Strona 4 z 139

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 12:46 am
autor: Mada
Ja mam bardzo konserwatywne podejście to tatuażu i kolczykowania. Owszem mam w jednym uchu trzy dziurki, ale nie uważam tego za ekstrawagancję. Natomiast jeżeli chodzi o wspomniane wcześniej tatuaże i kolczyki bóg wie gdzie to dziękuje posiedze :). Takie wynalazki "niszczą" kobiecość. Kobieta wytatuowana i okolczykowana pozbawiona jest dla mnie seksapilu, odarta z tej zwiewności, którą każda na swój sposób posiada.

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 8:10 am
autor: lajla
mada masz racje ale jesli to nie jest cale cialo przekolcztykowane czy przetatuowane moze naprawde dodac uroku :)) tylko no wlasnie nie moze byc przesadzone :)


daria jaki tatuaz masz na palcu :>

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 8:13 am
autor: pomarańczowy jelcz
Heh, moj kolega,zawziety sXe ,chce sobie wytatuowal xXx na wewnetrznej stronie wargi... ;/
Fu
Na kolczyka w brodzie jestem juz zdecydowana na 98% (konradek jest jedyna przeszkoda 0_o)
I sama nie wiem,czy robic kolejne w uszach (na razie mam 6),bo od jakiegos czasu nie chce mi sie nawet tam wlozyc kolczyka 0_o

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 1:30 pm
autor: roenna
Ja kiedyś miałam prawdziwego bzika na punkcie kolczyków ;)
No ale rodzice byli odmiennego niz ja zdania :lol: W moim dorobku mam tylko 4 kolczyki w uszach zrobione bez zgody rodzicieli. Marzyłam o kolczyku w brodzie i brwi.
Jednak nie zaluję, ich nie zrobilam więcej, gdyz przestalo mnie to kręcić, ale uwazam, ze niektorym w kolczykach potrafi byc naprawde do twarzy :)

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 4:36 pm
autor: Angua
[quote="Eruntale"]
w sumie, nie wiem jak to w końcu ze mną jest...bo podobają mi się kolczyki(zwłaszcza w nosie) i owszem.dobrym pytaniem jest natomiast czy ja tak na to się uparłam bo moi starsi tak się bronią...nie zroumcie mnie źle: ja nie chcę "na złość mamie odmrozić sobie uszy".kolczyki NAPRAWDĘ mi się podobają...ale...sądzę że jeślibym miała wolną rękę-"rób co chesz, to twoje ciało" aż tak by mi na tym nie zależało...a teraz proszę, czysta wojna. ==[/quote]
hehe po prostu chcesz pokazac swoja niezaleznosc. rozumiem Cię ja z rodzicami juz od dawna nie mam problemow z racji mojego zaawansowanego wieku (25) ale z chlopakiem musialabym walczyc o tatuaz ;) wiec zrobilam to bez pytania; ostatecznie to moja sprawa.
Zasadniczo w kwestii tatuazy wole, zeby to byl jeden, ale naprawde przemyslany i oryginalny; w kategorii "duza forma" moj ideał to tatuaz na plecach Maynarda J. Keenana z Toola ;) ( tu widac kawałek ;P http://toolshed.down.net/pix/mjk/mjktattoo.jpg ) uwielbiam też biomechy, a co do kolczyków, to na twarzy jedyne akceptowalne miejsce dla mnie to łuk brwiowy, a i to nie u kazdego, na ciele tylko pepek u kobietek; zdecydowanie w kwestii kolczyków nie jestem postępowa

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 5:06 pm
autor: daria
odpowiadam lajli: na palcu od nogi (tym obok największego) mam taki jakby pierścionek - szlaczek niezbyt skomplikowany. ale jest to pierścionek oszukany, bo nie dookoła palca - i tak bardzo bolało, a jakby miało być też i pod palcem to bym chyba się zaryczała z bólu (i tak mi stanęły łezki w oczach :) )

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 5:08 pm
autor: pomarańczowy jelcz
A w innych miejscach nie bolalo?

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 9:05 pm
autor: daria
no niby bolało. ale jeśli bardzo czegoś chcesz, to jesteś w stanie wytrzymać ból...
najgorzej jak robienie tatuażu trwa już którąś godzinę - wtedy bardziej czuje się zmęczenie. ja jednak zawsze nastawiałam się do tego w ten sposób, że zniosiłam wszystko, bo w efekcie pojawiał się na mnie nowy wzorek, który zawsze był przemyślany i długo wyczekiwany :D
acha. mam też metodę na zmniejszenie cierpienia :wink: - głębokie, regularne oddechy...

kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2004 9:09 pm
autor: Eruntale
tak czy siak...pierwszy krok:uszy przebite nisko-wykonane...ach, kiedy ja wdzieje te kolczyki z pacyfa....BTW:niech ktos mi kupi takie z anarchia ^_^ tak na mikolaja :P

kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2004 10:34 am
autor: pomarańczowy jelcz
To moze od razu z Che Guevara? 0_o
Albo z Kropotkinem ;]
Hehe,jak bylam jeszcze...buahahahahaha..."metalowa",taaak...wielce satanistyczna wegetarianka 0_o , to nosilam kolczyki z pentagramem i jaszczurka ;]
Teraz to juz mi sie ne chce nawet zakladac kolczykow ^_^ ale moje ulubione,to indyjskie z koralikami.

kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2004 2:04 pm
autor: Lulu
o bosh, czemu ja wczesniej nie zauwazylam tego tematu ??

musze sie wyzalic, ze LuLu jest bardzo nieszczesliwa... przez swojego ukochanego. jak narazie mam 11 kolczykow :( 5 w lewym uchu, 3 w prawym, 1 w nosie, 1 w jezyku i 1 w pepku... i moj Mis mi na wiecej nie pozwala... ale chyba udalo mi sie go przekonac, zebym na gwiazdke mogla sobie przekuc brode :] niedlugo sie okaze... i zgodzil sie (choc niechetnie) na 1 tatuaz na lato...
a mi az serduszko sciska... wszystko by bylo oki, gdyby nie to, ze mieszkam pod jednym dachem z ludzmi, ktorzy sa bardzo okolczykowani ( Eryk :* ) i maja pokonczone nawet kursy kolczykowania... i tatuaze tez robia niezle... i wszyscy mnie na mawiaja, a ja zwieszam glowe i mowie: moj facet MI NIE POZWALA. echhhh... szkoda slow...
ci faceci...

kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2004 2:07 pm
autor: krwiopij
ech, LuLu, zeby ty wiedziala, jak ja ci zazdroszcze... naprawde slicznie wygladasz z tymi swoimi kolczykami... :) ja zrobilabym sobie wiecej, ale boje sie, ze nie beda mi pasowac... :( zreszta poki co, czekam cierpliwie, az dokonca zagoi mi sie dziura w pepku... ostatnio dowiedzialam sie, ze caly proces trwa 615112 miesiecy... :shock:

pozwolcie, ze tatuaz do tematu dorzuce... powaznie zastanawiam sie nad motywem szczura... oto jakie zdjecia do tej pory znalazlam:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
prowde mowiac - zadnego z nich nie dalabym sobie zrobic... :roll:

kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2004 5:33 pm
autor: Angua
[quote="LuLu"]
a mi az serduszko sciska... wszystko by bylo oki, gdyby nie to, ze mieszkam pod jednym dachem z ludzmi, ktorzy sa bardzo okolczykowani ( Eryk :* ) i maja pokonczone nawet kursy kolczykowania... i tatuaze tez robia niezle... i wszyscy mnie na mawiaja, a ja zwieszam glowe i mowie: moj facet MI NIE POZWALA. echhhh... szkoda slow...
ci faceci...[/quote]
Ech, Lulu, podpuściłabym Cię wrednie :wink: w końcu kto ma byc w pierwszej kolejnosci zadowolony: Ty czy Twój chłop?? Fakt, ze jestes duzo wiekszą kolczykowa ekstremistka w porownaniu ze mną, ale gdybym sie ogladala na faceta, nic bym nie miala ;)
na pocieszenie Ci powiem, ze mam aktualnie do podjęcia duzo trudniejszą decyzję, akurat tez sprowadza sie to do konfliktu na linii: co mnie uszczęsliwi kontra czego sie ode mnie oczekuje... trzymaj sie i nie badz nieszczesliwa ;)
Krwiopijko - niestety, u mnie też goiło sie ponad pol roku, z komplikacjami, miedzy innymi to mnie zraziło do kolczykowania; moj kolczyk bardzo lubie, ale dziękuję, nigdy więcej ;) co innego tatuaż - dwa tygodnie i po sprawie, ech, cudo.
Obrazki faktycznie są ekhm... nieciekawe, wzory takie sobie, a poza tym kto tak spaskudził robotę?? Zenada. Może po prostu znajdz dobrego tatuatora, powiedz mu, co chcesz miec i popros, zeby Ci narysował wzór. zapłacisz troszke więcej, ale bedziesz miała cos, co zostało zrobione specjalnie dla Ciebie. Na tatuazu absolutnie nie oplaca sie oszczedzac. Jeszcze jedno - nie opaca sie sie wybierac zbyt małej formy, zwłaszcza, jezeli jest dużo szczegółow; linie z czasem sie troche rozmywają i efekt jest jak na wyzej zalaczonym obrazku.

kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2004 7:42 pm
autor: KIRA ŁOBUZ
Ta ankieta jest wybrakowana bo niema JUZ MAM DUZO......
A ja mam 6 w uszach i przekuty pepek

kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2004 10:01 pm
autor: pixxa
Obrazek
Obrazek

Kolczyk w jezyku :)
Jak narazie 7 w jednym lewym uchu, w prawym 1. 3 razy mialam w pepku, raz w nosie i jak narazie to wszystko :wink: