szczury.org

To trzeba szczuraska w czymś wymoczyć lub czymś posypać albo popryskać... Poczytaj. Na forum było już coś o preparatach na niepożądanych gości. :twisted:

Wygląda to na pchę (brązowe i zapewne podłużne).
Frontline - u weta
Szampon w proszku dla gryzonii (na sucho) do wyczesania - można dostać w sklepach zoologicznych.

Wszystkie zabiegi trzeba powtrzyć. Frontline po 10 dniach, proszek zastosować 3-4 razy co około 4 dni. Wyczesać dokładnie futrop - uwazać na oczy i uszy.

Brązowawo-czerwonawe (drobne, mało ruchliwe, mocno trzymajace sie sierści, takie własnie łupieżowate) moga też być wszoły. Pomaga na to Frontline (czasami jednorazowa dawka, czasami trzeba po tygodniu powtórzyć)

Nasz wet zabronił trzymać szczurka w trocinach bo są one najczęściej przyczyną złapania jakiegoś świństwa.Mój Zygfryd ma wyscielaną klatkę pociętym papierem.

Mam już rok szczurka - Pysia. Przedtem też miałam inne, ale tego lubię najbardziej. Niestety bardzo się drapie do krwi. Byłam z nim u weterynarza ale nie powiedział mi co to jest. Dał mi tylko szampon w strzykawce i małemu zastrzyk. Dopiero teraz w kąpieli zauważyłam że ma takie małe czerwone robaczki. Czy to te wszoły? Czy ktoś to już miał?
Mam 3 koty i czy one mogły się tym też zarazić?

Proszę napiszcie mi czy ktoś miał już taki przypadek i czy my też możemy się tym zarazić?

Beata

Mogą być wszoły... Najprawdopodobniej są.
Moje malce miały podejrzenie o pchły - jeśli szczur dostał przeciw im zastrzyk, nie powinno być już ich. Skontaktuj się z wetem i poproś o spryskanie Frontline (nejwyżej 3 psiknięcia, nie więcej, bardzo tego pilnuj i poinformuj weta, przedawkowanie może mieć niebezpieczne konsekwencje).
Po 10 dniach powtórz, powinno wszystko minąć

Dziękuję za poradę. Jutro znowu z nim idę do wetrynarza. Ale martwi mnie to czy to jest zaraźliwe?
Beata

Nie jestem pewna czy z wszołami też tak jest, ale moja ma świerzb i wszy i weterynarz powiedział,że może tym zarazić tylko mojego Mysza, bo to też jest gryzoń. Ani psów, ani mnie...mam nadzieję,że powiedział prawdę

Gosik, dziękuję za słowa otuchy bo od wczoraj drapię głowę jak najęta. Dzieci i męża posprawdzałam. A z kotami gorzej bo mają długą sierść i mogę nic nie zauważyć. Ale z kąd to się bierze?

Beata

Frontline czy jakoś się to pisze jest dla psów bo ja tym mojego psa spryskuje

Frontline(czy jakoś tak ) jest dla psów, owszem,ale na szcurasy też się stosuje-tylko oczywiście w odpowiedznio mniejszej dawce
mgrcobra,skąd się to u Twojego szczurasa wzięło to pojęcia nie mam...ja moją bidulkę juz chora kupiłam i to "hodowca" ja tak załatwił.
Poza tym ja też sie przez cały czas drapałam...a kiedy wet powiedział,że się nie zaraże to jakoś swędzenie ustało Nie ma jak autosugestia..

Wszy i pchły zdecydowanie mogą przenieść się na inne zwierzęta domowe, jak i z nich na szczura.

Witam. No dziś był u wet i został spryskany 3 razy jak radziliście tym na F.
Mam nadzieję że mu to pomoże. Nie wiem skąd się mu to przywlokło. Koty sprawdzałam są czyste i nie mają nic. A ten najmniejszy biedaczek tak się drapał a ja nie wiedziałam co mu jest. Zmieniałam mu ściółkę z trocin na sianko bo ktoś mi doradził że może jest uczulony, ktoś inny mi wmawiał że przebiałkowany. Dopiero po kąpielach które zalecił wet to zauważyłam robaczki. Teraz jest szczęśliwy. Kiedy mogę go wykąpać po tym świństwie?

Beata

Wszoły mógł już mieć gdy go dostałaś (kupiłaś), mogły też być w trocinach czy w sianku. Często jest tak, że ich ilość jest niewielka i prawie niezauważalna, a namnażają się wtedy, gdy z jakiegoś powodu występuje osłabienie zwierzaka.
Wiem, że występują u gryzoni, ptaków (dla tych drugich są bardzo niebiezpieczne), ale czy moga się nimi zarazic inne zwierzęta niestety nie wiem.

Z tym się zgadzam. Kiedyś w trocinach znalazłam małe czerwone robaczki, sam wet nie wiedział co to jest, gdy mu to powiedziała, więc zostało "małe czerwone robaczki". Z tego co wiem głównie dlatego weci nie polecają wiórów.
Zwracajcie ogromną uwagę na to kiedy wióry były produkowane i jak długo lezały na półce a najlepiej wszyscy załatwcie dsobie inne ściółki niż siano i wióry bo nic dobrego z tego nie będzie.