Strona 4 z 25
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: wt wrz 11, 2012 8:09 pm
				autor: BlackRat
				Takiego pseudo-łączenia to każdy by sobie życzył, tylko pozazdrościć  
 
   
 
To ja czekam [nie]cierpliwie na zdjęcia  

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 8:35 am
				autor: gosja1
				A co to za szczurzęcia? Istnieje gdzieś ich temat, czy trzeba czekać na Twoje zdjęcia? 

Ja już powoli nastrajam się na doszczurzenie... mężczyzna mnie pobije chyba  

 im więcej czytam tych tematów, tym bardziej nie mogę! A wydawało mi się, że do listopada wytrzymam.
 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 9:02 am
				autor: akzi
				sylvusia 

 hahah coraz więcej 
 
 
pokaż tych małych rezydentów 

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 11:00 am
				autor: ssylvusia
				Nie da się po prostu tym małym potworom zrobić zdjęć  
 
 
Tu pan nr 1

Małe ADHD, pierwszy wybiega z klatki, bawi się z małolatami jak szalony. Pcha się na kolana, do ręki, wszystko go ciekawi. 
Pan nr 2

Troszkę bardziej nieśmiały, spokojniejszy, opornie wychodzi z klatki, ale jak już wyjdzie, to nie da się go z powrotem do niej zagonić 

 Tak samo przyjazny dla ludzia jak bracholek i tak samo słodki.
Chłopaczki w wyglądzie różnią się końcówką ogonka i wzorkiem na brzuniu. Są identyczni jak Henryczek, jedyna różnica to uszka 
 
Pięknie się dogadali z moimi śmierdzielkami, dzisiaj w nocy wszyscy spali razem w polarowym domku (nie wiem, jak oni się tam zmieścili), teraz bawią się jak szaleni, nawet Willuś biega razem z nimi.
Postaram się potem dać lepsze zdjęcia, biegam za nimi z aparatem, ale im się wydaje, że bawimy się w berka i wychodzą tylko rozmazane smugi 
 Gosiu, nie hamuj swoich instynktów, bierz tych pięknych panów, bo jak się zakocham to nie oddam i mój TŻ mnie z domu wyrzuci
Gosiu, nie hamuj swoich instynktów, bierz tych pięknych panów, bo jak się zakocham to nie oddam i mój TŻ mnie z domu wyrzuci  
 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 11:14 am
				autor: akzi
				sylvusia tak moze z innej beczki palnę
jedziesz ze mną i szczurzą na grzyby ? w nastepny week ? nie w ten a w nastepny 

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 11:21 am
				autor: ssylvusia
				O rany, to trzeba wstać o świcie 
 
 
Nie wiem, czy nie będziemy jechać do Biskupina, bo będzie zajefajny festyn archeologiczny 

 Nie chcecie się zabrać z nami?
Gosiu, to jest chyba temat chłopaczków -> 
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=37077 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 11:27 am
				autor: saszenka
				Oooo, koniecznie musicie zdać relację z Biskupina (chciałam jechać, ale dalekoooo) 
 
mizianka 

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 11:34 am
				autor: akzi
				Kurdee !
a daleko to ? 

że ja i szczurza z wami , i nas zabierzecie tak o bez problemu ?
musimy przemysleć 

 bardzo fajny pomysł , kurcze szkoda ze mój Michał pracuje by pojechał z nami.
 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 11:48 am
				autor: ssylvusia
				No festyn trwa od 15 do 23 września, czyli w grę wchodzi ten i przyszły weekend. Do Biskupina jest daleko, bo ok. 250km, dlatego zastanawialiśmy się nad noclegiem z soboty na niedzielę. Chcieliśmy jechać na ten drugi weekend, bo to będzie koniec, więc może będą jakieś dodatkowe atrakcje na zakończenie. Ale to tylko wstępne plany, bo niewiadomo jak z kasą będziemy stać  
 
 
No i jasne, jeśli będziecie chciały, to możemy jechać razem. Samochód po raz kolejny nas nie zawiódł w trasie, pięknie i ekonomicznie jechał, więc wiochy nie powinno być  
 
 
Duszek mi żre ścianę, uduszę małolata...  

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 11:59 am
				autor: saszenka
				ssylvusia pisze:...Duszek mi żre ścianę, uduszę małolata...  

 
nie duś, to widocznie jego metoda na przenikanie przez ściany, wszystkie Duszki tak robią 

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 12:00 pm
				autor: BlackRat
				U
dzuszę 
Duszka  

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 12:05 pm
				autor: ssylvusia
				Mógłby to robić jednak bardziej subtelnie... tak po duszkowemu, bez uszkodzenia mienia  
 
 
A wczoraj się okazało, że Duszek wykazuje zadatki na miziaka 

 Sprzątałam śmieciory z hamaka i Duszek, jak to on niewiadomo skąd znalazł się nagle w klatce, wdrapał na hamak, wcisnął mi pod rękę, rozlał się na boczku i nakazał się drapać. Jak przestawałam i chciałam dalej sprzątać, to szturchał mnie nosem i nie było wyjścia, trzeba było dalej miziać. Dopiero jak sobie zasnął mogłam odejść od klatki. 

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: śr wrz 12, 2012 12:34 pm
				autor: akzi
				pogadam ze szczurzą mamusią 

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: czw wrz 13, 2012 11:32 am
				autor: gosja1
				Ale fajni panowie!  
 ssylvusia
 
ssylvusia, ja jestem teraz na etapie, że chciałabym wszystkie szczury, jakie widzę. Strasznie mi brakuje szczurzej głupkowatości  

 Póki co nawet nie ma mnie w domu i to pomaga mi się powstrzymać. Jak wrócę, to będzie problem, ale to jeszcze troszkę czasu na szczęście  
 
 
Skoro tych dwóch panów dogadało się z Twoim stadkiem to może nie warto im szukać innego domu?  
 
   
Mój Boguś też ogryzał ścianę, szczególnie taki narożnik, gdzie było obtłuczone odkurzaczem. Strasznie mu to pasowało. Oczywiście wapien i drewienek nie brakowało w klatce, ale taka już szczurza natura, że niszczenie mienia właścicieli jest bardziej interesujące  

 
			
					
				Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
				: czw wrz 13, 2012 11:47 am
				autor: ssylvusia
				Nie mogę niestety zostawić ich sobie, nie ma takiej możliwości 

 Zwyczajnie mnie na to nie stać. Ale chłopaczki są tak cudowni, że w głowie mi się nie mieści, że ktoś mógłby się w nich nie zakochać. Mam nadzieję, że szybko znajdą wspaniały i kochający domek. 
Taka banda głodomorów pożera zastraszające ilości jedzenia 

 Myślałam, że Uczty straczy mi do wypłaty, a tu d... Dzisiaj muszę jechać coś im kupić. Zaryzykuję z VL Rat Nature i Rat Complete. Wymieszam i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Muszą się jakoś przemęczyć do Matki Boskiej Pieniężnej.