szczury.org

u mnie właśnie problem z odległością i brakiem transportu

Już wszystko w normie Luna śpi już w klatce z dziewczynami Jest spokój , widocznie wszystko było spowodowane moją nieobecnością zapachy też znośne także porządek co 2-3 dni i jest ok

Wczoraj Luna pogryzła pół koszyczka (tego mniejszego) no i postanowiłam że dokupię dwa masywniejsze i większe i teraz mają trochę urozmaicenia w klatce Nowe koszyczki się spodobały No i niedługo zamawiam nowe hamaczki bo poprzednie uległy zniszczeniu pod ząbkami Lili ;p

W klatce panuje podział na :
*Zjadacza plastiku -Luna
*Zjadacza materiału -Lili
*Zjadacza wszelkiego jedzenia -Pyśka

heh No i Luna okazała się Alfą Wkońcu najstarsza i najbardziej ogarnięta Córcia jej się podporządkowała i Pysia też

W klatce panuje podział na :
*Zjadacza plastiku -Luna
*Zjadacza materiału -Lili
*Zjadacza wszelkiego jedzenia -Pyśka

musza się dzielić, co by rozwalanie poszło szybciej a jedzonko się nie marnowało

haha missia i żebyś wiedziała że im się to udaje ;p Małe łobuzy Co chwilę coś nowego muszę im kupować ;p niszczyciele ;p

missia pisze:

W klatce panuje podział na :
*Zjadacza plastiku -Luna
*Zjadacza materiału -Lili
*Zjadacza wszelkiego jedzenia -Pyśka

musza się dzielić, co by rozwalanie poszło szybciej a jedzonko się nie marnowało

Dokładnie! Co za porządne szczury, nawet się na role podzieliły

Pomysłowe są heh Lili się właśnie już za hamak zabrała ;p Pyśka czeka na dokładkę jedzenia a Luna grasuje w koszykach

Kochane rozrabiaki
U mnie jest tak:
Tajga- je za wszystkich (grubas) i specjalizuje się w rozkopywaniu kwiatów mojej mamy.
Tatjana- iskanie psa, buszowanie pod kołdrą, niszczenie klatki, ciekawość (ADHD JAKIEGO NIE WIDZIAŁAM!).

Te córcie to chyba już tak mają ;p Moja Lili zje tyle ile musi , i potem włącza jej się torpeda w tyłku i usiedzieć nie może ;p

Dokładnie

ale wystarczy klasnąć , trzasnąć drzwiami a ona wpada w szał hehe

No i stało się ..w środę przyjedzie do mnie czwarta niunia .. urodzona 29 maja . No Lili będzie miała rówieśniczkę. Ciekawe jak się zaakceptują ..no i jak długo mama mi będzie głowę suszyć bo jak zwykle nic nie wie xd

Fajnie pozazdrościć! U mnie jest NIE i jak bym tak przyprowadziła ogonka to by kazała oddać, serio... masakra, ale ważne że pojeła iż muszą być dwa i choć na nie się zgadza.

Moja też jest na nie ;p Ale to ja utrzymuje ogonki i się nimi zajmuję więc za dużo do gadania nie ma a 3 czy 4 co to za różnica heh

Tu znajdziecie najnowsze fotki skarbów : http://www.photoblog.pl/paula14s/155791 ... szuja.html

Dziś tak gorąco że postanowiłam zrobić moim szczurcią kąpiel no więc transporter rozmontowałam i nalałam do niego chłodnej wody mniej więcej tyle żeby mogły zamoczyć łapki i brzusio Postawiłam na tapczanie po którym biegały i..... Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu Luna weszła do "baseniku" i świetnie się w nim czuła , zaraz za Luną weszła mała Lili Lilunia jak już wyczuła że woda nie gryzie co chwilę do niej wchodziła A raz nawet stwierdziła że sobie do niej skoczy ....i skoczyła - z oparcia kanapy ;p haha i nawet trafiła do basenu Pysiula nie była przekonana do wody i nawet na nią nie chciała patrzeć ale kiedy skończyłam sprzątać klatkę i wstawiłam im basen do klatki , chwila nie minęła i Pyśka już siedziała w wodzie Także niespodzianka dla uszatych udała się w 100 % kilka zdjęć z tej zabawy na blogu - http://www.photoblog.pl/paula14s/155902234/6600964/