Strona 4 z 18
Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 10:15 am
autor: handzia600
Według kalkulatora wychodzi spokojnie swobodnie 8 szczurów na taki pałac

Mam nadzieję że nie popadnę w GMR
No ja ciąży rozpoznawac nie umiem chociaż jedną już przeżyłam jak dostałam od mamy kiedyś dawno temu szczurzycę z zoologa :/ No i u niej brzuch było widac dopiero w statnich dniach ciąży.... A nadia ma ten brzuchol taki pulchny zaokrąglony na dole , chociaz nie do przesady.
Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 10:38 am
autor: wiewi
no w Nadii przypadku pewnie ciężko oceniać po brzuchu bo to faktycznie może być kwestia nowej diety, a właściwie po prostu w końcu dostępu do dobrego jedzenia w odpowiednich ilościach.
Chyba pozostaje Ci czekać i obserwować. Czy brzuch się systematycznie powiększa, sutki, czy wije gniazdo.
Trzymam kciuki żeby to jednak były kształty zaokrąglone od jedzenia

Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 10:40 am
autor: handzia600
W klatce nie ma z czego wić gniazda ale jak trzymałam ją w czasie dopóki doszła klatka do mnie w akwarium wysłanym siankiem to przyznam że wiła wokół siebie z tego sianka takie jakby legowisko ...
Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 2:09 pm
autor: akzi
a zapomiał ktos o bardzo waznej kweti chyba, szczurki sa stadne i Nadia potrzebuje koleżanki !
cudna podobna do mojej Małej Mi
Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 2:21 pm
autor: alinak
handzia600 pisze:Hahahaha powiadasz że na dwóch się nie skończy

chyba masz rację bo już w listopadzie byc może 3 klucha u mnie będzie

koleżanka już podobno "w drodze" a możliwe, że będą nawet dwie ;P
Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 2:48 pm
autor: akzi
aaaaaaaaaaaha

to wspaniale

Nadia jest urocza

Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 5:25 pm
autor: handzia600
Tak , koleżanka w tym tygodniu ma przybyć z Łodzi od
Mihajli
I planujemy jeszcze jedną tym razem czarnulkę w Listopadzie więc będzie miała towarzycho

Re: Uratowana Nadia :)
: pn paź 01, 2012 5:46 pm
autor: handzia600
Wie ktoś może gdzie jest jakaś strona z ofertą firmy VL (chodzi mi o ofertę ich wszystkich lub większości produktów )
Re: Uratowana Nadia :)
: wt paź 02, 2012 10:27 pm
autor: saszenka
Re: Uratowana Nadia :)
: pt paź 05, 2012 8:21 pm
autor: handzia600
Witamy po raz kolejny nieco powiększoną rodzinką.
Dzisiaj do pandziulowego stadka przyszły dwie milusińskie sliczności. Haszczanka o bardzo życzliwym usposobieniu. Bardzo milusińska i kocha głaskanie po brzusiu i grzbiecie wręcz domaga się tego. Wyciąga 'kopytka' i krzyczy miziać !

Saszenka wychowała ją na bardzo kulturalną szczurcię.
Oraz Neura. Ma około 3 tyg pochodzi od Cheruby. Przyjechała nieco wychudzona z wszołami , ale jutro lecimy do weta po lek na to zło. Przedstawiam wam panny ^^

Re: Uratowana Nadia :)
: pt paź 05, 2012 9:59 pm
autor: alinak
3 tygodnie? Ona powinna byc jeszcze z mama!
Re: Uratowana Nadia :)
: pt paź 05, 2012 10:00 pm
autor: malina89_dg
Re: Uratowana Nadia :)
: pt paź 05, 2012 10:03 pm
autor: anka28
alinak to Cheruby tak wysyłała maluszki
śliczności,fajne stadko

Re: Pandziulowe stadko ;3
: pt paź 05, 2012 10:14 pm
autor: akzi
jesuuuu jakie one sa slodkieee !!!!
Kocham Te małe cudka

cudownie że trafiły do wspaniałego domku
a jak Nadia ? już jest milość polączylaś ??
Re: Pandziulowe stadko ;3
: pt paź 05, 2012 10:14 pm
autor: handzia600
alinak- to jest maluszka od Cheruby można zajrzeć w wątek i dowiesz się o co chodzi...Niestety teraz już za późno na takie wnioski.
Była pierwsza próba łączenia , Nadia i Neura zakolegowane natomiast Neska boi się Nadii i piszczy kiedy ta ją iska czy przytula..Mam nadzieję że to kwestia czasu i się pokochają ;> To samo jest z rękoma.Jak się małą głaszcze poza jej domkiem piszczy i jakaś taka osowiała jest... Zmiana otoczenia i właściciela wywoła ogromny stres i Neska potrzebuje czasu aby oswoić się z tą sytuacją. Przeraża mnie tylko ten biedny pisk jak ją głaszczę
