Strona 4 z 4

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

: sob paź 20, 2012 9:45 am
autor: unipaks
Bo może był poważny uraz wewnętrzny :-\
Trzymajcie się...

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

: sob paź 20, 2012 10:33 am
autor: seiyuu
Wetka powiedziała że serduszko szczurusia pracuje wzorowo, nie ma żadnych szmerów... Ale ze względu na to że oddychał ciężko, było mnóstwo porfiryny, ropy, i Bóg jeszcze wie czego, ponadto szczuruś dostał skurczów mięśni zn. wyprężeń, i wił się w agonii, razem stwierdziłyśmy że lepiej pomóc jej odejść w miarę bezboleśnie. Nie rozumiem tylko co się tak nagle stało, szczuruś wczoraj jadł kaszkę ze spodka i nagle bęc nosem w jedzenie, zaczął się chwiać, zrobił się bezwładny, a przecież wszystko już było ok... W poniedziałek miał ostatnio zastrzyki + iwermektynę, ganiał dookoła mnie po kanapie, i nagle wszystko się zjebało... Nie rozumiem... To przez kaszkę dla niemowląt?
Dziękuję Wam że byliście ze mną i szczurusiem w ostatnich godzinach jego życia...

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

: sob paź 20, 2012 10:59 am
autor: Anex
['] :'(

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

: sob paź 20, 2012 5:14 pm
autor: unipaks
Przykro mi że tak to się skończyło :( Ale dla Twojego szczurka było lepiej, że nie pozwoliłaś mu się męczyć jeszcze dłużej i oddałaś mu tę ostatnią przysługę. Nie cierpi już więcej Twój szczuruś, już jest za Tęczowym Mostem, wolny od bólu i ograniczeń... [*]
Chyba tylko sekcja mogłaby wyjaśnić, co było powodem jego śmierci; ale na pewno nie od kaszki...

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

: pn paź 22, 2012 9:36 am
autor: seiyuu
Ciągle mi jej szkoda, strasznie mi jej brakuje i jeszcze zdarza mi się popłakać jak przypomnę sobie jej słodką mordkę i to jak się męczyła... A najbardziej nie daje mi spokoju myśl, że być może dałoby się ją uratować, i nie musiałabym znosić tego kota którego mój chłopak przyniósł w ten sam dzień...

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

: pn paź 22, 2012 9:41 am
autor: wiewi
seyiuu a ten kot to "na osłodę" był czy żeby mieć"normalnego" zwierzaka w domu? Ehh ten Twój chłopak to niezbyt empatyczny wobec Ciebie chyba jest :/

To boli, wiem, ostatnio sama przez to przechodziłam, ale mogę powiedzieć, że z dnia na dzień płaczesz coraz mniej, myślę, że może kiedyś przychodzi moment, że możesz wspominać z uśmiechem. Trzymaj się...

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

: pn paź 22, 2012 11:09 am
autor: seiyuu
Kota przygarnął ze schroniska żebym przestała rozpaczać po szczurusiu.. Mówił że kotek pożyje dłużej niż gryzoń, że nie padnie nagle na nowotwór co w sumie jest dość typowe dla szczurów, a zrzucenie na siebie jakiegoś plecaka z piwem nie wyrządzi mu tyle szkód. Chyba chciał dobrze, ale ja nie jestem do końca przekonana co do kota... Drapie toto i nie mogę wziąć go na kolana i pomiziać bo zaraz mam pazury w dżinsach.