Strona 4 z 7

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: pt wrz 07, 2012 4:46 pm
autor: StasiMalgosia
Zdecydowanie lepiej jak młode pozatym, sterylka w starszym wieku nie znaczy że nie będzie gruczolaków. To niestety działa tylko jeśli się wysterylizuje jako młode, tosamo z guzem przysadki.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: pt wrz 07, 2012 6:23 pm
autor: saszenka
Mam jeszcze pytanie odnośnie wymogów technicznych. Czy waga musi być dokładnie te 300g? Moje mają 4 miesiące i ważą ok 290 (żadna nie przekracza 300). Czy kilka gramów mniej robi różnicę (w sumie to małe zwierzę, więc 10g w lewo czy prawo to całkiem sporo)? Odczekać jeszcze chwilę aby jeszcze przytyły? A co, jeśli zostaną takimi chudzielcami (mimo, że jedzą na potęgę i dietę mają urozmaiconą), stosuje się coś w rodzaju podtuczenia przedoperacyjnego (choć wydaje mi się to niezbyt zdrowe, ale chcę wiedzieć wszystko i lubię zadawać głupie pytania ;) )

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: pt wrz 07, 2012 6:57 pm
autor: Rajuna
Jak gadałam ze swoim wetem, to byłam pewna, że młoda waży jakieś 200g, bo jest malutka i wtedy mówił, żeby ją ze 3 tyg jeszcze przetrzymać, jak nie urośnie - trudno. Jak zważyłam, wyszło 315g ::) ale to nie jest zasada, musisz gadać z wetem, który będzie operować. U mnie Wydra ma już ponad rok i zawsze będzie ważyć 260-280g, bo była niedożywiona jako maluch. Przede wszystkim gadaj z chirurgiem, on Ci powie dokładnie jakie i dlaczego są wymagania :) No i zadzwoń do kilku lecznic, dowiedz się co i jak, przejrzyj opinie na forach (nie tylko szczurzych). Przede wszystkim znajdź dobrego chirurga z doświadczeniem i wziewką ;)

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 12:28 pm
autor: StasiMalgosia
Szaszenka ale też nie popadajmy w przesadę sterylkę nalezy zrobić wcześnie ale nie zawcześnie, spokojnie to nie jest tak że jak nie zrobisz tego do pewnego dnia to masz 100% gruczolaki, poprostu należy to zrobić ale z głową.
Ja na twoim miejscu poczekał bym jak przekroczą te 300g albo jak wet powie bez namysłu "tak można spokojnie je ciachać"

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 1:49 pm
autor: saszenka
Dzięki :)
Jeszcze ich nie ciacham, póki co zbieram zewsząd informacje no i wpadają mi do głowy różne pytania i wątpliwości. Chcę, żeby całość była dokładnie przemyślana i zorganizowana, zwłaszcza że prawdopodobnie będziemy to robić w innym mieście...

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 6:12 pm
autor: Rajuna
Saszenka, no jak jesteś z Łodzi to warto pojechać do Wawy, bo połączenie jest dobre, a w Wawie wet dużo lepszy z tego co wiem..

Małej pod skórą, jakby na mięśniach zrobił się jakiś.. zrost? Podłużna, twarda gulka, nie rośnie, po prostu jest. Może przepuklina, nie wiem.. Skóra się po tym przesuwa, czasem w ogóle nie widać. Mała nie wygląda jakby ją coś bolało. W poniedziałek jadę po dwóch panów albinosów z laba, więc zabiorę całą trójkę do weta na przegląd.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 6:15 pm
autor: klimejszyn
wetka przy Ewosiu, jak zrobiła sie gula, powiedziała, że gdyby to była przepuklina, to wracałaby delikatnie ku górze, kiedy ją przesuwała.
po otwarciu Ewoka okazało się, że to płyn zapalny się zebrał - alergia na szwy.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 6:27 pm
autor: Nietoperrr...
Mojemu Indiańcowi też zrobiła się po kastracji gulka.Uczulenie na szwy okazało się w końcu moją największą tragedią...
Oby u Ciebie to był tylko straszak.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 6:29 pm
autor: klimejszyn
Nietoperr, u mnie było dokładnie to samo.. 'tylko' kastracja, a Ewok przez alergię miał takie komplikacje... i zmarł..

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 6:47 pm
autor: Paul_Julian
Klimka, ale jesli Ewoś miał problemy z nerkami, to bez kastracji też byłby kłopot. Wiadomo, ze kazdy zabieg u zdrowego szczura bedzie przebiegac o wiele lepiej niż u chorego czy starszego.

Zrost w miejscu cięcia to rzecz normalna. To taka blizna przecież, u czlowieka jest identycznie.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 6:50 pm
autor: klimejszyn
Paul, tak, tylko, że u niego nie było żadnych objawów chorych nerek, na początku właśnie ta gula z płynem zapalnym, potem w tym miejscu zrobił się ropień, więc był znowu otwierany, czyszczony, dopiero potem doszły objawy ostrej niewydolności nerek.
ja tylko piszę, jak było u nas (i u Nietoperra alergia też skończyła się tragedią), żeby dmuchać na zimne.

oczywiście mam nadzieję, że u Pchełki to najzwyklejszy w świecie zrost.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 7:27 pm
autor: saszenka
W jakim czasie może się ujawnić alergia na szwy? I co się robi w takiej sytuacji?

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 7:55 pm
autor: Paul_Julian
U Kropka alergia się pokazała jakies 2 tygodnie po zabiegu . Miał juz zdjęte zewnetrzne szwy.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=174& ... hilit=nici

Zwykle pojawia się od razu.
W temacie opisałem co robiłem, wyciągałem i podcinałem nitki, ale lepiej jeżeli takie rzeczy robi sie pod kontrolą weta, bo to bardzo delikatna sprawa ( te nici w środku w końcu zszywają tkanki) i musi być czysto.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 7:57 pm
autor: klimejszyn
u nas alergia ujawniła się 2 dni po zabiegu.

Re: Sterylka u zdrowej samiczki - dylemat

: sob wrz 08, 2012 8:47 pm
autor: saszenka
Dzięki bardzo :)
Ja raczej takich rzeczy osobiście bym nie zrobiła, bo mdleję na sam widok strzykawki... no i bałabym się, że krzywdę zrobię. Ale chyba nie trzeba z tym jechać do weta, u którego był zabieg (w sensie z Łodzi do Wawy)?