Strona 4 z 149

moje stadko - futrzaste historie =)

: pn wrz 05, 2005 8:16 am
autor: Nakasha
Wiesz, po prostu były już do oddania.... a ja chciałam Rian dołączyć do Hegel..... więc od początku planowałam ją wziąć....

Ale skoro Hegel umarła, a ja tak czy siak miałam mieć 9 szczurków..... to postanowiłam "poratować" Nezu i od niej wziąc malucha ;). Gdyby Nezu nie zagadała do mnie na gadu-gadu, pewnie nie zdecydowałabym się na 2 szczurki, zostałaby sama Rian.... ale tak będę mieć 2 małe pociechy i cieszę się :)

Ja tak mam.... że jak umrze moje kochane zwierzę, po kilku dniach biorę nowe.... to mi pomaga jakoś zapełnić miejsce w sercu. Poza tym... zbyt wiele różnych moich zwierzaków umarło [4 koty, 3 psy, 2 myszoskoczki, chomiczka, no i 3 szczury....], by teraz sprawiało mi to ogromny ból, a raczej, jestem na to przygotowana i przyzwyczajona...

A mała jest taka rozkoszna, od razu poprawiła mi humor :) :) :) :) No i ma wyjątkowo ładną mordusię :) :) Np. moja Kropleka nie ma zbyt ładnego pyszczka (chociaż ma swój urok :D), ale Rian jest śliczniutka!

[ Dodano: Wto Wrz 06, 2005 8:28 pm ]
O! Zakochałam się na zabój.

Rian uwielbia siedzieć u mnie pod bluzką. Uwielbia, jak przykrywam ją dłonią - wtedy zaczyna tyrkać ząbkami i myć mnie i podgryzać =) a po chwili słodko zasypia =) Już w ogóle się mnie nie boi, zresztą większość czasu spędza ze mną :) Jest taka.... uległa. Nawet, jak trzymam ją (do zdjęć) w niewygodnej pozycji, po chwilce wiercenia uspokaja się i cierpliwie znosi różne zabiegi i przekładanie ;). Zauważyłam, że wystarczy, by czuła moją skórę, a od razu staje się spokojna. Nauczyłam ją pić z poidełka... Je mi z ręki. I te jej przymilanie się i sooo cute morduś ;)!

Zakochałam się.

Dziś pokazałam ją innym szczurom. Zignorowały. Tylko Kropelka trochę się zainteresowała.... ale ona generalnie interesuje się wszystkim, takie żywe sreberko.... a Izet od razu dziabnęła małą w dupkę (ale tak delikatnie, na zasadzie "idź sobie ode mnie precz ty mały robaku") i zaczęła fukać.


Już nie mogę doczekać się piątku i mojej albinoskowej Cadhe!!

[ Dodano: Sro Wrz 07, 2005 9:38 am ]
Są zdjęcia! Dużo nowych zdjęć w galerii =)

A oto kilka mojej niuni:

http://img43.imageshack.us/img43/245/rian15hg.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/8402/rian47fs.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/8061/rian86ek.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/9126/rian65yl.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/3839/rian90rh.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/8453/rian59mp.jpg

=) =)

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 8:41 am
autor: corollka
Niunia jest śliczna!!!!

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 8:45 am
autor: WildMoon
Sliczna! :D Capped jak w mordke strzelil ;)
Oj, karm ja nalezycie, bo chudzinka z niej.

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 8:47 am
autor: limba
śliczniusi mały robaczek :D faktycznie morduńke ma przesłodką... :D

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 10:01 am
autor: ESTI
Łomatko jedyna :lol: toć to mysz, a nie szczur. :lol:

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 10:16 am
autor: Nisia
A jak będziesz miała Cadhe to też załącz szybko zdjęcia - jestem bardzo ciekawa szczurka-owcy ;)

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 10:44 am
autor: nezu
nakasha sama jest ciekawa jak to male cudenko wyglada...
Bo gryzoniowate stracilo cyfrowke i samo nie moze fotek popstrykac w tej chwili...:-(

A ja wiem jak wyglada, szczurek owieczka wlasnie usilnie probuje przytachac jeden z palcow mojej prawej reki do "gniazda" pod bluzka. Pisze jedna lapa i mam ubaw :D

Slodka jest jak karmelek...jak ja bede oddawac chyba sie porycze...ale przynajmniej wiem ze trafi w najlepsze rece.
Cadhe jest przeslicznym snieznobialym reksikiem z pofalowanymi wasikami, skreconymi brwiami i futerkiem jak po zastosowaniu trwalej ondulacji.

