Moje tałatajstwo. :)

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

Waciki? Zważając na fakt, że to było moje 1 stado (2007), to nijak? :D
Zajęło mi kilka miech i potem wyłapywałam niuanse. jedna była strasznie mała, druga miała bezwładny ogonek jak sznurek, 3 była duża a miała pysio jak myszka... rozmarzyłam się <3

No nie, zmienialiśmy się do foto. :D
Jeszcze nie porosłam tak.
No sprytne te twoje. Moje by zapewne nie tknęły tego smakołyka. :D
Chciwość moja droga, chciwość. ;D
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

Obrazek
Obrazek

Nieżyjące już moje kochane ciurki. Kosmatka i Romanek. (rysunki powstały w zeszłym roku)
Awatar użytkownika
margot1408
Posty: 350
Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: margot1408 »

Jakie fajne kosmate kudełki, aż mam ochotę pomiziać rysunek ;)
Rysujesz wszystkie swoje szczurki?
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: klimejszyn »

dotarłam do rysunków.... WOW!!!! :D
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

Nie rysuję wszystkich szczurków, bo nie mam na to już czasu. :(
Ale mam niecny plan to uczynić nawet nagromadziłam im pełno foto portretów z których mogę je ładnie rozrysować.
:) Kupiłam również zagruntowane płyty i spróbuję je namalować.

Dzięki Klimko. :D Jakbyś chciała kiedyś jakiś portrecik swoich 4 łapek, to wiesz...
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

Nowe fotki:
Stefan:
Obrazek

Dzika, już jest stareńką babulinką. Choć nadal swoim współlokatorom daje wycisk np. ponad 400 gram samcolom. :)
Niestety rośnie jej guz, który jest przerzutem poprzedniego... (miała 3 zabiegi za sobą i ostatni był ratującym jej życie po spartolonej sterylce) i nie jest w dobrej kondycji fizycznej. Rozważamy podjęcie zabiegu, ale bardzo się boję, że się nie wybudzi, albo że znacząco skrócimy jej żywot. Jeśli ktoś miał kiedyś podobny dylemat, to chętnie pogadałabym z taką osobą.
Obrazek
Obrazek
Geralt, wzięłam go z dobrze nam znanej strony terrarium, miał iść do adopcji, ale dt szybko przekształciło się na ds. Akurat mam równie starszego pana dla towarzystwa dla niego (łysego Stefana). Razem sobie tetryczeją. :D
Obrazek
Tatar, cfane, szybkie bydle. ot co. :D
Obrazek

I na koniec filmik jak Tatar bawi się swoją piłeczką:
https://www.youtube.com/watch?v=zrWcCWC ... ature=plcp
Obrazek
Mietek, hormony uderzają mu do głowy ostatnimi czasy i rozważamy ciachanie, bo zaczyna powoli dręczyć kolegów i mnie również, ale póki co radzimy sobie z nim.
Obrazek
Awatar użytkownika
margot1408
Posty: 350
Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: margot1408 »

Oglądam filmik i ślinię się do Tatara ::) jest taki duży i grubiutki i jeszcze łapie piłeczkę w małe białe łapki... Aż chce się wziąć go i miziać :)
A jak wchodzi łysolek (Stefan?) to słyszę Marsz Imperialny z Gwiezdnych Wojen, ten...

Co do Dzikiej, to niestety wiem jak to jest. Mogę napisać o Frideluchu, jeśli chcesz, ale nie wiem czy to pomoże... nadal się zastanawiam co by było gdyby :(
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

Tatar z początku był takim niegrzecznym, smukłym chłopaczkiem, a teraz zmężniał i zmądrzał. (i utyty taki jest) :D
Marsz świetny jest, zapuściłam go moim sinkom i jakoś dziwnie tak się patrzył na ekran. :)

Jakbyś mogła mi powiedzieć jak sprawa wyglądała z Frideluchem. :(
Dzikiej już ten guz tak nie rośnie, weci sugerują mi żeby jednak jej nie ciachać, bo jest naprawdę słaba.
Mimo, że ją karmię naprawdę dobrze, to taka chudzina się z niej zrobiła. Ale nadal stara się być pełną życia, podgryza samców dwa razy większych od siebie, grzebie w śmieciach. :)
Ale doprawdy nie wiem, czy ryzykować z operacją... ???
Awatar użytkownika
margot1408
Posty: 350
Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: margot1408 »

Ja starałam się wybrać opcję żeby było jak najmniej stresu i bólu, długość życia była na drugim miejscu.

