szczury.org

a i jeszcze jedno , orientuje się ktoś może czy można podać w tym wypadku Nadii ivermectynę?

Jeśli ona jest w widocznej ciąży, to z tych 150 gramów 50 to mogą być płody i wody płodowe. Przy takiej wadze szansa na to, że ma 3 miesiące, jest znikoma. Zaciążyć mogą 5 czy 6-tygodniowe samiczki.

Na pewno nie można zostawić jej więcej niż 2 maluchów i to tylko pod warunkiem, że zostałyby z Tobą już na zawsze... przecież płeć widać od razu po urodzeniu, więc to żaden problem. Polecałabym jednak uśpienie całego miotu, laktacja pojawia się pod wpływem ssania, więc dla samicy to nie będzie większej różnicy. Tylko trzeba by zabrać miot jak najszybciej, najlepiej tuż po porodzie.

Nie, ciężarnej ani karmiącej samicy nie można podawać ivermektyny. Dlatego najlepiej uśpić miot po narodzeniu i podać jej wtedy normalnie leki.

Ja popieram Nakashę. 3 miesiące to jest jeszcze dzieciak... max zostawić 1-2 kajtki.
Wtedy te maluchy będa miały siłę. Ta mama też jest w wieku, ze sama potrzebuje witamin

Dobrze zastanowię się nad zostawieniem ewentualnie córki. Ale to muszę przemyśleć dobrze.
Z resztą nie ma pewności że jest w ciąży , okaże się za kilka dni.
W związku z tym nie połączyłam jeszcze jej z resztą stadka w klatce.

Aha skoro nie można podawać ivermectyny to muszę poczekać aż minie termin porodu podać jej lek i dopiero wtedy łączyć szczury bo teraz nawet wypuścić ich razem na wybieg nie mogę bo będą ciągle szerzyć się wszoły. Z tego co mi mówiła noovaa poród może opóźnić się o 2 dnia maksymalnie tak? Ale skoro mam ją pd 2 tyg i 3 dni to jest małe prawdopodobieństwo że zaszła tego dnia co ją brałam albo dzień wcześniej... Więć maksymalnie do środy i mogę podać iver?

Paul - nie dośc że nie znam dokładnego wieku to dostałam ją zachudzoną z pchłami i innymi obrażeniami fizycznymi. Czyli jeżeli jest w ciąży mogę jej podać beta glukan i vibovit? Chyba nie wpłynie to na płody jeżeli takowe są a wzmocni

z podaniem leku musisz poczekać aż przestanie karmić czyli 5 tygodni od porodu czyli wszoły będą u was długo, no i z tego co wiem musza być 2 maluszki żeby laktacja nie zanikła,jesteś gotowa mieć nie 3 a 5 szczurów?

mam warunki na trzymanie piątki Ale macie wszyscy rację że lepsze dla niej będzie uśpienie miotu chociaż czuję się z tą myślą jak morderca

ale te wszoły się rozpanoszą na wszystkie szczury, leczyć zaczęłaś teraz a potem powtarzać truć niepotrzebnie

Coraz bardziej przekonuje mnie uśpienie miotu , to niestety te mniejsze 'zło'

trzeba było poczekać z powiększaniem stadka póki się nie wyjaśni ,teraz zostaje wybrać najlepiej dla wszystkich szczurasków;)

Teraz za późno. Ale nie żałuję że tak się stało. Poradzimy sobie w tej sytuacji. Ciężko ale damy radę. Najgorzej z wszołami.

Handzia, tak samo będziesz się czuła jak uśpisz 5 a tak samo jak uśpisz 8. Ona jest malutka. To ona potrzebuje dokarmienia, a nie jeszcze wykarmiania innych szczurków. To jest przykre, ale czasem najlepsze wyjście.

Dla niej nie zrobisz przysługi jak jej zostawisz malce. Dla niej lepiej będzie bez nich. Zostawiając, zaspokajasz tylko swoje sumienie. Ale wg mnie sumienia nie da się zaspokoić "trochę", albo się usypia, albo nie. Przy czym jeśli miot będzie spory to zarówno maluchy jak i mama mogą nie przeżyć.

Wszystkie wyjścia są złe. Ale ze złych opcji trzeba wybrać tą najlepszą. W takich wypadkach decyzje są najtrudniejsze. Ale jakąś trzeba podjąć. Teraz tylko zależy od Ciebie co będzie priorytetem i jaką decyzję podejmiesz.

Zazwyczaj samica sama rodzi, ale jeśli nie urodzi w ciągu 24 dni, to trzeba będzie zastosować kastrację aborcyjną. Czasami samica jest za mała i młode klinują się w drogach rodnych lub poród się nie odbywa naturalnie z innych przyczyn.

Samiczka jest strasznie malutka i drobniutka, poród i wychowanie nawet kilku klusek będzie dla niej dużym obciążeniem.

Może wrzuć jutro zdjęcie małej i jej brzuszka ?

Eh. Czekam teraz na ewentualny poród. Mam nadzieję jednak że nie jest w ciąży - to byłoby najlepsze rozwiązanie sytuacji.

Jakieś zmiany na froncie?