szczury.org

Gdy dziewczyny dzisiaj biegały po pokoju zauważyłam, że chociaż Fela ma większy tył, to nie ma problemu ze wskakiwaniem na różne rzeczy i przeciskaniem się za łóżko, natomiast Hela zanim wcisnęła się za Felą robiła 3 podejścia i nie wskoczy wszędzie tam gdzie ona, bo nie daje rady. Logicznie rzecz biorąc powinna to robić lepiej, bo jest mniejsza i lżejsza.

No widzisz, może ta mniejsza czuje sie wieeeelka a ta duża czuje sie malutka

U mnie raczej t od charakteru zależy, bo Ryan np. siedzi spokojnie, a Robin wszędzie juć był

W ten weekend zabrałam stary koc do babci i dzięki 19-letniej maszynie, która zszyje wszystko i chęciom powstało nowe umeblowanie dla ogonów :

Małe podsumowanie:

i jeszcze trochę klatkowych zdjęć dziewczyn :

o matko kochana! Ja mam jeszcze taki koc gdzieś w domu!
fajnie Ci to wyszło.

Świetne Łobuziary !
I jeszcze jakie talenty do szycia odkryte - Pięknie !

Super! Jaka kolorystyka! I ten design! Powinno wejść na okładkę szczurzego "Mam mieszkanie"
Naprawdę podziwiam zagospodarowanie przestrzeni. No i widać, że laski się cieszą z nowego własnego M.

Zdolna bestyjka z Ciebie Mają dziewczyny fajnie, gratuluję! Wygłaszcz śliczne panienki

Matko jak ładnie ci wyszło *.*

Czy na dziewczynach bardzo się odbije to, że będą wypuszczone dopiero w niedzielę? Jadę na weekend do babci jak co tydzień, ale teraz tak mi się trafiło, że rodziców mam chorych, więc nie chciałabym, żeby mieli jakiś kontakt z małymi oprócz wstawienia miski z karmą i wymienienia wody w poidle.
PS Dziękuję wszystkim za pochwały, nam też się klatka podoba.

Trochę spóźniony styczniowy bilans:
Obie mają 4 miesiące i 27 dni (prawdopodobna data urodzenia - 13.09.12)
Felka - 269g
Helka - 244g
Dziewczyny ciągle rosną, chyba bardziej wzdłuż niż wszerz, bo brzuszki się nie zaokrąglają.
Jestem ciekawa jak duże one będą. Jutro może wrzucę jakieś zdjęcia i nowy wystrój klatki.

Fotyyyyyyyyyyyy!

bardzo ładny komplecik, no i koc dostał drugie życie hehe
zostałam zmotywowana, bo nasze mebelki są w opłakanym stanie, a niestety ja nie mam za dużych zdolności krawieckich, więc przekładam stworzenie nowych już kilka miesięcy:P
świetneee

Bilans za luty:
Felicja
waga: 282g
zdrowa

Helena
waga: 256g
zdrowa
Obie mają ok. 5 miesięcy i 20 dni.

Tak na początek chciałam przeprosić za kompletne zaniedbanie wątku. Miałam mnóstwo sprawdzianów i tak wyszło.
Trochę się martwię o moje kobity, czy ich nie utuczyłam. Jak myślicie, niespełna półroczna szczura może ważyć 280 gramów?
Tak z innej beczki:
pozakładałam szpary pod szufladami deskami, żeby mi ogony tam nie właziły. Ale co to Felę obchodzi, ona tą deskę wyciąga i włazi. Jak na nią krzyknę to się obraca i do mnie leci dosłownie ze spuszczoną głową. A potem znów to samo. xd Z Heli natomiast zrobił się straszny szkodnik. Z dziurami skończyła moja ukochana koszula (fakt, przez moje zaniedbanie ), wałek od łóżka i prześcieradło. No ale co ja mam zrobić, zębów nie powyrywam, a i mebli się nie pozbędę.

Och ta natura... no bo przecież to w końcu... gryzonie!

Popatrz sobie an wagę szczurów innych użytkowników... według mnie Twoje są idealne, jak nie nawet za chude