szczury.org

ależ dyskusja... a ja uważam, że adopcja to nie interes w ogóle. a kwestia transportu to sprawa do dogadania - jeśli ktoś mi mówi, że ma powiedzmy sesje, pracę i 17 maluchów na głowie albo że nie ma czasu, po prostu, bez tłumaczeń, to szukam go na własną rękę. Nie jestem za wydawaniem szczurków na zasadzie 'kto pierwszy ten lepszy', ale jeśli jestem z Krakowa i zgłosiłyby się do mnie dwa domki podobnie fajne jeden z Kielc drugi z Trójmiasta to, niestety, ale wybrałabym ten z Kielc - ani temperatura na transport odpowiednia ani transport choćby nawet w cieple na takie odległości nie jest czymś dobrym dla malucha, który dopiero nabiera sił życiowych i który dopiero co został oderwany od mamy. Nie mówię, że osoba wydająca szczurki może mieć transport w nosie, ale jego organizacja też nie jest bezwzględnym jej obowiązek - grzecznościowo obie strony powinny o to walczyć w miarę swoich możliwości.

Mówiąc interes miałam na myśli 'sprawę' , chodziło o to , że obie strony powinny byc zainteresowane

owszem nie każdy ale należy informować o tym w odpowiednim czasie to raz a dwa ją osobiście poczułam Sie dotknięta i odebralam to na zasadzie szukaj sobie transportu szybko bo jak ktoś Cię uprzedzi to szczura nie dostaniesz ba nawet o tym Cię nie poinformuje jak zresztą o wszystkim...

Sylwiaj, ja nie odnoszę się bezpośrednio do Waszej sprawy, bo jej dokładnie nie znam. Napisałam pod wpływem impulsu chwili po przeczytaniu tego co dość ostry sposób pisałyście tutaj (a to pewnie tylko skrawek tego co działo się między Wami na PW kiedy ustalałyście jakieś szczegóły) i raczej nie po to, by kogokolwiek krytykować ,tylko sprostować jak to, wg mnie (czyli mówię tylko za siebie), powinno wyglądać. Kilka Waszych stwierdzeń mnie zadziwiło - i z jednej i z drugiej strony. Po prostu. Dlatego napisałam co bardzo ogólnie myślę o poszukiwaniu transportu i wybieraniu domków w temacie adopcji.
Nie wnikam w szczegóły Waszej sprawy i myślę, że lepiej, żeby zostało to już między Wami - a wina nigdy nie leży po jednej stronie, zawsze to jest pewne niezrozumienie czy zaniedbanie z obu stron, na którymś z etapów.

Za kontynuowanie offtopu moderatorów i użytkowników przepraszam.

Mam nadzieję, że wybór domów dla poznańskich pyszczków przebiegnie spokojnie i z powodzeniem.
Pozdrawiam

Witam
Chętnie przyjmę jednago szczurka. Proszę o kontakt 790304522. Jestem studentką weterymarii więc na pewno się nim dobrze zaopiekuję

Dobra, kto chce maluchy, proszę odezwać się do mnie na priva, ja podam numer telefonu do siebie i będziemy się umawiać na odbiór pomału. Mieszkam na Górczynie na ulicy Krauthofera. Bardziej mi będzie na rękę ja sami będziecie ma malce przyjeżdżać z transporterami czy innym ustrojstwem, bo ja tutaj nic zapewnić ze swej strony nie mogę. Ja nie podejmuje się dostarczania malców do kogoś, bo nie mam za bardzo czasu. W wyjątkowej sytuacji mogę przywieźć, ALE NIC NIE OBIECUJE, bo u mnie z czasem wolnym marniutko.

Kilka osób zrezygnowało (wzięły inne szczury, względy finansowe etc.) i mam jeszcze kilka maluchów do wydania. Jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę o kontakt.

Wszystkie szczurasy trafiły do nowych domów, dzięki za pomoc

Temat do zamkniecia