Strona 4 z 4

Re: Sisters!

: śr lut 11, 2015 2:09 pm
autor: olgapsiara
,,Z trzema szczurami...." ( a mi się szczytami wpisało :D )

Re: Sisters!

: śr lut 11, 2015 2:15 pm
autor: Paulinya
każde stadko rozrabia, moje w nocy na cale szczęście mało rozrabiają bo wymęczone są wieczornymi wybiegami ;)
Niespełna 2 tygodnie i maleństwo będzie z nami :)

Re: Sisters!

: śr lut 11, 2015 5:35 pm
autor: harleyquinn
No to udanego pierwszego łączenia życzę :) Jak planujesz?

Re: Sisters!

: śr lut 11, 2015 6:55 pm
autor: Paulinya
http://www.ogonek.waw.pl/nowy_zwierzak/ ... zurow.html

Mniej więcej coś takiego jak w tej tabeli. Zapewne po 1 dniu zacznę po swojemu bardziej, ale no zobaczymy jak to wyjdzie "w praniu" :)

Re: Sisters!

: śr lut 11, 2015 7:53 pm
autor: harleyquinn
U mnie z klatkami i zmienianiem szmatek najlepiej się sprawdziło :) Powodzenia ;D

Re: Sisters!

: pn lut 23, 2015 9:30 pm
autor: Paulinya
Obrazek

Dzień dobry, jestem Zuzia!
27 lutego będę miała 2 miesiące!
Moja nowa mamusia, która mnie zaadoptowała ciągle siedzi przy mnie i się mną zachwyca!
Chodziłam dziś po jakimś nowym łóżku... zwiedziłam przeróżne zakamarki, wchodziłam na mamę, która stwierdziła, że jestem bardzo odważna! jak wróciłam do klatki i poszłam spać to moje nowe siostry biegały po pokoju. Śmieszne są, próbowały na wszystkie sposoby wskoczyć na szafkę, na której stoi moje chwilowe mieszkanko :) Nawet na głowę mamie wchodziły! próbowały skakać z podłogi, z mamy, ze swojej klatki! Mama tylko biegała po całym pokoju jak pokręcona i łapała obydwie, hihihi.
Mamusia pozwoliła mi się dziś zbliżyć do swoich siostrzyczek, ale tylko przez kratki, mówiła coś, że chciała zobaczyć czy te dwa "szatany" (?!?!?!) będą fukały i syczały na mnie jak na pieski. Moje siostry w ogóle nie były złe, wdrapywały się na pręty i próbowały mnie wąchać! Dowiedziałam się, że będę miała z nimi wymieniane szmatki przez 2 dni, a później będziemy mogły pohasać razem na łóżku! Nie mogę się doczekać i biegam po całej klatce. mama ciągle mówi, że boi się, że moje siostry zrobią mi krzywdę...

___________________________________________________________________________________

W Zuzce jestem zakochana, jest przecudowna!!

Lili i Megi chyba stęskniły się za mamuśką. Po 4 dniach rozłąki zmieniły się nie do poznania, tylko otworzyłam klatke i hopsa! obydwie zaczęły się na mnie wdrapywać, niczego się nie boją, mogę je brać na ręce, robić wszystko a one zadowolone. No cud! :-* :-*
Myślę, żeby podczas wybiegu starszej dwójki, wziąć Zuzkę na ręce i pokazać im do obwąchania.
Kurcze, to nasze pierwsze łączenie i strasznie się martwię żeby małej krzywdy baby nie zrobiły :/