Strona 4 z 5

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Wrocław/Oleśnica)

: sob lis 03, 2012 11:09 pm
autor: Rajuna
Nietoperku, we czwartek jadę Kraków-Wrocław, do piątku zostaję, więc w razie czego masz mój numer ::)

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: sob lis 03, 2012 11:17 pm
autor: Nietoperrr...
Słońce,pogadam z Klimą,w razie co,dam znać.

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: sob lis 03, 2012 11:20 pm
autor: Rajuna
Jasne, służę pomocą ;)

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: ndz lis 04, 2012 3:23 pm
autor: klimejszyn
Iwonka, jeśli uważasz, że jesteś w stanie ich wziąć do siebie, a córa nie zareaguje źle - myślę, że to najlepsze rozwiązanie... ja ich łaczyłam z moimi, ale Cosmo im nie spasował i spuścili mu łomot :(
też jestem w szoku, że nikt ich nie chce.....

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: ndz lis 04, 2012 3:34 pm
autor: Nietoperrr...
Ja nie wierzę,że nikt nie chce kastracików... ::)

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: ndz lis 04, 2012 3:45 pm
autor: madziastan
Ja także nie wierze ::) Brać ich!!!

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: ndz lis 04, 2012 7:03 pm
autor: Nietoperrr...
Chłopaki u mnie osiągnęli na prawdę dużo pod względem zmiany charakteru,szkoda by było,gdyby cała praca poszła na marne.
Dostaną wyprawkę ;D Komu kastraciki,komu?

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: śr lis 07, 2012 9:09 pm
autor: mania85
Hopam, kto przygarnie panów?

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: czw lis 08, 2012 2:14 pm
autor: devlish
A oni tylko w parze mają iść?

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: czw lis 08, 2012 2:16 pm
autor: klimejszyn
tak, chłopcy są bardzo zżyci ze sobą i mimo, że czasem się pokłócą, to zaraz lądują razem w hamaku i rozkosznie się w siebie wtulają.
poza tym za dużo już zmian w ich życiu, żeby ich jeszcze rozdzielać ;)

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: czw lis 08, 2012 2:17 pm
autor: devlish
Oj wybaczcie, już doczytałam, że tak. No cóż w takim razie nie pomogę :-[ Panowie świetni, a ja już dawno myślałam nad adopcją kastracika dla mojej erotomanki Czikusi...ale dwóch panów to za dużo jak na moje warunki i nerwy mojej matki. Trzymam kciuki za chłopaków i za was, oby jednak domek się znalazł.

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: czw lis 08, 2012 3:10 pm
autor: Nietoperrr...
Ich nie można rozdzielić,oni całe życie byli ciągle razem,nierozłączni.Nawet gdy u mnie wcześniej mieszkali w klatce z całym moim 7-ogonowym stadem,to jeden nie odstępował drugiego na krok,nawet jeść razem chodzili ;)

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: czw lis 29, 2012 10:27 pm
autor: Nietoperrr...
Chłopcy wrócili do mnie.U Klimejszyn nie dogadali się ze stadem,źle się czuli w towarzystwie myszy i psa w jednym pokoju,źle reagowali na kastrata.U mnie poprzednim razem bardzo ładnie wpasowali się w stado,ale to pewnie dlatego,że u mnie jest bardzo silne stado,mocne osobowości i nikt nie dawał sobie łomotu spuścić,to oni potulnieli w zetknięciu z moimi szczurami.
Połączyli się na nowo z moim stadem bez większych problemów.Odnajdują się po raz kolejny w nowym miejscu,przypominają sobie relacje w dużym stadzie.
Na chwilę obecną wygląda to tak,że chłopaki albo zostają u mnie na stałe,bo ja sama nie mam już sumienia katować ich kolejnymi zmianami,albo znajdują konkretny docelowy dom,już na stałe.Dom,który da im spokój i odpoczynek od ciągłych zmian,gdzie albo będą jedynymi szczurami,albo zamieszkają z samicami.
U mnie mają i będą miały wszystko,czego tylko potrzebują,ale nie ukrywam,że 9 szczurów mnie przerasta,czasowo,finansowo ciut też,bo jestem niepracującą matką dwójki dzieci i jedyne moje dochody,to szycie polarkowych mebelków dla szczurów.
W dodatku mam córę alergiczkę,źle reaguje na szczury,leki na alergię to kolejny wydatek,a dodawanie jej kolejnych alergenów to nie jest szczyt matczynej troski...
Już teraz całkowicie musiałam ją od szczurów odizolować.