W dodatku maly perszing sie z niej zrobil...I zboj niesamowity :diabel2:
Wielkosciowo juz podobna do swojej nowej kolezanki ktora juz u Nakashy rezyduje :)

Beda sie slicznie razem prezentowac... :zakochany:

Jeszcze tylko dwa dni :sad2:

Nak, nie zapomnij zabrac transporterka...
I poprzedze pytania...nie, to nie dziecko zadnej z moich szczurzyc...

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 10:49 am
autor: Nisia
Wiecie co? Jak tak czytam, to aż mnie w dołku ściska, że nie mogę mieć 3-ciego maleństwa :cry:

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr wrz 07, 2005 2:03 pm
autor: Nakasha
Acha =) =) W sumie na zdjęciach wygląda szczupło, ale ma brzuszek - taki całkiem, całkiem ;). Nie jest zbyt łapczywa, jeśli idzie o jedzenie..... za to mogłaby w ogóle nie wychodzić mi spod bluzki :D jak czuje jakieś niebezpieczeństwo - od razu myk, mi na rękę ;).

Daję jej różne "słodycze", ale wiadomo, mały szczurek na raz dużo nie zje ^^, ale co chwila coś fajnego jej wkładam do klatki. Reaguje na mój głos i podchodzi do mnie, włazi mi bez strachu na rękę - takie malutkie.... jak myszka ^_^. A jakie ciekawskie :D Uwielbia biegać, tak śmiesznie i troszkę pokracznie to wygląda ^^'' taki mały, skaczący pajączek =] Mała już biega po biurku ;) i jest zdecydowanie mniej strachliwa, niż była wczoraj ;).

chociaż wlezienie pod Hektora nie było z jej strony najmądrzejsze, bo Hektor się na niej położył (!!) i wcale małej spod niego nie było widać :lol: [Hektor to mój największy i najłagodniejszy szczur, ma już 26 cm długości i waży pół kilo]


Dzisiaj więcej zdjęć... nie wiem, czy tu, ale na pewno w galerii :)

[ Dodano: Czw Wrz 08, 2005 6:46 am ]
O! Jednak daję zdjęcia ;)

Na moim kocyku - jaki śliczny ma ogonek =)

http://img383.imageshack.us/img383/5223 ... yku5zg.jpg

A tutaj na coś patrzy ;)

http://img382.imageshack.us/img382/7492 ... ku20aj.jpg

A tu je mój palec ;)

http://img382.imageshack.us/img382/9021 ... zek0ez.jpg

[ Dodano: Czw Wrz 08, 2005 2:25 pm ]
Ach, taki drobiazg... dopytałam się dokładnie i mała urodziła się 5 sierpnia, nie 4 ^_^''.

[ Dodano: Pią Wrz 09, 2005 4:36 pm ]
Jeeej!!

Mam już nową szczurkę =) =) Już przyjechałam z Cadhe i za nami króciutka sesja fotograficzna - Cadhe nie wydawała się zbytnio przejęta podróżą ;) ale uznałam, że zestresowana być musi, to i nie męczyłam zdjęciami ;)

Oto rezultaty:


Jaka ta moja owieczka jest kochana!!! A jak biega :P Ciągle się rusza, wszędzie jej pełno ;) W pociągu intensywnie mnie lizała i podgryzała, a potem usnęła u mnie na ręku Co za pieszczoch :D I bawiła się ze mną w transporterku - ja ją po brzuszku drapałam, a ona ganiała moj palec, jak... kot myszkę ^^'' i jak go złapała, to podgryzała, puszczała i podskakiwała w miejscu, żeby dalej się z nią bawić :D Naprawdę nie wyglądała, żeby była przejęta pociągiem, transporterkiem, czy obcą mną - nieeee ona miała dobry humor, to mnie głaszcz i drap i baw się ;). Strasznie przyjazna !!