Frideluch miała ok 1,5 roku kiedy odnowił jej się guz sutka. Miałam już dać ją na operację kiedy okazało się że ma przerzuty do jamy brzusznej. Frideluch była jak petarda, bardzo żywiołowa i na pewno by walczyła, pierwszą operację zniosła bez problemu. Z tym że na jednej by się nie skończyło i nie wiedziałam o ile uda mi się przedłużyć jej życie... i ile by cierpiała.

W końcu zdecydowałam że nie będę ciąć i uśpiłam ją. Z tym że nie wiedziałam kiedy dokładnie ją uśpić, bo ona do końca życia miała ogromny apetyt i wylatywała z domku na każde cmoknięcie, nawet jak guzy były już spore...
I teraz jak myślę o Frideluchu to zastanawiam się co by było gdybym ją operowała i czy nie za długo czekałam z uśpieniem :-\ Nie żałuję, ale jakbym miała decydować jeszcze raz to też bym miała problem.

Skoro Dzika jest słaba, to nawet jak przeżyje operację może nie żyć dłużej niż z guzem :(
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

No właśnie ciężko jest mi podjąć decyzję, Sama pisałaś że gdybyś znów miała decydować miałabyś problem. :(
Dla mnie prócz komfortu szczura równie ważna jest długość życia. W kontakcie z wetem jestem średnio raz na tydzień max dwa, więc na pewno nie pozostawiam jej bez fachowej diagnozy. Na dzień dzisiejszy nie ma przerzutów i nie cierpi. Guz zdaje się, albo w ogóle nie rośnie, albo bardzo powoli, więc nie ma sensu jej ciachać (wet powiedział, że raczej jest to przerzut z poprzedniego guza, którego miała operowanego). I właśnie powiedział też, że o ile powiedzmy z narkozy się wybudzi, to nie znaczy, że potem długo pożyje. :(

Oaaai pochwalę się moją nową szczurzą wolierą. :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: klimejszyn »

co ta Dzika no... jak nie rośnie, a mała jest słaba, to wg mnie nie ma co ciąć. w razie, gdyby guz rósł szybko i musiałabyś rozważać eutanazję - wtedy warto spróbować ciachnąć. ja tak zrobiłam z Roti mówiąc, że i tak trzeba byłoby ją uśpić, a mogło się udać. Roti się nie wybudziła, ale i tak nie żałuję decyzji.


a woliera.... mm :)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

No zasadniczo masz rację. Jak coś by się pogarszało odpukać w niemalowane wtedy będę kombinować.
Słuszną decyzję podjęłaś, skoro i tak musiałabyś skróci Rosati cierpienie, to warto było próbować. :(

Co do klatki wiem co chciałaś powiedzieć hamaczki, hamaczki! :P
(jak już mówiłam starych gaci w kadrze umieszczać nie będę) ;D
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Kluska123 »

Gratuluję nowego ,szczurzego domku :) Wymiziaj cały zwierzyniec ode mnie :-*
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Awatar użytkownika
Mihajla
Posty: 443
Rejestracja: wt gru 27, 2011 9:37 pm
Numer GG: 8542057
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: Mihajla »

Dziękuję bardzo. Szczury wytargane i wyczochrane. ;)

Tyle mówiłam o Dzikiej, więc załączam jej fotki. I tak sobie pomyślałam, że już stareńka jest, więc chcę mieć po niej pamiątki.
( i na drugim foto widać guza)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
margot1408
Posty: 350
Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Re: Moje tałatajstwo. :)

Post autor: margot1408 »

Dzika jest śliczna, wygląda jakby pozowała :) W jakim jest wieku?
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”