Chłopaki trafiły do mnie z ogłoszenia z mojego miasta.Wzięłam ich do siebie jako nabuzowanych hormonami,wykastrowałam u specjalisty we Wrocławiu.Sama widzę kolosalną zmianę w ich charakterach.Wcześniej krew się lała - moja,córy i moich szczurów.Teraz miśki z nich kochane,łagodne,jeszcze niedawno nie dało rady ręki wsadzić do klatki,szczególnie w przypadku Rambo.
Nauczyły się chodzić po polarkowych hamakach,wcześniej miały zardzewiałą klatkę i drewniane półki,na hamakach tracili grunt pod łapkami i panikowali.Teraz uwielbiają tunele polarowe - tam można się schować przed złym światem...

Domku szukają w parze,nie wyobrażam sobie ich rozdzielania.Osoba adoptująca musi mieć doświadczenie ze szczurami,bo potrzebują pewnej,dominującej ręki.Na Klimę fukali,pewnie przez zapachy tylu zwierząt :-\ U mnie to się nie zdarzyło,byli od samego początku brani na ręce bez krępacji,bez chwili na zastanowienie się,czy by ludzia nie zdominować.

Jak pisałam wcześniej,u mnie mają dom,jeśli trzeba.Ale wolałabym dla nich i dla mojej córy innego rozwiązania.

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: wt gru 04, 2012 1:16 am
autor: gabsjdm
Nie chcę nic obiecywać, ale porozmawiam z moją rodzicielką na ten temat. Obecnie od początku września posiadam dwie zdrowe, szczęśliwe szczurki, łagodne choć jedna drugą czasem zaczepia, ale kończy się to niegroźnie ( jedna zwykle chce się bardziej rządzić ) :) Chwilowo myślę nad zmianą klatki, ponieważ jest ona na dwa szczurki a i tak chciałabym dla moich laseczek jak najlepiej, a jeśli kupowałabym większą to na tyle, żeby ewentualnie dwóch kastratów też przyjąć - myślę, że spodobałoby im się swoje towarzystwo zwłaszcza, że wybieg mają właściwie 24 godziny na dobę, ponieważ ogromne biurko na pół pokoju jest dla nich do dyspozycji ( oczywiście pozbawione wszelkich kabli i niebezpiecznych przedmiotów ) :) Kwestia do rozwiązania jest tylko jedna a mianowicie chodzi o to, ze w maju następnego roku wyjeżdżam do Anglii - transport dla szczurów mam załatwiony ( pojadę z moim ojcem samochodem, zaszczepię szczurki itd. ) jedynie muszę porozmawiać apropo tego, czy rodzice wyrażają zgodę na powiększenie stadka bo ja jak najbardziej jestem przystojniakami zainteresowana :) Dam znać jak najszybciej chyba, że sprawa już nieaktualna :)

Re: Dwóch kastratów szuka domku (Kraków)

: wt gru 04, 2012 10:14 am
autor: Nietoperrr...
I znowu mieliby jeździć po świecie...
Oni przede wszystkim potrzebują stabilizacji,nie wiem,czy kolejne zmiany i przeprowadzka za przeprowadzką dobrze na nich wpłynie.Chłopaki dopiero zaczynają się ponownie otwierać do innych szczurów i do ludzi.
Ale nie mówię nie.Muszę pomyśleć,Ty pewnie też ;)