A teraz siedzi w klatce z Rian. Szczurki już się razem bawiły, Rian jest zdecydowanie uradowana z topwarzystwa =) =) a jak fajnie razem baraszkowały, jeeejku =) I myły się nawzajem i w ogóle Teraz śpią w domku, przytulone =) =)

I'm in love. Totally in love!!

[ Dodano: Pią Wrz 09, 2005 4:37 pm ]
http://img261.imageshack.us/img261/3896 ... dhe6nk.jpg

http://img261.imageshack.us/img261/8820 ... he24lo.jpg

http://img261.imageshack.us/img261/4864 ... he36fq.jpg

http://img261.imageshack.us/img261/7712 ... tce1ai.jpg

[ Dodano: Sob Wrz 10, 2005 6:04 am ]
Wczoraj chyba z 3 h spała sobie u mnie pod swetrem =) Hihi =) A dzisiaj rano, jak tylko wstałam, Kada (imię mi nie pasowało, gdy trochę lepiej się z nią zapoznałam, więc zmieniłam :D) wyjrzała z domku, przeciągnęła się, ziewnęła, a gdy otworzyłam klatkę, od razu chwyciła mój placel, żeby zobaczyć, czy przyniosłam jej coś dobrego :lol: Powinna się nazywać nie Kada, a Łasuch :D ... Potem dałam im rozmoknięte w mleku płatki kukurydziane - rzuciły się obie na to :P Kada chwyciła w zęby mój palec i usilnie próbowała go wciągnąć do klatki, aż się łapkami zapierała! :alien: Po chwili się zreflektowała i porwała płatki ;). Jeeejciu, jaka słodka i kochana! W porównianiu z Rian jest super odwazna, super wielka i super tłusta :D

[ Dodano: Sob Wrz 10, 2005 9:45 am ]
Jeeej! A jak biegają po biurku teraz! skaczą razem jak jakieś koniki polne :D Ciągle razem, zaczepaiją się, biją na niby, bawią, no cuuuudowne !!! Rian trochę strachliwa (ale mnie się nie boi, podchodzi do mnie i włazi bez problemów na rękę), a Kada - szczur terminator, chyba w ogóle nie zna strachu :D

.

: sob wrz 10, 2005 8:51 am
autor: Fox
no i kolejne szczury, to już niedługo bedzie farma cała:D

moje stadko - futrzaste historie =)

: sob wrz 10, 2005 3:10 pm
autor: KasiaGdańsk
Jakie słodkie, Kada wyglada jak moja Aja. :)

moje stadko - futrzaste historie =)

: ndz wrz 11, 2005 5:03 am
autor: Nakasha
Tylko że Kada jest rexem [lekko kręcone futerko i wąski], a na dodatek ma dumbowate uszy :D Mam też inną albinoskę, już "standardową", Nomę - zdjęcia są w galerii =)

Hehehe wczoraj małe biegały mi po biurku, a potem, jak im się znudziło, wlazły na mnie i zaszyły się u mnie pod bluzką =) =) !! Byłam wniebowzięta, takie małe maleństwa, a już same do mnie przychodzą :bom: są strasznie urocze :drunken:

! Zabawnie wyglądały, jak wlałam im do poidełka Pysia zmieszanego z wodą, obie na raz się rzuciły i we 2 piły z 1 poidełka ;) po chwili Rian odepchnęła łapkami Kadę! Rian jest 2 x mniejsza, ale zdecydowanie bardziej zwinna i ruchliwsza, szybsza, a jak się dossała do Pysia, nie chciała odejść ;) Zauważyłam, że Rian lubi skakać - naprawdę jak jakiś konik polny ;), ona nawet nie biega, a skacze :lol: a, że jest malutka, to wygląda przekomicznie :) Co chwila wskakuje na Kadę, albo przeskakuje przez nią i tak razem się bawią ;).

