. Wtedy tam włażą i jest ok. Różne już hałasy sie zdarzały i nic nie było w stanie ich wywabić. Najwyżej nosa wystawiały...
Wiekszy problem jest, gdy mnie nie ma w pobliżu. Kiedyś z Henią poszłam do parku i posadziłam na ławce. Ciągle do mnie wracała, więc wstałam (chciałam ją skłonić do powąchania świata). A ta... zrobiła kupę ze strachu.
Fatka natomiast ostatnio w lecznicy została na chwilkę sama na krześle w poczekalni, bo weszłam zadać jeszcze jedno pytanie lekarzowi. Mała ruszyła mnie szukać (w którymś momencie krzyk z poczekalni - świnka pani ucieka! spojrzałam, mała szybko wróciła do transporterka).
Za to na działce... Byłam u krewnych. Ze szczurami. Zostawiłam małe pod namiotem (takim działkowym) z krewnymi, a sama poszłam na bok umyć zafajdany transporter. W tym momencie szczury ruszyły mnie szukać - każde w innym kierunku. Kuzyn w krzyk: szczury ci uciekają! Ja tylko przeszłam od jednego ogona do drugiego, zawołałam każdego po imieniu i zabrałam...

Spacer - ostrzeżenie

: pn paź 30, 2006 8:55 pm
autor: mataforgana
chłopcy się nie lubią daleko zapuszczac.
gorzej z laskami, a konkretnie - Nitką.
ta byłaby skłonna zwiać przy pierwszej okazji.
ale - wraca.

Spacer - ostrzeżenie

: pn paź 30, 2006 9:01 pm
autor: Ewqa
[quote="Nisia"]Ja tylko przeszłam od jednego ogona do drugiego, zawołałam każdego po imieniu i zabrałam...[/quote]

Twoje szczury wyjątkowe, naprawdę 8)

Spacer - ostrzeżenie

: pn paź 30, 2006 10:18 pm
autor: zwierzak
A ja mojego Killera puszczam na łóżko to jest OK, ale kiedy puszczę go na podłogę włazi pod szafę i za nic go wywabić nie można. Za to pod bluzą czuje się całkiem dobrze i nawet zabierałam go na małe spacerki, ale to krótkie. Jeden dłóższy był do zoologika. Ale ogólnie nie lubi jakoś specjalnie się rozglądać. Woli się chować. No i oczywiście jak tylko jest np. w jakimś obcym pomieszczeniu, nawet na mnie, ot i tak kupy robi. O daniu go komuś na ręce nie ma mowy bo bankowo obsika. Po prostu jest bardzo bojaźliwy. Wątpię żeby kiedykolwiek sam wrócił do mnie spod szafy...

Spacer - ostrzeżenie

: wt paź 31, 2006 7:51 am
autor: galimatyas
zwierzak: Patrzę, że szczurka masz chyba od niedawna? Nie martw się mój też długo się stresował - przy każdej próbie posadzenia go sobie na ramieniu był dramat.. Potem mu się coś odetkało i praktycznie z dnia na dzień zrobił się szalenie towarzyski..
Nie wyprowadzam go jednak na spacery - moja okolica to pkrólestwo pań i panów z pieskami :| pełno psich qpek, siusiają wszędzie (pieski, nie panie i panowie :) boję się, że może złapać tam jakies paskudztwo :shock: jeśli spacer, to na ramieniu, z ogonem owiniętym wokół mojej szyi.

Spacer - ostrzeżenie

: wt paź 31, 2006 10:56 am
autor: Nisia
[quote="Ewqa"]Twoje szczury są wyjątkowe, naprawdę[/quote]
Ewqa, a ja twierdzę, że oswojone do wiwatu... Same się tak oswoiły...

Spacer - ostrzeżenie

: wt paź 31, 2006 1:19 pm
autor: merch
No gratuluje, Allegron i Myszul tez gonili wlaściciela. Ale uważam ,że po pierwsze nie jest to takie proste i jednoznaczne , gdyż oprócz oswojenia jest coś taiego jak napęd eksploracyjny, niechęć do nowości i poczucie bezpieczeństwa- wydaje mi sie ,że z mieszanki tych trzech rzeczy, bierze się zachowanie szczura w terenie , jęśli szczur nie ma ochoty zwiedzać , a własciciel jest dla niego uosobieniem znanego = bezpiecznego , nic dziwnego ze bedzie cię gonił, jednak dla młodzszych odważniejszych szczurow nowe , może być bardziej atrakcyjne i to wiąże się z ryzykiem. Ponadto zwierze jest zawsze zwierzęciem i w 100 % trudno przewidzieć nam jego zachowanie. Dletego uważam,że ostrożnosci nigdy nie za wiele.