Wczoraj było zapoznanie z resztą szczurów, ale jeszcze razem nie biegały, tylko przystawiłam klatkę małych do klatek dużych ;) 2 dominujące samiczki zaczęły na nie wściekle fukać, reszta szczurów zignorowała ;).

moje stadko - futrzaste historie =)

: ndz wrz 11, 2005 7:32 am
autor: nezu
Male biale kochane... :zakochany:

Ciesze sie, ze sie tak szybciutko dogadaly. W sumie nie bylo innej opcji...
Mam nadzieje ze bedzie ci sie mala Kada dobrze chowac :D

Opiekuj sie nia jak najlepiej...

moje stadko - futrzaste historie =)

: pn wrz 12, 2005 7:11 am
autor: Nakasha
Hmm niestety dzisiaj było kolejne spotkanie ze szczurami - razem biegały po biurku. Niestety, bo od razu Izet zaczęła się boksować z Rian [bez krwi, bez gryzienia], a Kalis małą Rian dziabnął [tez bez krwi] w dupkę ^^''.

Na Kadę zareagowały inaczej - o wiele spokojniej. Izet tylko fukała, a żaden szczur nie przymierzył się do dziabnięcia. Kada jest znacznie większa niż Rian i pewnie to było przyczyną.

Zatem na razie będą się poznawać tylko przez kraty klatki - a jak małe podrosną, znów zacznę je razem puszczać. Chwilowo małe siedzą w domku, wystraszone, a duże szczury schowały się, wielce obrażone, pod monitor i wypięły na mnie swoje tłuste tyłki :roll: Już dawno nie widziałam tak obrażonych szczurów... ^^''....

Nowe szczurki =)

: wt lis 22, 2005 2:29 pm
autor: Nakasha
Mam nową szczurcię :). Ledwo zaklepałam sobie samczyka od Mady z Warszawy (kapturka o imieniu Sev), a tu dostałam przepiękną 4-tygodniową samiczką: jest calusieńka czarna i ma białą łatę na brzuszku (black berkshire). Nazwałam ją Mikla =) Jest to niespodziewany prezent, ale bardzo, bardzo się cieszę!!!!

Jest wyjątkowo duża i tłuściutka, zupełnie się nie boi.... gdy po raz pierwszy wzięłam ją na ręce, od razu się wygodnie wymościła i zaczęła dokładnie myć moje palce ;) Nie jest to jeszcze oznaka przywiązania, a braku soli, ale pokazuje, że mała nie należy do typu strachliwego =) Strasznie z niej śliczny czarny tłuścioszek =) =) I ma mój absolutnie wymarzony, ukochany szczurzy kolorek, więc cieszę się potrójnie =)

Zdjęcia już jutro, najpóźniej pojutrze =)

Rozpoczynam łączenie: zastosuję metodę powolnego przyzwyczajania, wspólnych spacerów, itp., ale też mam dla Mikli przygotowane i urządzone akwarium, gdzie będzie na razie sobie mieszkać (50l). Zamierzam wpuszczać tam po kolei moje starsze samiczki i trzymać razem z małą parę dni, potem kolejną, itp. Będą czuć zapach Mikli, więc nie będzie to ich terytorium a szybciej do niej przywykną, gdy będą się z nią zapoznawać pojedynczo. Gdy już nie będą się na nią rzucać jako stado, potrzymam je razem w oddzielnej klatce. Będą cierpieć przez pewnien czas niewygody, ale jestem gotowa na te poświęcenie ;) Oczywiście w jej akwarium nie będzie przebywać, oprócz Mikli, więcej niż 1 duży szczur + 2 małe, albo 2 duże szczury, bo aż taką sadystką nie jestem.

Mam nadzieję, że uda mi się je połączyć i moje stadko wzbogaci się... nie o 1 samczyka, ale o 2 szczurki ;). Jeśli z jakichś powodów nie będę mogła zatrzymać Seviego, znajdę mu domek u moich przyjaciół =).


Temat przeniesiony z Pogaduch. Prosze pisac w tym temacie o swoich szczurkach i niezaladac kolejnych. Teraz posty lacza sie jednak pojawiaja sie na nowo jako nieprzeczytane, wiec zainteresowani napewno je przeczytaja/ESTI